więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Dobre widowisko w Gorzowie. W meczu dwóch mistrzów lepszy ten starszy

2016-06-05, Żużel

Żużlowcy Stali Gorzów na razie są nie do zatrzymania. Przekonała się o tym Unia Leszno, która poległa na torze przy ul. Śląskiej 37:53.

medium_news_header_15027.jpg

Spotkanie mistrzów Polski z dwóch ostatnich lat (Stali z 2014 roku i Unii z 2015 roku) zapowiadało się pod wieloma względami bardzo ciekawie. Stal we wcześniejszych pięciu spotkaniach nie przegrała, a do tego pokonała na wyjazdach nie tylko Ekantor.pl Falubaz Zieloną Górę, ale w pierwszej kolejce leszczyńską Fogo Unię. Trzeba jednak przypomnieć, że obrońcy mistrzowskiego tytułu na początku kwietnia nie byli jeszcze w najwyższej dyspozycji i podopieczni trenera Stanisława Chomskiego bezwzględnie to wykorzystali. Ostatnio zawodnicy z miasta Alfreda Smoczyka prezentowali już naprawdę dobrą formę, czego potwierdzeniem były choćby sobotnie występy Piotra Pawlickiego, Nicki Pedersena i Grzegorza Zengoty w ostrowskim turnieju Speedway Best Pairs czy Bartosza Smektały w półfinale drużynowych mistrzostw świata juniorów w Pilźnie. Jedynym problemem gości wydawała się słabsza forma Petera Kildemanda, lecz dla równowagi w gorzowskiej ekipie od początku sezonie nie błyszczy Michael Jepsen Jensen.

Mecz rozpoczął się od minuty ciszy ku pamięci tragicznie zmarłego żużlowca Unii Tarnów Krystiana Rempały. A potem już zaczęła się twarda walka o każdy punkt. W pierwszym wyścigu emocje mieliśmy jedynie na pierwszym łuku, gdzie najlepiej poradził sobie Niels Kristian Iversen, a Michael Jepsen Jensen wysforował się przed Piotra Pawlickiego i gospodarze objęli prowadzenie 4:2. Potem mieliśmy nudny bieg młodzieżowców, choć udany dla miejscowych, którzy powiększyli przewagę o następne dwa oczka. Trochę emocji było w trzeciej odsłonie. Kapitalnym atakiem po szerokiej popisał się Matej Zagar, który już na prostej przy samej bandzie minął Nicki Pedersena. Potem oglądaliśmy twardą walkę o trzecie miejsce pomiędzy Przemysławem Pawlickim i Peterem Kildemandem. Górą był Duńczyk, który minął naszego zawodnika na przedostatnim łuku. Tuż po minięciu mety upadł Pedersen, który miał o to pretensje do Zagara, jakoby ten nie przymknął manetki gazu. Na zakończenie pierwszej serii świetnym atakiem na wyjściu z drugiego łuku, na trzecim okrążeniu, popisał się Krzysztof Kasprzak, wyprzedzając Grzegorza Zengotę.

 W piątym biegu jedynym godnym uwagi wydarzeniem była krótka walka braci Pawlickich o drugie miejsce. Starszy obronił się przed atakiem młodszego i stalowcy pierwszy raz zwyciężyli podwójnie. Po chwili uczynili to drugi raz po najpiękniejszym wyścigu meczu. Początkowo prowadził Pedersen, ale musiał poddać się wobec dynamicznego ataku najpierw Bartosza Zmarzlika, potem Kasprzaka. Zdenerwowany takim obrotem sprawy Duńczyk wdał się jeszcze w ostrą walkę ze swoim kolegą z pary i reprezentacji Danii, Peterem Kildemandem. Na zakończenie drugiej serii, po słabym starcie Iversen i Jensen zdołali przywieźć za plecami tylko Smektałę, który początkowo jechał na drugiej pozycji za Zengotą.

