Świetna końcówka zadecydowała o wygranej Stali w Zielonej Górze!

2016-05-22, Żużel

Gorzowscy żużlowcy po 15 latach odczarowali zielonogórski tor. W 89. derbach pokonali tamtejszy Ekantor.pl Falubaz 46:44.

W dniach poprzedzających mecz najważniejszym tematem był stan zdrowia kontuzjowanego 10 maja w lidze szwedzkiej kapitana gospodarzy Piotra Protasiewicza. Popularny ,,PePe’’ ostatnie stanął na starcie i choć jego obojczyk nadal wymaga leczenia i rehabilitacji pokazał on hart ducha i był jednym z najlepszych aktorów widowiska. Widowiska, które pozostawia jednak niesmak ze względu na kiepsko przygotowany tor. Dosyć szybko na pierwszym łuku wytworzyły się koleiny, na drugim również były ścieżki o różnym stopniu przyczepności, przez co zawodnicy mieli liczne problemy z płynną jazdą. Doszło też do kilku upadków. A jak wyglądało samo spotkanie w telegraficznym skrócie?

W inauguracyjnym wyścigu kapitalnie spod taśmy wyjechał Niels Kristian Iversen, natomiast Michael Jepsen Jensen na drugim okrążeniu zaskoczył Andrieja Karpowa i Stal objęła prowadzenie 4:2. W biegu młodzieżowców początkowo prowadził Adrian Cyfer, ale na drugim łuku odjechał za daleko od krawężnika i szybko został wyprzedzony przez Bartosza Zmarzlika oraz Krystiana Pieszczka. W trzeciej odsłonie błąd na wyjściu z przedostatniego łuku popełnił Przemysław Pawlicki, który zostawił trochę miejsca przy krawężniku i tam wskoczył mu Jason Doyle. Przy wejściu w ostatni łuk doszło do starcia obu zawodników, w efekcie czego gorzowianin upadł. Na zakończenie pierwszej serii najpierw mieliśmy upadek z udziałem Adriana Cyfera i Piotra Protasiewicza. Na szczęście nikomu nic się nie stało i obaj pojechali w powtórce. A w niej świetnie ze startu wyjechał Cyfer, lecz nie był w stanie dotrzymać kroku Krzysztofowi Kasprzakowi.

Piąty bieg przyniósł kolejne straty gorzowian na dystansie. Iversen wystrzelił ze startu jak za najlepszych lat, ale wpadł w jedną z kolei i szybko dał się objechać zielonogórzanom. Na mecie wyprzedził go jeszcze Michael Jepsen Jensen, ale to nie miało już znaczenia. W tym momencie miejscowi wyszli na pierwsze prowadzenie. Nie trwało ono długo, bo riposta stalowców była natychmiastowa. Przemysław Pawlicki i Matej Zagar pewnie wygrali podwójnie i goście powrócili na minimalne prowadzenie. Mogli je powiększyć po siódmym wyścigu, lecz jadący pewnie po zwycięstwo Kasprzak w końcówce wyraźnie zwolnił, co natychmiast wykorzystał Patryk Dudek.

W dziewiątym biegu Karpow wykorzystał niezdecydowanie Pawlickiego i razem ze świetnie jeżdżącym Dudkiem doprowadzili do remisu 27:27. Chwilę później Doyle wpadł w koleinę i spowodował upadek Cyfera na pierwszym łuku. Sędzia musiał go wykluczyć. W powtórce znakomitym atakiem po szerokiej popisał się osamotniony Protasiewicz i uratował dla Falubazu remis.

Szansa na zwycięstwo gorzowianom zaczęła uciekać w 11 wyścigu, kiedy pod taśmą startową nerwów na wodzy nie utrzymał Zmarzlik i dotknął białych tasiemek. Gospodarze to wykorzystali i po raz pierwszy wyszli na wyższe niż dwupunktowe prowadzenie. Radość miejscowym szybko zmąciło wydarzenie z początku 12 biegu. Na pierwszym łuku groźnie upadł Doyle i z podejrzeniem kontuzji nogi został odwieziony do szpitala. Zmarzlik z Iversenem wykorzystali osłabienie rywali i szybko doprowadzili do remisu po 36. Z kolei w następnym biegu gorzowianie długo męczyli się z Pieszczkiem, ale zdołali dowieźć remis.

