2017-10-04, Czytaj ze mną
Z okazji 25-lecia Collegium Polonicum w Słubicach wydana została dwujęzyczna (polski i niemiecki) praca zbiorowa pt. „Eksperyment i wiedza”.
Otwiera ją fraszka prof. dr hab. Bogdana Walczaka:
Na całym świecie ze swej miłości słyną
Viadrina z UAM-em, UAM z Viadriną.
I z tej owocnej miłości nam się urodziło
Collegium Polonicum. Oby wiecznie żyło.
*
Gdy na początku lat 90., w samym zaraniu zmian politycznych, w Niemczech zdecydowano o powołaniu uniwersytetu we Frankfurcie nad Odrą, od razu przyjęto, że 30% studentów będą stanowili Polacy, a dalsze 10 % pochodzić będzie w innych krajów. Polską odpowiedzią była inicjatywa stworzenia tuż nad Odrą ośrodka kształcącego na poziomie wyższym, otwartego na bliską współpracę ze stroną niemiecką. Misję tę powierzono Uniwersytetowi Adama Mickiewicza w Poznaniu.
Trzeba było bardzo dużo życzliwości przy rozlicznych uzgodnieniach, aby wypracować model współdziałania dwóch uniwersytetów, aby powstało Collegium Polonicum – miejsce, które na równych prawach tworzą dwie uczelnie z dwóch państw. Rozmowy takie odbywały się w ciszy kuluarów, podczas bezpośrednich spotkań rektorów lub osób odpowiedzialnych za to zadanie. Takich treści nie podaje się od razu do publicznej wiadomości. Dopiero teraz, po 25 latach od powstania Collegium Polonicum można szczerze o nich opowiedzieć. Pierwsze wrażenie z lektury tych wspomnień - to ogromna życzliwość strony niemieckiej i determinacja, aby jednocząca idea weszła w życie. Strona polska odpowiedziała aktywnie – budując okazały gmach Collegium Polonicum tuż przy moście na Odrze, najpiękniejszy budynek Słubic.
*
16 września 1992 roku rektorzy Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu i Uniwersytetu Europejskiego Viadrina we Frankfurcie nad Odrą podpisali dokument o treści: „Erygujemy Collegium Polonicum – pomost kulturowy łączący narody polski i niemiecki dla wspólnej europejskiej przyszłości i dobrego sąsiedztwa”. Sporządzony on jest w trzech językach: po polsku, po niemiecku i – jak przystało na dokument uniwersytecki – po łacinie. W książce – jego kopia.
Już rok później pierwsi studenci Collegium Polonicum rozpoczynali polsko-niemieckie studia prawnicze. Ciągle kierunek ten cieszy się dużym zainteresowaniem, ukończyło go ok. 2000 osób. Następnie uruchomiono na poziomie licencjackim studia z zakresu politologii i ochrony środowiska. Kolejne kierunki to: gospodarka przestrzenna, filologia polska przygotowująca nauczycieli języka polskiego i informatyka. Teraz można studiować także filologię polską, jako obcą, kulturoznawstwo ze specjalnością komunikacja międzykulturowa, filologię germańską, filologię angielską, stosunki międzynarodowe, współpracę transgraniczną. Studia odbywają się na różnych poziomach kształcenia (licencjacki, magisterski, studia podyplomowe). Tu można zdobyć dyplomy ukończenia jednocześnie dwóch uczelni, a także dobrze nauczyć się co najmniej dwóch języków obcych, bo są w stałym użyciu. W Collegium studiują młodzi ludzie z 36 krajów, w tym tak odległych jak Peru czy Chiny.
*
Całą wiedzę o Collegium Polonicum w książce włożono w rozdziały:
Autorem ostatniego rozdziału „Zostanie na trwałe” jest Krzysztof Wojciechowski, od początku dyrektor Collegium Polonicum, gorący orędownik współpracy polsko-niemieckiej, człowiek, bez którego najlepsze hasła bardzo trudno by było wprowadzić w życie. Pisze on: „Collegium Polonicum było tworem w szczerym polu – prawnym, kulturowym, politycznym. Nie było dla niego precedensów, norm, wzorców. Przez pierwszych 10 lat rozwijało się w absolutnej pustce prawnej”.
Efektem pracy m. in. dyr. Krzysztofa Wojciechowskiego jest stabilny byt uczelni jednoczącej Polskę i Niemcy, Polaków i Niemców, a także młodzież z innych krajów bloku wschodniego i nawet świata. Oprócz dydaktyki tu prowadzone są badania międzykulturowe i międzynarodowe.
Książka została wydana w ubiegłym roku, gdy nic nie zapowiadało zawirowań w kontaktach polsko-niemieckich. Czy problemy polityczne ominą Collegium Polonicum? Jaki będzie jego dalszy byt? Czy będzie trwało wiecznie?
***
„Eksperyment i wiedza. 25 lat Collegium Polonicum”. Komitet redakcyjny: Stanisław Lorenc (przewodniczący), Ewa Bielewicz-Polakowska, Ines Härtel, Janusz Wiśniewski, Krzysztof Wojciechowski; tłumaczenie Jerzy Bielerzewski (z j. niemieckiego), Herbert Ulrich (z j. polskiego), Daniel Lemmen (z j. polskiego]. Wyd. Uniwersytet im. Adama Mickiewicza Collegium Polonicum, Słubice 2016. 125 s. tekstu polskiego i 130 s. tekstu niemieckiego.
Po raz pierwszy zapraszam do czytania „Pegaza Lubuskiego” online, a nie na wydruku. Bo nie ma wydruku, nie było także zwyczajowej promocji numeru z udziałem autorów tekstów i osób zainteresowanych literaturą tworzoną w Gorzowie. Takie czasy. Ale czytać można.