2016-09-18, Żużel
Niesamowity przebieg miał ostatni finałowy turniej indywidualnych mistrzostw Europy, który został rozegrany w Rybniku.
Już po zakończeniu fazy zasadniczej okazało się, że aż pięciu zawodników w generalnej punktacji miało po 37 punktów, kolejny miał 36, a będący dopiero na siódmej pozycji Emil Sajfudinow tracił do lidera dwa oczka i nadal miał szanse na obronę mistrzowskiego tytułu. Ostatecznie sukces ten stał się udziałem Nicki Pedersena, na drugiej pozycji mistrzostwa ukończył Vaclav Milik, a brązowy medal przypadł Krzysztofowi Kasprzakowi, który przegrał wyścig dodatkowy z Czechem. Natomiast Emil Sajfutdinow nie zdołał nawet zapewnić sobie miejsca w czołowej piątce, gwarantującej start w mistrzostwach Europy w przyszłym roku. Podobny los spotkał tegorocznego uczestnika Grand Prix Antonio Lindbaecka, który przed turniejem w Rybniku był liderem mistrzostw Starego Kontynentu.
Turniej w Rybniku przez wiele godzin, a właściwie dni był poważnie zagrożony, gdyż prognozy pogody były niepomyślne. Sytuacja ta stwarzała duże problemy również dla meczu finałowego PGE Ekstraligi, który jest zaplanowany na niedzielę w Toruniu. Gdyby zawody na stadionie ROW-u nie odbyły się i zostały przeniesione na niedzielę, wtedy spotkanie Get Well ze Stalą musiałoby zostać przełożone na poniedziałek. Spowodowałoby to mnóstwo problemów dla organizatorów, a przede wszystkim kibiców wybierających się do grodu Kopernika z różnych stron kraju. Doskonale wiedziano o tym w Rybniku i robiono wszystko, żeby nie dopuścić do takiej sytuacji. Pogoda długo nie rozpieszczała organizatorów Speedway Euro Championship. Przez wiele godzin padało, ale na szczęście około godziny 17.30 opady ustały. Nawierzchnia toru wymagała prac renowacyjnych, jury długo wahało się, czy przenieść zawody czy jednak spróbować doprowadzić nawierzchnię do stanu pozwalającego na bezpieczne ściganie? Po godzinie 18.00 podjęto decyzję, ż prezentacja rozpocznie się z godzinnym opóźnieniem.
- Słuszna decyzja, bo tor jest w świetnym stanie, ale trzeba trochę nad nim popracować – powiedział Krzysztof Cegielski.
I wszelkie prace przyniosły skutek. Co prawda tor nie był idealny do walki, na dystansie często niewiele ciekawego się działo, ale najważniejsze, że było sporo dobrej jazdy. Do tego mieliśmy dużo zamieszania w punktacji i emocji aż do wyścigów dodatkowych. I na końcu okazało się, że pomiędzy drugim i szóstym żużlowcem mistrzostw był tylko jeden punkty różnicy.
Znakomity występ zanotował Krzysztof Kasprzak, który przed turniejem zapowiadał walkę o medal i słowa dotrzymał. Początkowo znakomicie wykorzystywał on dużo lepsze wewnętrzne tory. Potem dzielnie radził sobie również z zewnętrznych pól i po rundzie zasadniczej miał 13 punktów oraz pewnie awansował, obok Nicki Pedersena, do biegu finałowego. Sam finał i baraż nie były już najlepsze w wykonaniu zawodnika Stali. Widać było, że na przesuszonej nawierzchni miał już kłopoty z uzyskaniem właściwej prędkości na dystansie, ale najważniejsze, że stanął na podium.
Dużo słabiej zaprezentował się Przemysław Pawlicki, choć w bardzo trudnej i wyrównanej stawce ciężko było o każdy punkt. Dlatego występ kapitana gorzowskiej drużyny należy ocenić jako przyzwoity, choć nie osiągnął on celu, jakim była walka o medal i utrzymanie się w cyklu.
