więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Komentarze po zwycięskich dla Stali lubuskich derbach

2016-05-23, Żużel

Radość z wygranej po 15 latach gorzowskich żużlowców w Zielonej Górze 46:44 zmąciła smutna informacja z Rybnika, gdzie w wyniku poważnego upadku w szpitalu o życie walczy 18-letni junior Jaskółek Krystian Rempała.

medium_news_header_14893.jpg

Po meczu w Zielonej Górze w parkingu widać było przygnębienie, każdy pytał każdego, czy coś wiadomo na temat stanu zdrowia młodego tarnowianina. Był to temat bardzo gorący, teraz wiadomo, że stan zdrowia Krystiana jest ciężki, lekarze używają nawet słowa ,,krytyczny’’. Oby wszystko zakończyło się pomyślnie i żeby Krystian wygrał ten najtrudniejszy wyścig w krótkiej karierze.

Powracając do 89. lubuskich derbów najbardziej zadowolony  końcowego rozstrzygnięcia był trener gorzowskiej młodzieży Piotr Paluch, który jako zawodnik miał okazję wielokrotnie ścigać się w derbach na zielonogórskim torze, kilka razy cieszył się ze zwycięstw.

- Od teraz nikt już nie będzie mnie pytał, jak to było ostatni raz zwyciężyć w tym specyficznym pojedynku – śmieje się Piotr Paluch, pamiętający wygraną w 2001 roku. Jako pierwszy trener Stali dwukrotnie miał dużą szansę przełamania klątwy przy W69, ale w 2012 roku na zielonogórskim torze dwukrotnie był remis.

-  Fajnie, że możemy pisać nową historię w derbach i mam nadzieję, że na kolejną wygraną tutaj nie będziemy czekali tak długo – kontynuuje popularny ,,Bolo’’. – Zwycięstwo na torze rywala w derbach ma dodatkowy smaczek, ale nie możemy tym się zachłysnąć. Przed nami kolejne mecze, droga do play off jest dla nas otwarta, lecz w sporcie nigdy nie można być niczego pewnym póki tego się nie osiągnie. Do każdego kolejnego występu musimy być w pełni skoncentrowanym na 100 procent. Nawet jak przyjdzie nam jechać z teoretycznie słabszym rywalem – przestrzega.

Stanisław Chomski miał po spotkaniu sporo uwag do jakości toru, który został źle przygotowany. Bardzo szybko na łukach wytworzyły się większe lub mniejsze koleiny, co mocno utrudniało zawodnikom jazdę. Doszło do kilku upadków.

- Cieszymy się ze zwycięstwa, niemniej okoliczności, jakie towarzyszyły tej wygranej nie napawają optymizmem – zaczął. – Głównym reżyserem zawodów był tor. Trudny był zwłaszcza pierwszy łuk, w którym wytworzyła się rynna i dochodziło do niebezpiecznych sytuacji. Gospodarze postawili duży opór, w pewnym momencie stracili Jasona Doyle’a, który świetnie zaczął zawody. Miłym zaskoczeniem była postawa Piotrka Protasiewicza. Po niemrawym początku potem rozjechał się i pokazał swój charakter.  O naszej wygranej zadecydowała zespołowość. Wygraliśmy zaledwie sześć indywidualnie wyścigów, ale mieliśmy tylko pięć ostatnich miejsc, co zaprocentowało zwycięstwem. Były oczywiście chwilę wątpliwości, szczególnie po wykluczeniu Bartka Zmarzlika za dotknięcie taśmy. Mieliśmy na szczęście udaną końcówkę i tradycji stało się zadość. W derbach reżyseria zawsze jest dramatyczna i tak było również teraz – podsumował.

W podobnym tonie wypowiedział się Krzysztof Kasprzak, który przyznał, że w pojedynkach o prymat na Ziemi Lubuskiej zawsze czuje się dużą presję.

- Parę lat jeżdżę w Gorzowie i może z każdym kolejnym sezonem lepiej radzę sobie z tą presją, ale ona chyba już nie zniknie. Każdy chce wygrać, wreszcie nam się udało. W końcówce miałem kłopoty ze sprzętem, zmieniłem motocykl na ostatni wyścig i niestety, nie był on najlepszy. Dobrze, że Iversen dowiózł to drugie miejsce. Gratuluję gospodarzom za fajną, choć trudną walkę. Dobrze, że nikomu nic poważnego się nie stało, bo tor był niebezpieczny. Liczę na szybki powrót do ścigania Jasona Doyle’a – stwierdził.

Na twarzach zielonogórzan był widoczny smutek. Trener Marek Cieślak długo nie mógł zrozumieć postawy Krystiana Pieszczka, który w większości imprez spisuje się znakomicie a w derbach pojechał dużo poniżej oczekiwań.

- Mamy problemy kadrowe, jakie mamy, teraz doszła kontuzja Doyle’a i bardziej martwię się jego stanem zdrowia niż straconymi punktami. Stoimy w trudnej sytuacji, nie mamy armii, ale musimy się jakoś pozbierać do kolejnych występów. U nas na wysokości zadania stanęli Patryk Dudek i Piotr Protasiewicz. To co wyrabiał na torze Pieszczek nie potrafię tego zrozumieć – kręcił głową trener zielonogórzan.

Najlepszym żużlowcem 89. derbów był Patryk Dudek, który w sześciu wyścigach wywalczył 17 punktów. Przegrał jedynie w inauguracyjnym wyścigu z Nielsen Kristianem Iversenem.

- Zawody były na pewno ciekawe, walka trwała do ostatniego wyścigu. Ze swojej postawy jestem bardzo zadowolony, sprzęt spisywał się rewelacyjnie a mecz wygrała drużyna lepsza, która popełniła mniej błędów – krótko skomentował.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x