Z powodu kontuzji Doyle’a trener Marek Cieślak musiał do pierwszego biegu nominowanego wystawić Karpowa i Pieszczka. Stal była w lepszej sytuacji i wysłała do boju dużo lepiej radzących sobie Zmarzlika oraz Zagara. Ukrainiec tuż przed startem miał kłopoty z wyciekającym metanolem i nie zdążył wymienić motocykla, który już po pierwszym okrążeniu odmówił mu posłuszeństwa. Natomiast Zagar konsekwentnie przygotowywał atak na jadącego za Zmarzlikiem zielonogórskiego juniora i na trzecim okrążeniu przypuścił decydującą szarżę. W tym momencie stało się jasne, że Stal nie przegra. Kibice żółto-niebieskich marzyli jednak o wygranej po 15 latach. I tak też się stało. W decydującej odsłonie Kasprzak z Iversenem skutecznie blokowali Protasiewicza i choć pod koniec wyścigu Kasprzak dał się wyprzedzić, to drugie miejsce Duńczyka pozwoliło przyjezdnym dopisać kolejny komplet punktów do ligowej tabeli.

Szkoda tylko, że praktycznie całe spotkanie odbywało się w cieniu wydarzenia w Rybniku, gdzie ciężkiej kontuzji doznał Krystian Rempała. Młodzieżowiec Unii Tarnów walczy w szpitalu o życie.

Robert Borowy

Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra - Stal Gorzów 44:46

Ekantor.pl Falubaz: Patryk Dudek - 17 (2,3,3,3,3,3), Andriej Karpow - 7 (0,3,0,1,3,d), Jason Doyle - 4+2 (2*,2*,w,w,-), Jarosław Hampel - zastępstwo zawodnika, Piotr Protasiewicz - 11+1 (2,0,3,3,2*,1), Krystian Pieszczek - 5 (2,1,1,0,1), Sebastian Niedźwiedź - 0 (0,0,d).

Stal: Niels Kristian Iversen - 9+1 (3,0,2,2*,2), Michael Jepsen Jensen - 3 (1,1,1,-,-), Przemysław Pawlicki - 4 (u,3,0,1), Matej Zagar - 8+3 (1,2*,2,1*,2*), Krzysztof Kasprzak - 9 (3,2,2,2,0), Bartosz Zmarzlik - 10+1 (3,1*,t,3,3), Adrian Cyfer - 3 (1,1,1,0).

Bieg po biegu:
1. (61,82) Iversen, Dudek, Jensen, Karpow 2:4
2. (61,59) Zmarzlik, Pieszczek, Cyfer, Niedźwiedź 2:4 (4:8)
3. (61,37) Dudek, Doyle, Zagar, Pawlicki (u) 5:1 (9:9)
4. (61,88) Kasprzak, Protasiewicz, Cyfer, Niedźwiedź 2:4 (11:13)
5. (62,10) Karpow, Doyle, Jensen, Iversen 5:1 (16:14)
6. (61,82) Pawlicki, Zagar, Pieszczek, Protasiewicz 1:5 (17:19)
7. (61,40) Dudek, Kasprzak, Zmarzlik, Karpow 3:3 (20:22)
8. (61,62) Protasiewicz, Iversen, Jensen, Niedźwiedź (d4) 3:3 (23:25)
9. (61,28) Dudek, Zagar, Karpow, Pawlicki 4:2 (27:27)
10. (61,75) Protasiewicz, Kasprzak, Cyfer, Doyle (w) 3:3 (30:30)
11. (62,28) Karpow, Protasiewicz, Pawlicki, Cyfer (Zmarzlik - t) 5:1 (35:31)
12. (62,03) Zmarzlik, Iversen, Pieszczek, Doyle (u/w) 1:5 (36:36)
13. (61,53) Dudek, Kasprzak, Zagar, Pieszczek 3:3 (39:39)
14. (61,94) Zmarzlik, Zagar, Pieszczek, Karpow (d) 1:5 (40:44)
15. (62,53) Dudek, Iversen, Protasiewicz, Kasprzak 4:2 (44:46)