Robert Borowy
Wyniki SEC – Rybnik:
1. Nicki Pedersen (Dania) - 17 (3,2,3,3,3,3)
2. Vaclav Milik (Czechy) - 11 (2,2,1,3,1,2)
3. Krzysztof Kasprzak (Polska) - 15 (3,3,3,2,2,1)
4. Emil Sajfutdinow (Rosja) - 12 (2,2,2,3,3,d)
5. Leon Madsen (Dania) - 11 (3,1,2,2,3)
6. Grigorij Łaguta (Rosja) - 10 (3,3,w,2,2)
7. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 8 (2,d,2,1,3)
8. Przemysław Pawlicki (Polska) - 7 (1,3,1,2,0)
9-11. Peter Ljung (Szwecja) - 6 (2,3,0,0,1)
9-11. Joonas Kylmaekorpi (Szwecja) - 6 (0,1,0,3,2)
9-11. Kacper Woryna (Polska) - 6 (1,2,3,0,0)
12. Janusz Kołodziej (Polska) - 5 (1,0,3,0,1)
13. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 5 (1,0,2,1,1)
14. Nicolas Covatti (Włochy) - 4 (0,1,1,0,2)
15. Robert Chmiel (Polska) - 3 (1,1,1,0)
16. Dominik Kubera (Polska) - 1 (0,1,0)
17. Martin Vaculik (Słowacja) - 0 (u,u,-,-,)
18. Anders Thomsen (Dania) - 0 (w,-,-,-,-)
Bieg po biegu:
1. Kasprzak, Sajfutdinow, Pawlicki, Vaculik (u)
2. Pedersen, Lindbaeck, Lebiediew, Covatti
3. Łaguta, Ljung, Kołodziej, Kylmaekorpi
4. Madsen, Milik, Woryna, Thomsen (w/u)
5. Kasprzak, Woryna, Kylmaekorpi, Lindbaeck (d)
6. Ljung, Milik, Covatti, Vaculik (u)
7. Łaguta, Sajfutdinow, Chmiel, Lebiediew
8. Pawlicki, Pedersen, Madsen, Kołodziej
9. Kasprzak, Madsen, Covatti, Łaguta (w/u)
10. Kołodziej, Lindbaeck, Chmiel, Kubera
11. Pedersen, Sajfutdinow, Milik, Kylmaekorpi
12. Woryna, Lebiediew, Pawlicki, Ljung
13. Milik, Kasprzak, Lebiediew, Kołodziej
14. Pedersen, Łaguta, Kubera, Woryna
15. Sajfutdinow, Madsen, Lindbaeck, Ljung
16. Kylmaekorpi, Pawlicki, Chmiel, Covatti
17. Pedersen, Kasprzak, Ljung, Chmiel
18. Madsen, Kylmaekorpi, Lebiediew, Kubera
19. Sajfutdinow, Covatti, Kołodziej, Woryna
20. Lindbaeck, Łaguta, Milik, Pawlicki
Baraż: Sajfutdinow, Milik, Madsen, Łaguta
Finał: Pedersen, Milik, Kasprzak, Sajfutdinow (d)
Bieg dodatkowy o miejsca 4-6. końcowej klasyfikacji SEC:
23. Łaguta, Madsen, Lindbaeck
Bieg dodatkowy o miejsca 2-3. końcowej klasyfikacji SEC:
24. Milik, Kasprzak
Końcowa klasyfikacja SEC 2016: 1. Nicki Pedersen 40 pkt., 2. Vaclav Milik – 38+3 pkt., 3. Krzysztof Kasprzak – 38+2 pkt., 4. Grigorij Łaguta – 37+3 pkt., 5. Leon Madsen – 37+2 pkt., 6. Antonio Lindbaeck – 37+1 pkt., 7. Emil Saifutdinow – 35 pkt., 8. Przemysław Pawlicki – 33 pkt., 9. Joonas Kylmakeorpi – 26 pkt., 10. Andrzej Lebiediew – 26 pkt., 11. Martin Vaculik – 24 pkt., 12. Janusz Kołodziej – 24 pkt., 13. Hans Andersen – 24 pkt., 14. Anders Thomsem – 24 pkt. 15. Peter Ljung – 16 pkt.
W niedzielę, 4 maja na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza czekają nas 105. Żużlowe Derby Lubuskie. To już 65 lat, jak Stal Gorzów walczy z Falubazem Zielona Góra o palmę pierwszeństwa w zachodniej Polsce.