2017-12-30, Czytaj ze mną
„Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny” nr 24 liczy 634 strony i zawiera 44 artykuły, komunikaty, biogramy, recenzje, polemiki, nekrologi i bibliografie.
Żeby zwrócić uwagę na najważniejsze, podzieliłam je na trzy grupy: o Gorzowie, o regionie i o literaturze, a na zakończenie proponuję – dzięki życzliwości redakcji – opublikowany tu mój artykuł o książkach wydanych w 2016 roku, czyli powtórkę tego co było w „Czytaj ze mną” oraz trochę nowości.
*
Na okładce 24 tomu rocznika rysunek zwieńczenia wykusza narożnego w kamienicy przy ul. Władysława Łokietka 17 wykonany przez Romana Picińskiego. Wewnątrz tomu również wiele pięknych detali ozdobnych z tej kamienicy. Natomiast na wewnętrznych stronach okładki Agnieszka Dębska – miejski konserwator zabytków, szczegółowo omawia architektoniczne walory tego budynku.
*
Chronologicznie pierwszy artykuł dotyczący dawnych mieszkańców Gorzowa/Landsberga tylko w połowie jest im poświęcony, bo Małgorzata Pytlak i Agata Ignatowicz porównały późnośredniowieczne cmentarze w Gorzowie i w Strzelcach Krajeńskich. Gorzowski funkcjonował od 1365 do 1505 roku, zaś strzelecki również od drugiej połowy XIII do połowy XVIII wieku. W Gorzowie wydobyto szczątki z 91 grobów i zbadano 96 osób, zaś w Strzelcach 116 grobów i aż 326 osobników. Autorki dokonały analizy założenia przestrzennego obu cmentarzy, rytów pogrzebowych, zachowanych przedmiotów oraz przedstawiły wyniki badań antropomorficznych. Jak się okazało, nieco zdrowsi i roślejsi byli mieszczanie gorzowscy, ale mieszczanie strzeleccy częściej chowani byli w trumnach, czyli w bardziej nowoczesny sposób. W sumie – stare cmentarze dużo mogą powiedzieć o ludziach na nich pochowanych.
*
Samego miasta dotyczy ciekawy artykuł Katarzyny Sanockiej-Tureczek „Pomniki przedwojennego Gorzowa Wielkopolskiego – zarys problematyki”. Przed wojną spis pomników postawionych w mieście zrobił nieoceniony kronikarz – Otto Kaplick. Jego rejestr był dla autorki punktem wyjścia do omówienia pomników wzniesionych przed 1945 rokiem. Na podstawie zdjęć, zapisków, dokumentacji i innych źródeł autorka opisała wygląd i efekt artystyczny pomników, zagospodarowanie otoczenia, uroczystości odsłonięcia lub inne z nimi związane. Tylko nieliczne pomniki dotrwały do naszych czasów i raczej w rekonstrukcjach niż oryginały. Najciekawsze w artykule są rozważania związane z wznoszeniem i burzeniem pomników, które zawsze są świadectwem ideologii swoich czasów. Autorka zapowiada ciąg dalszy artykułu, czyli opowieść o pomnikach wzniesionych w latach powojennych, aktualnie świadomie burzonych. I o stawianiu kolejnych…
*
Maciej Majchrzak z Gorzowa, student Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu napisał pracę licencjacką „Zmotoryzowane Odwody Milicji Obywatelskiej w Gorzowie Wielkopolskim w latach 1981-1983”, która ujawnia nieznane dotąd informacje dotyczące szczególnie okresu stanu wojennego. ZOMO powołano w 1957 roku w celu tłumienia protestów społecznych. Autor dotarł do dokumentów oraz przeprowadził rozmowy z członkami ZOMO w Gorzowie. Na ich podstawie przedstawił strukturę organizacyjną, wyposażenie i uzbrojenie gorzowskiej jednostki, która liczyła tylko 58 osób i była jedną z najmniejszych w kraju. Wykorzystana została podczas dwóch starć z mieszkańcami miasta: 16 grudnia 1981 roku do rozbicia strajku w Zakładach Mechanicznych i 31 sierpnia 1982 roku do likwidacji demonstracji obok katedry.
*
W krótkim artykule „Gorzowskie ślady Edwarda Szczepanika, ostatniego premiera RP na Uchodźstwie” Bożena Pomykała-Kukorowska i Krzysztof Wasilewski przypominają wizytę Edwarda Szczepanika w Gorzowie, odsłonięcie przez niego w dniu 12 września 1999 roku tablicy pamiątkowej w katedrze i jego udział w konferencji naukowej dotyczącej Polonii. Dużo okolicznościowych zdjęć.
*
Profesor Stanisław Kirkor na pewno godny jest upamiętnienia w formie tablic. Jerzy Szenfeld, ceniony propagator wiedzy o profesorze, pisze „O dwóch tablicach profesora Stanisława Kirkora – piórem świadka”, wpisując się tym samym w temat pomników i tablic podniesiony przez Katarzynę Sanocką-Tureczek.
*
W „Materiałach do Gorzowskiego słownika biograficznego” Jerzy Zysnarski przybliża gorzowskie wątki w życiorysach osób zasłużonych na różnych polach: Józefa Rosnera – cenionego krakowskiego fotografika, Antoniego Mordasewicza „Tatara” – żołnierza V Brygady Wileńskiej AK mjra „Łupaszki” i Jana Żukotyńskiego, który do Gorzowa przywiózł tekę akwarel Henryka Rodakowskiego „Pałahickie”.
O trzech postaciach pisze także Dariusz A. Rymar. Bohaterami jego pogłębionych biogramów są: kpt Janusz Litkowski, ps. „Mały”, który w 1945 roku był dziennikarzem „Ziemi Gorzowskiej”, Kazimierz Wnuk, popularnie w Gorzowie nazywany Szymonem Giętym oraz Władysława Jadwiga Czechowska (Siemaszko) ps. „Żbik”, po wojnie gorzowska nauczycielka i poetka.
*
Wspomnieniami dzielą się: Zofia Nowakowska przypomina swoje kontakty z Włodzimierzem Korsakiem, a Weronika Kurjanowicz przywołuje odległe zdarzenia związane z Eugeniuszem Wendorffem. Natomiast Janusz Dreczka analizuje, jaki wpływ na kształtowanie postaw Polaków miały obchody Millenium w 1966 roku.
*
W rozdziale „Im Memoriam” Andrzej Talarczyk wspomina Annę Makowską-Cieleń, a Jakub Soroka swoją babcię – Janinę Ramotowską, nauczycielkę, urzędniczkę i posłankę na Sejm. Tu także obszerny (40 stron druku) „Nekrolog gorzowski” opracowany przez Jerzego Zysnarskiego z biogramami osób zamarłych w 2016 roku, które swoim życiem i pracą przyczyniły się do rozwoju Gorzowa.
***
„Nadwarciański Rocznik Historyczno-Archiwalny” tom 24, wyd. Archiwum Państwowe w Gorzowie Wlkp. oraz Towarzystwo Przyjaciół Archiwum i Pamiątek Przeszłości, red. nacz. Dariusz A. Rymar, Gorzów Wlkp. 2017, 634 s.
Po raz pierwszy zapraszam do czytania „Pegaza Lubuskiego” online, a nie na wydruku. Bo nie ma wydruku, nie było także zwyczajowej promocji numeru z udziałem autorów tekstów i osób zainteresowanych literaturą tworzoną w Gorzowie. Takie czasy. Ale czytać można.