Do wygrania statuetka z brązu i pamiątkowa tablica. Memoriał odzyskuje prestiż!

2017-04-05, Żużel

Znamy już wszystkich uczestników XIV memoriału Edwarda Jancarza. Już teraz wiadomo, że 9 kwietnia na stadionie Stali pojawi się zestaw zawodników nie gorszych od tych jeżdżących w Grand Prix.

Działacze Stali przez kilka tygodni budowali napięcie i dawkowali nazwiska uczestników. Wszelkie tajemnice zostały rozwiązane i znamy już żużlowców, którzy w niedzielę zjawią się na stadionie przy ul. Śląskiej. W tym gronie znajdzie się sześciu seniorów Stali Gorzów, w tym trzech stałych uczestników Grand Prix. Są to Bartosz Zmarzlik (drugi w ubiegłorocznym memoriale), Niels Kristian Iversen oraz Martin Vaculik. Ten ostatni przyznaje, że dużo słyszał o Jancarzu i doskonale wie, że to ikona gorzowskiego oraz światowego żużla.

- Udział w tych zawodach to dla mnie zaszczyt. Rok temu jechałem w memoriale i atmosfera była świetna. Gdy zobaczyłem listę startową tegorocznego turnieju, doszedłem do wniosku, że przy Śląskiej szykuje się niezłe Grand Prix. Będzie to naprawdę ostry sprawdzian przed sezonem, dlatego zadowoleni mogą być zarówno zawodnicy, jak i kibice. Turniej jest mocno obsadzony – powiedział Słowak dla klubowej strony Stali.

Dwaj kolejni gorzowianie to również żużlowcy mający bogate portfolio, czyli Krzysztof Kasprzak (trzeci w 2008 roku) oraz Przemysław Pawlicki (trzeci w 2009 roku). Ostatnim z talii trenera Stanisława Chomskiego jest Tomas H. Jonasson, mający już na koncie triumf w tej imprezie. Było to dawno, bo w 2009 roku. To wtedy jedyny raz zorganizowano memoriał w formule parowej i Szwed zwyciężył jadąc w duecie z Rune Holtą.

Na starcie nie będzie mogło zabraknąć triumfatora ubiegłorocznej edycji Patryka Dudka z Zielonej Góry, który do startu chce podejść spokojnie. – Najważniejsze jest upamiętnienie wspaniałego zawodnika – mówi zielonogórzanin, który właśnie odsłonił w Gorzowie pamiątkową tablicę, jaka pojawiła się w powstałej alei triumfatorów memoriałów. Dudek i Jonasson to jedyni żużlowcy, którzy mogą powtórzyć swoje osiągnięcie, wszyscy pozostali walczą dopiero o pierwsze w karierze zwycięstwo w tych zawodach.

Zgodę na start wyraził Antonio Lindbaeck, który przed rokiem był siódmy. Dla Szweda liczy się to, że tuż przed startem rozgrywek ligowych będzie mógł sprawdzić się w doborowej stawce zawodników.

W ostatnich dniach zaproszenie przyjął Nicki Pedersen, któremu jeszcze nie udało się wygrać memoriału, choć dwukrotnie meldował się na drugiej pozycji (2008-09). Zdaniem Duńczyka faworytami imprezy są gorzowianie, ale on ma do zrealizowania inny scenariusz. – Bardzo chciałbym wygrać – krótko mówi trzykrotny indywidualny mistrz świata.

Kłopot w tym, że taki sam plan ma jego kolega klubowy z Leszna Emil Sajfutdinow. Z kolei Grigorij Łaguta spodziewa się ładnej pogody, tłumów na trybunach a ze swej strony zapewnia dobre ściganie. Kolejnym na liście jest Andreas Jonsson, który w tym sezonie przeszedł z Rybnika do beniaminka PGE Ekstraligi Włókniarza Częstochowa. Szwed od blisko 20 lat jest solidnym zawodnikiem, mającym na koncie mnóstwo sukcesów z tytułem indywidualnego wicemistrza świata na czele. Jego kolega klubowy spod Jasnej Góry Leon Madsen to jeden z najbardziej solidnych Duńczyków ostatnich lat, mający jednak problemy z osiąganiem indywidualnych sukcesów. Zapowiada jednak, że w Gorzowie powalczy o zwycięstwo.

Piotr Pawlicki, młodszy brat Przemysława, w tym sezonie drugi raz z rzędu będzie startował w Grand Prix jako jego stały uczestnik. Na co dzień reprezentuje barwy Unii Leszno, niedawno razem z Bartoszem Zmarzlikiem wygrał inauguracyjny turniej Speedway Best Pairs w Toruniu. Będzie na pewno jednym z głównych kandydatów do wygranej. Podobnie jak Jarosław Hampel. On powraca do wielkiego ścigania po bardzo długiej przerwie spowodowanej ciężką kontuzją nogi. Na torze mieliśmy okazję widzieć go już pod koniec ubiegłego sezonu, ale tak naprawdę dopiero w tym roku zobaczymy, czy trzykrotny medalista indywidualnych mistrzostw świata jest w stanie ponownie zagościć w czołówce światowej. Trzecim zielonogórzaninem w stawce będzie Piotr Protasiewicz, lubiący ścigać się na gorzowskim owalu i przeżywającym drugą młodość. On też jest poważnym kandydatem do odebrania głównej nagrody, jaką jest piękna statuetka o wadze ponad ośmiu kilogramów i odlana z brązu.

Pierwszy bieg XIV Memoriału Edwarda Jancarza ruszy 9 kwietnia 2017 roku o godz. 16:30.

Robert Borowy

Lista startowa:
1. Przemysław Pawlicki
2. Patryk Dudek
3. Andreas Jonsson
4. Martin Vaculik
5. Nicki Pedersen
6. Niels Kristian Iversen
7. Tomas H Jonasson
8. Emil Sajfutdinow
9. Leon Madsen
10. Piotr Pawlicki
11. Jarosław Hampel
12. Grigorij Łaguta
13. Bartek Zmarzlik
14. Krzysztof Kasprzak
15. Antonio Lindbäck
16. Piotr Protasiewicz

Cały czas trwa sprzedaż biletów na XIV Memoriał Edwarda Jancarza. Bilet normalny 30zł, bilet ulgowy 25zł, bilet dla posiadaczy karnetów - 20zł. Ważną informacją jest fakt, że 5zł z każdego biletu zostanie przeznaczone na budowę pomnika dla wychowanka gorzowskiej Stali - Edmunda Migosia.
Uwaga! Przy zakupie biletu karnetowicza należy okazać karnet. W dniu zawodów w sprzedaży wyłącznie bilety normalne i ulgowe. Dzieci do lat 7 – wstęp bezpłatny (bez rezerwacji miejsca). Wejście na bilety ulgowe przysługuje wyłącznie młodzieży uczącej się,
studentom, do 25 roku życia, kobietom, rencistom i emerytom za okazaniem dokumentu uprawniającego do zniżki.
W sprzedaży Trybuna Niska i Wysoka (z wyjątkiem sektorów na drugim łuku). Bilety do nabycia w sklepie klubowym w C.H. NoVa Park. Sprzedaż internetowa - www.stal.kupbilety.pl

Żużel

Robert
Borowy

Derby lubuskie. Jak to się wszystko zaczęło…

W niedzielę, 4 maja na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza czekają nas 105. Żużlowe Derby Lubuskie. To już 65 lat, jak Stal Gorzów walczy z Falubazem Zielona Góra o palmę pierwszeństwa w zachodniej Polsce.