2017-02-16, Żużel
W przyszłym roku kończy się umowa miasta z brytyjską firmą BSI na organizację w Gorzowie turniejów Grand Prix.
W mediach pojawiły się informacje, że Gorzów chce po raz kolejny przedłużyć kontrakt w ten sposób, żeby zachować ciągłość organizacji jednej rundy rocznie. Tym samym umowa powinna być podpisana najpóźniej w przyszłym roku. Wydaje się, że czasu jest bardzo dużo, zważywszy że negocjacje zapewne ograniczą się w głównej mierze do ustalenia wysokości opłaty za możliwość organizowania mistrzostw.
- Rozmawialiśmy w tej sprawie z prezesem Stali Ireneuszem Maciejem Zmorą, który przestawił ciekawe argumenty przemawiające za kontynuowaniem tego cyklu w Gorzowie – mówi Radosław Sujak, wiceprezydent miasta. – Za wcześniej jest jednak na podejmowanie decyzji. Musimy najpierw spojrzeć za efekty obecnie obowiązującej umowy. Ocenić, jakie korzyści ma miasto z organizacji tych zawodów, jak też spojrzeć na ewentualne straty. Myślę, że tematem tym zajmiemy się jeszcze w tym roku – dodaje.
Przypomnijmy, że Gorzów organizatorem ostatniego turnieju w 2ramach obowiązującej umowy będzie w 2018 roku, natomiast w następnym sezonie na naszym torze odbędzie się finał Drużynowego Pucharu Świata. Działacze Stali chcieliby, żeby – wzorem 2011 roku – w jednym sezonie odbyły się dwie wielkie imprezy. Obok DPŚ miałoby to być także Grand Prix.
RB
W niedzielę, 4 maja na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza czekają nas 105. Żużlowe Derby Lubuskie. To już 65 lat, jak Stal Gorzów walczy z Falubazem Zielona Góra o palmę pierwszeństwa w zachodniej Polsce.