2016-07-03, Żużel
Żużlowcy Stali pokonali ROW Rybnik 53:36 i już są o krok od zwycięstwa w rundzie zasadniczej.
W tej chwili drugich w tabeli torunian nasi zawodnicy wyprzedzają już o siedem punktów, choć trzeci Ekantor.pl Falubaz ma dwa zaległe mecze, ale i osiem punktów straty.
Gorzowianie, w wyniku decyzji trenera Stanisława Chomskiego, przystąpili do spotkania bez Mateja Zagara. W jego miejsce desygnowany został Adrian Cyfer, natomiast miejsce drugiego juniora zajął 17-letni Patryk Karczmarz, dla którego był to debiut w PGE Ekstralidze. Nasz junior kapitalnie rozpoczął zawody, bo choć miał kłopoty z płynnym pokonywaniem pierwszego wirażu zdołał obronić się przed atakami dużo bardziej doświadczonego Kacpra Woryna i razem z Bartkiem Zmarzlikiem przywiózł komplet punktów. W następnych startach już tak dobrze nie było, ale Rafał pokazał, że ma papiery na żużlowca i wcale nie musi być słabym ogniwem w przyszłorocznej rywalizacji ligowej, kiedy to zajmie miejsce naszych obecnych etatowych juniorów.
- Ekstraliga to inna bajka niż starty w pierwszej lidze czy imprezach młodzieżowych - przyznał Rafał Karczmarz, który zanotował też dwa pechowe upadki w pierwszym łuku nie z własnej winy. Po jednym na chwile stracił świadomość. – To był moment, bo uderzyłem głową o tor, ale dopiero teraz tak naprawdę czuję lekkie oszołomienie. Myślę, że jutro będzie już w porządku. Swoją drogą taki debiut był mi potrzebny, teraz będę wiedział, jak przygotować się do spotkania na tak wysokim poziomie – dodał nasz młodzieżowiec.
Opady deszczu, jakie nawiedziły Gorzów nie przeszkodziły w dobrym przygotowaniu toru, choć w pierwszej fazie meczu zawodnicy mieli liczne problemy. Przez to było kilka upadków. Po jednym z nich z zawodów wycofał się Andreas Jonsson.
- Jest poobijany, boli go też głowa, dlatego nie było sensu narażać jego zdrowia, stąd podjęliśmy taką decyzję – powiedział po meczu kierownik rybnickiego zespołu Wojciech Wilkoń.
Ponad 10 tysięcy zebranych na stadionie widzów obejrzało mnóstwo ciekawej walki, sporo dynamicznych i efektownych akcji a przede wszystkim masę mijanek, co jest solą speedway’a. I choć Stal wygrała pewnie to duże brawa należą się gościom za podjęcie twardej walki. W ich szeregach rozczarował może Grigorij Łaguta, choć i on w końcówce pokazał lwi pazur. Bardzo fajnie jeździł debiutujący na gorzowskim torze Max Fricke, pojedyncze dobre wyścigi mieli pozostali zawodnicy, w tym Rune Holta, który nie zapomniał, jak należy ścigać się na naszym owalu.
W gorzowskim zespole bliski perfekcyjnego występu był Przemysław Pawlicki. ,,Przemo’’ jeździł rewelacyjnie, lekko i bardzo widowiskowo. Jedynie w ostatnim biegu coś nie tak poszło po jego myśli, ale ogólnie zasłużył na mocną piątkę. Tradycyjnie już (czwarty w tym sezonie) komplet punktów na własnym torze wywalczył Bartosz Zmarzlik, choć tym razem w czterech startach. Pewnymi punktami byli Krzysztof Kasprzak i Niels Kristian Iversen, aczkolwiek temu ostatniemu przytrafiła się dziwna wpadka w 13 wyścigu, kiedy prowadząc razem z Adrianem Cyferem na jednym łuku dali się wyprzedzić Damianowi Balińskiemu i Grigorijowi Łagucie. Po dobrym meczu przed tygodniem z Unią Tarnów słabiej wypadł za to Michael Jepsen Jensen. Bardzo nerwowo poczynał sobie za to Cyfer, a wielka szkoda, bo świetnie szło mu ze startów i gdyby nie liczne błędy na dystansie zapewne jego dorobek punktowy byłby dużo wyższy.
Robert Borowy
STAL: Iversen 11 (2, 3, 3, 1, 2), Jensen 4+2 (0, 2*, 2*, d), Pawlicki 13+1 (3, 3, 3, 3, 1*), Cyfer 1 (1, w, 0, 0, -), Kasprzak 10+2 (2*, 3, 2*, 2, 1), Karczmarz 2+1 (2*, 0, w), Zmarzlik 12 (3, 3, 3, 3).
ROW: Jonsson 3 (3, u, -, -), Holta 8 (1, 2, 1, 1, 3), Fricke 8 (2, 2, 0, 3, 1, 0), Baliński 5+1 (w, 1*, 1, 3, 0), G. Łaguta 6+2 (1, d, 1*, 2*, 2), Chmiel 3 (0, 1, 2), Woryna 3 (1, 0, 0, 2).
Bieg po biegu:
1. (59,82) Jonsson, Iversen, Holta, Jensen 2:4
2. (59,47) Zmarzlik, Karczmarz, Woryna, Chmiel 5:1 (7:5)
3. (60,19) Pawlicki, Fricke, Cyfer, Baliński (w) 4:2 (11:7)
4. (59,15) Zmarzlik, Kasprzak, Łaguta, Woryna 5:1 (16:8)
5. (61,00) Pawlicki, Holta, Jonsson (u), Cyfer (w) 3:2 (19:10)
6. (59,76) Kasprzak, Fricke, Baliński, Karczmarz 3:3 (22:13)
7. (60,06) Iversen, Jensen, Chmiel, Łaguta (d) 5:1 (27:14)
8. (60,78) Zmarzlik, Kasprzak, Holta, Woryna 5:1 (32:15)
9. (61,00) Iversen, Jensen, Baliński, Fricke 5:1 (37:16)
10. (60,97) Pawlicki, Woryna, Łaguta, Cyfer 3:3 (40:19)
11. (60,97) Fricke, Kasprzak, Holta, Jensen (d) 2:4 (42:23)
12. (61,35) Pawlicki, Chmiel, Fricke, Karczmarz (w) 3:3 (45:26)
13. (61,94) Baliński, Łaguta, Iversen, Cyfer 1:5 (46:31)
14. (61,47) Zmarzlik, Łaguta, Kasprzak, Baliński 4:2 (50:33)
15. (61,10) Holta, Iversen, Pawlicki, Fricke 3:3 (53:36)
W niedzielę, 4 maja na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza czekają nas 105. Żużlowe Derby Lubuskie. To już 65 lat, jak Stal Gorzów walczy z Falubazem Zielona Góra o palmę pierwszeństwa w zachodniej Polsce.