2015-09-19, Żużel
W czeskich Pardubicach Bartosz Zmarzlik sięgnął po indywidualne mistrzostwo świata juniorów i został pierwszym żużlowcem Stali, który zaszedł tak daleko w tych rozgrywkach.
Przed rozpoczęciem tegorocznego sezonu najlepszy gorzowski młodzieżowiec cichym głosem mówił, że marzy o wywalczeniu złota w mistrzostwach świata do 21 lat, zwłaszcza że w ubiegłym roku został w dziwnych okolicznościach pozbawiony szans rywalizacji z najlepszymi.
- Nie wywieram na siebie jednak żadnej presji, chcę w każdych zawodach pojechać najlepiej jak potrafię – to zdanie Bartosz Zmarzlik powtarzał niemal przed każdymi zawodami. Tak było w połowie lipca, gdy wybrał się na pierwszy finał do Lonigo. Zdobył 14 punktów i zajął drugie miejsce. Przegrał jedynie z Mikkelem Michelsenem, ale jedynie w dodatkowym wyścigu, gdyż do klasyfikacji generalnej obaj wywalczyli po tyle samo punktów. Miesiąc później był drugi w Lublinie, gdzie po czterech efektownych zwycięstwach przytrafił mu się drobny błąd i został wykluczony, ale już w tym momencie stał się głównym kandydatem do złotego medalu. Pardubice zawsze były dla Bartka szczęśliwe. To tu przed dwoma laty toczył znakomite pojedynki m.in. z Darcym Wardem w finale drużynowych mistrzostw świata juniorów. Kiedy teraz przyjechał na trening i zrobił parę kółek już wiedział, że tor będzie mu sprzyjał, bo był taki jak zawsze jest w Pardubicach. Do walki. A Bartek lubi walczyć i to potwierdził. Ponownie należał do najbardziej widowiskowo jeżdżących zawodników. Wygrywał bieg za biegiem i już po 12 wyścigu było wiadomo, że jest tylko o krok od sięgnięcia po wymarzone mistrzostwo. W czwartej serii wystarczyło mu dorzucić do dorobku jeden punkt, ale wyręczył go… Mikkel Michelsen. Kiedy Duńczyk przegrał w 15 biegu z Pawłem Przedpełskim już w tym momencie gorzowianin mógł świętować największy sukces w karierze. Wstrzymał się z tym kilka minut i radość wyraził po czwartym swoim zwycięstwie, które miało miejsce w 16 biegu. Wraz z nim świętowała liczna grupa kibiców przybyła w Polski, w tym z Gorzowa, a także… Matej Zagar, który zawody oglądał w grupie części fanów Stali.
- Jeszcze do mnie nie dociera to, że wygrałem, ale jestem mega szczęśliwy. Zwłaszcza, że w przyszłym roku nie będę już startował w tych rozgrywkach, gdyż stawiam na turnieje Grand Prix – mówił nasz mistrz na gorąco po dekoracji.
Kiedy stało się jasne, że nic już Bartkowi nie zabierze zwycięstwa wyraźnie spuścił z tonu.
- Rzeczywiście końcówka w moim wykonaniu nie była rewelacyjna, ale proszę mi wybaczyć, nastąpiło u mnie rozluźnienie. Nie mogłem się z powrotem skoncentrować – dodał.
Bartosz Zmarzlik przyznał, że trochę stresował się przed zawodami, lecz po pierwszym biegu wszystko powróciło do normy.
- Kiedy już było pewne, że jestem mistrzem świata gdzieś tam zakręciła się w moim oku łezka, bo spełniłem jedno z moich najskrytszych marzeń. Zresztą ostatnio mam świetną serię i mam nadzieję, że sezon zakończę wygraną z naszą młodzieżową reprezentacją w finale DMŚ juniorów w Australii – podkreślił.
Po zawodach nowo kreowany mistrz świata juniorów nie zapomniał o kibicach. Przed dekoracją osobiście poszedł do ochrony z prośbą, żeby na murawę została wpuszczona liczna grupa gorzowskich kibiców, a po odebraniu złotego medalu i wielkiego pucharu przeszedł cały tor, dziękując publiczności za doping.
