2019-10-29, Czytaj ze mną
Promocja tego albumu miała miejsce przed rokiem, ale w przededniu Święta Zmarłych, a także w trzecią rocznicę śmierci jej bohatera, prezentujemy dopiero teraz.
Nosi tytuł „>Witnica. Andrzej Zabłocki< - tak się przedstawiał” i poświęcony jest zmarłemu 29 października 2016 r. Andrzejowi Zabłockiemu, który przez 24 lata (1990-2014), czyli przez sześć kadencji) był burmistrzem Witnicy. Tak bardzo identyfikował się ze swoim miastem, że jego nazwę stawiał przed nazwiskiem. On żył Witnicą, a Witnica wiele mu zawdzięcza. O tych relacjach traktuje cała książka.
*
Wśród jeszcze wielu innych funkcji lokalnych, regionalnych, a nawet zagranicznych Andrzej Zabłocki pełnił jedną szczególną: od 1998 do 2016 r. był prezesem Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio pro Europa Viadrina”. Właśnie tym wydawnictwem Towarzystwo podziękowało mu za lata przewodniczenia.
*
Inicjatorką tego wydawnictwa, koordynatorką prac i redaktorem naczelnym była dr Catherine Griefenow-Mewis, Niemka, ale także mieszkanka Witnicy, która po Andrzeju Zabłockim przejęła funkcję prezesa Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio Pro Europa Viadrina”. Współpracowały z nią Grażyna Aloksa i Krystyna Sikorska. Panie zwróciły się do wielu osób, które znały Andrzeja Zabłockiego z prośbą o wspomnienie. W książce zamieszczono teksty 51 autorów. Jest tu również dużo czarno-białych rodzinnych zdjęć z młodości bohatera oraz znacznie więcej kolorowych, tych oficjalnych, z łańcuchem burmistrza na piersi, a także z różnych sytuacji, zdarzeń, spotkań itp. Same zdjęcia są znakomitą dokumentacją przemian.
*
Autorką pierwszego, choć najkrótszego wspomnienia, jest żona - Iwona Zabłocka. Następne - znacznie dłuższe - napisały bliskie mu kobiety - siostra Teresa Komorowska oraz córki Aleksandra Zabłocka i Katarzyna Zabłocka oraz szwagier. Ten rodzinny rozdział kończy wspomnienie kolegów z lat szkolnych.
Tu nie ma podziału na części, kolejność wynika z lat, w jakich trwały najważniejsze kontakty autorów z Andrzejem Zabłockim.
Po rodzinie wspomnienia osób, które współpracowały z Andrzejem Zabłockim na płaszczyźnie społecznej podczas lat jego burmistrzowania: Zbigniew Czarnuch - dusza wielu organizacji, a także wieloletni wiceprezes Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Pro Educatio Viadrina”, następnie przedstawiciele dwóch gmin: Druten w Holandii oraz Münchenberg w Niemczech, które współpracowały z Witnicą. Kolejny duży zestaw to wspomnienia pracowników zarówno z Urzędu Miasta, jak i z innych witnickich instytucji lub organizacji. Wreszcie ci trochę dalsi, bo z Gorzowa, Zielonej Góry, innych lubuskich miast, także z Niemiec.
Krótsze lub dłuższe, bardziej osobiste lub raczej oficjalne, z anegdotą lub szerszym opisem kontaktów, wszystkie pokazują, jak napisano we „Wstępie” „portret człowieka obdarzonego charyzmą, lidera, który potrafił podjąć ryzyko i wziąć odpowiedzialność za podejmowane decyzje. (...) Potrafił przekonywać i zjednywać do siebie ludzi, aby wspólnie pracować dla dobra Gminy, bo jak często powtarzał „sukces Witnicy to mój najważniejszy cel życiowy”.
Tak powstała książka będąca jednocześnie dokumentem przemian Witnicy, jak i prezentacją człowieka, który przez całe życie związany był z tym miastem i bardzo wiele dla niego zrobił. Rejestr tych zmian znajduje się na ostatnich stronach książki.
*
W przededniu trzeciej rocznicy śmierci Andrzeja Zabłockiego i w atmosferze Święta Zmarłych, chciałabym podkreślić, że książka najlepiej zachowuje pamięć o osobach zasłużonych. Pomnik czy nazwa ulicy, imię nadane instytucji to formy upamiętnienia związane z konkretnym miejscem. Natomiast książka może być w każdym domu, łatwo do niej sięgnąć w każdej chwili, a nawet na jakiś czas odłożona na półkę, zawsze powróci.
Szybko odchodzą ci, których kochaliśmy, z którymi współpracowaliśmy lub po prostu zżyliśmy sie przez lata. Zachowajmy pamięć o nich właśnie w książkach. To - moim zdaniem - najlepsza forma.
***
„>Witnica. Andrzej Zabłocki< - tak się przedstawiał”, idea, koncepcja i red. naczelna dr Catherine Griefenow-Mewis, wyd. Polsko-Niemieckiego Stowarzyszenia „Educatio pro Eurpa Viadrina”, Witnica 2018, 190 s.
Nasza biblioteka dysponuje tylko jednym egzemplarzem w Dziale Regionalnym, czyli do czytania na miejscu. Dla zainteresowanych e-mail do wydawcy: palacyk@onet.eu.
Po raz pierwszy zapraszam do czytania „Pegaza Lubuskiego” online, a nie na wydruku. Bo nie ma wydruku, nie było także zwyczajowej promocji numeru z udziałem autorów tekstów i osób zainteresowanych literaturą tworzoną w Gorzowie. Takie czasy. Ale czytać można.