Goście dosyć szybko dopasowali sprzęt do nawierzchni toru i zaczęli wygrywać starty. W ósmej gonitwie zaowocowało pierwszym ich zwycięstwem zespołowym 4:2. To tak rozochociło przyjezdnych, że w dziewiątym biegu Pedersen i jadący w ramach rezerwy taktycznej Zengota obronili się przed atakami Iversena i zmniejszyli różnicę punktową do ośmiu punktów (31:23). Zapowiadały się wielkie emocje w końcówce spotkania, ale…

- Wyjechał Bartek Zmarzlik i czar prysł – skomentował krótko po meczu trener gości Adam Skórnicki, nawiązując do tego, co działo się w biegach oznaczonych numerami 11-13. Trener Stanisław Chomski długo się nie zastanawiając sięgnął po swojego asa atutowego, a ten w 11. wyścigu do spółki z walecznym Kasprzakiem ograli Pedersena i Musielaka. Po krótkiej przerwie Zmarzlik ponownie pojawił się na torze i tym razem wespół z Przemysławem Pawlickim rozstrzygnął już losy spotkania. Stal prowadząc po 12 wyścigach 44:28 mogła dopisać do ligowej tabeli trzy punkty. Dwa za wygraną i jeden bonusowy.

Show w wykonaniu Zmarzlika trwało w najlepsze. W 13. biegu taśmy dotknął Zagar i w jego miejsce pojechał właśnie najlepszy junior świata. Był to dla niego trzeci start z rzędu. Nie przeszkodziło mu to w odniesieniu piątego efektownego zwycięstwa. Za nim do mety przyjechał Iversen i gospodarze trzeci raz z rzędu wygrali podwójnie ku radości 12 tysięcy kibiców.

W biegach nominowanych z gorzowian wyraźnie zeszło napięcie, zaś leszczynianie ambitnie walczyli dalej i zaowocowało to ich dwoma wygranymi oraz zmniejszeniem rozmiarów porażki.

- Chciałbym pochwalić całą drużynę, bo sobotnia burza dosyć mocno wpłynęła na stan toru, ale zdołaliśmy sobie z tym poradzić i cieszymy się z kolejnego zwycięstwa. Po dobrym meczu, co warto zauważyć – powiedział Stanisław Chomski.

Robert Borowy

Stal Gorzów – FOGO Unia Leszno 53:37

Stal: Niels Kristian Iversen - 8+1 (3,2,1,2*,0), Michael Jepsen Jensen - 2+1 (1,1*,0,-), Przemysław Pawlicki - 6+2 (0,2*,2,2*,0), Matej Zagar - 9+1 (3,3,1*,t,2), Krzysztof Kasprzak - 11+2 (3,2*,2,2*,2), Bartosz Zmarzlik - 15 (3,3,3,3,3), Adrian Cyfer - 2 (1,1,0).

FOGO Unia: Piotr Pawlicki - 8 (0,1,3,1,3), Tobiasz Musielak - 4 (2,w,1,0,1), Nicki Pedersen - 9 (2,0,3,1,3), Peter Kildemand - 3+1 (1*,1,-,1), Grzegorz Zengota - 11+1 (2,3,2*,3,0,1), Bartosz Smektała - 2 (2,0,0,0), Daniel Kaczmarek - 0 (0,d,-).

Bieg po biegu:
1. (60,47) Iversen, Musielak, Jensen, Pi. Pawlicki 4:2
2. (60,09) Zmarzlik, Smektała, Cyfer, Kaczmarek 4:2 (8:4)
3. (60,65) Zagar, Pedersen, Kildemand, Prz. Pawlicki 3:3 (11:7)
4. (61,16) Kasprzak, Zengota, Cyfer, Kaczmarek (d) 4:2 (15:9)
5. (60,69) Zagar, Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Musielak (w) 5:1 (20:10)
6. (60,66) Zmarzlik, Kasprzak, Kildemand, Pedersen 5:1 (25:11)
7. (60,81) Zengota, Iversen, Jensen, Smektała 3:3 (28:14)
8. (61,81) Pi. Pawlicki, Kasprzak, Musielak, Cyfer 2:4 (30:18)
9. (61,59) Pedersen, Zengota, Iversen, Jensen 1:5 (31:23)
10. (61,43) Zengota, Prz. Pawlicki, Zagar, Smektała 3:3 (34:26)
11. (61,62) Zmarzlik, Kasprzak, Pedersen, Musielak 5:1 (39:27)
12. (61,13) Zmarzlik, Prz. Pawlicki, Pi. Pawlicki, Smektała 5:1 (44:28)
13. (61,56) Zmarzlik, Iversen, Kildemand, Zengota, (Zagar - t) 5:1 (49:29)
14. (62,22) Pi. Pawlicki, Zagar, Musielak, Prz. Pawlicki 2:4 (51:33)
15. (62,47) Pedersen, Kasprzak, Zengota, Iversen 2:4 (53:37)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x