Niestety, nie udało się wywalczyć medalu Pawłowi Przedpełskiemu, któremu start w Pardubicach nie wyszedł. Ostatecznie mistrzostwa zakończył na piątej pozycji, ustępując trzem Duńczykom.
Robert Borowy
Wyniki III finału w Pardubicach:
1. Mikkel Michelsen (Dania) - 14 (3,3,3,2,3)
2. Anders Thomsen (Dania) - 13+3 (3,2,2,3,3)
3. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 13+2 (3,3,3,3,1)
4. Mikkel Bech (Dania) - 12 (2,3,2,2,3)
5. Max Fricke (Australia) - 11 (3,2,1,3,2)
6. Valentin Grobauer (Niemcy) - 9 (1,3,0,2,3)
7. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 8 (2,2,3,1,0)
8. Brady Kurtz (Australia) - 8 (2,1,3,0,2)
9. Paweł Przedpełski (Polska) - 7 (2,0,1,3,1)
10. Zdenek Holub (Czechy) - 5 (1,0,2,2,0)
11. Stefan Nielsen (Wielka Brytania) - 4 (0,1,2,0,1)
12. Wiktor Kułakow (Rosja) - 4 (1,0,0,1,2)
13. Victor Palovaara (Szwecja) - 4 (0,1,1,0,2)
14. Emil Groendal (Dania) - 3 (0,0,1,1,1)
15. Eduard Krcmar (Czechy) - 3 (1,1,0,1,d)
16. Nikolaj Busk Jakobsen (Dania) - 2 (d,2,0,d,0)
Bieg po biegu:
1. Michelsen, Kurtz, Kułakow, Jakobsen (d)
2. Zmarzlik, Bech, Holub, Nielsen
3. Thomsen, Przedpełski, Grobauer, Palovaara
4. Fricke, Lebiediew, Krcmar, Groendal
5. Grobauer, Lebiediew, Nielsen, Kułakow
6. Zmarzlik, Fricke, Kurtz, Przedpełski
7. Michelsen, Thomsen, Krcmar, Holub
8. Bech, Jakobsen, Palovaara, Groendal
9. Zmarzlik, Thomsen, Groendal, Kułakow
10. Kurtz, Nielsen, Palovaara, Krcmar
11. Michelsen, Bech, Fricke, Grobauer
12. Lebiediew, Holub, Przedpełski, Jakobsen
13. Fricke, Holub, Kułakow, Palovaara
14. Thomsen, Bech, Lebiediew, Kurtz
15. Przedpełski, Michelsen, Groendal, Nielsen
16. Zmarzlik, Grobauer, Krcmar, Jakobsen (d)
17. Bech, Kułakow, Przedpełski, Krcmar (d)
18. Grobauer, Kurtz, Groendal, Holub
19. Michelsen, Palovaara, Zmarzlik, Lebiediew
20. Thomsen, Fricke, Nielsen, Jakobsen
Bieg dodatkowy o 2. miejsce:
21. Thomsen, Zmarzlik
Bieg dodatkowy o srebrny medal:
22. Thomsen, Michelsen (d)
Klasyfikacja generalna IMŚ juniorów:
1. Bartosz Zmarzlik 39, 2. Anders Thomsen 34+3, 3. Mikkel Michelsen 34+2, 4. Mikkel Bech 29, 5. Paweł Przedpełski 29, 6. Max Fricke 28, 7. Andrzej Lebiediew 24, 8. Brady Kurtz 22, 9. Victor Palovaara 18, 10. Nikolaj Busk Jakobsen 17, 11. Wiktor Kułakow 17, 12. Stefan Nielsen 15, 13. Valentin Grobauer 14, Emil Groendal 12.
W czeskich Pardubicach rozegrano 76. edycję Zlatej Přilby, najstarszego i najbardziej widowiskowego turnieju żużlowego na świecie.