Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Czytaj ze mną »
Krystyna, Marii, Marka , 7 października 2024

Sumienia nie utopisz w piwie

2017-10-17, Czytaj ze mną

Kanibalizm – okrutne słowo. Podstawowe znacznie to ludożerstwo, ale pobrzmiewa w nim także sadyzm, bestialstwo, coś najgorszego, co człowiek może zrobić człowiekowi. To zniszczenie fizyczne. Maria Borcz znalazła inny aspekt tego procederu: kanibalizm duchowy.

medium_news_header_19896.jpg

z

Taki tytuł nadała swojemu najnowszemu tomikowi poezji. Bo psychicznie zniszczenie człowiek odczuwa równie silnie jak ból fizyczny.

*

Na co dzień, w pozornie łagodnych gestach, w zwykłych rozmowach, w relacjach rodzinnych, zawodowych, nawet przyjacielskich zadajemy sobie ból. Często zwykłe słowa mogą bardzo ranić. Maria Borcz tej myśli wyraziła w poetyckiej metaforze:

z

słowna trzepaczka

zmiksuje rozsądek prawdę sumienie.

Równie zawodna może być nawet miłość, jak w wierszu „Macho”:

bombardował uczuciami z

ślepo mu zaufała

zmieniła poglądy.

 

Ale po czasie stwierdziła, że to zaufanie doprowadziło do wypalenia jej wnętrza, że ją zabiło.

*

Powyższe przykłady zaczerpnęłam z drugiej części tomiku, w której autorka prowadzi rozważania o innych ludziach. W pierwszej mówi o sobie. I jest  to przejmujące wyznanie. Już w pierwszym wierszu stwierdza:

jestem jak szczebel w drabinie

która prowadzi donikąd

po moim grzbiecie wspinają się

poszukiwacze szczęścia.

Cel niejasny, funkcja człowieka tylko pomocnicza, a szczyt złudny. Albo w innym wierszu:

muszę żonglować

sercem i rozumem

one często do siebie w opozycji

nie chcą mieszkać razem

chyba się nie lubią.

To wieczny dylemat: serce czy rozum? Któremu dać pierwszeństwo? Jak wybrać, żeby nie uczynić krzywdy sobie i innym?

*

Maria Borcz stawia trudne pytania. Chyba najtrudniejsze ze wszystkich, jakie zawarła we wcześniejszych tomikach.

Debiutowała 10 lat temu książką „Tęczowa zabawa”. Już sam tytuł mówi, że jej zawartość była wesoła i kolorowa. Czwarty tom pt. „Bidul” pokazał ogromną wrażliwość autorki na opuszczone dzieci, na ich życie bez miłości bliskich. Potem rozszerzała obserwacje na życie ludzi w ogóle, jak w tomie „Z kałuży miasta”. Także w przeszłość, bo w tomiku „Spopieleni” swoimi wierszami komentowała pamiętnik ojca z jego pobytu w obozie koncentracyjnym. Krąg ludzkiego kanibalizmu się rozszerza. Jak mu zaradzić?

*

Maria Borcz zna prawdy o człowieku zawarte w Biblii, wskazuje na nie. Ale jej wiersze nie wyrastają tylko z przesłanek religijnych, a są głęboko humanitarne i uniwersalne. W dziesiątym, najnowszym tomiku formułuje wiele zaleceń, nadaje im formę aforyzmów, złotych myśli łatwych do zapamiętania. Na przykład; „łatwiej skruszyć kamień niż serce”, „najtrudniej uwolnić siebie od duchowych zniewoleń”, „sumienia nie zagłuszysz muzyką z dyskoteki / nie utopisz w piwie”.

Niewielki format, cienka książeczka, a tyle do myślenia. To efekt połączenia ludzkiego intelektu z poetyckim słowem.

***

Maria Borcz. „Duchowy kanibalizm”, wydawnictwo Pisarze. Pl, Warszawa 2017, 50 s.     

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x