2017-04-25, Żużel
Dobre wieści nadeszły z wojskowego szpitala z Bydgoszczy, gdzie leży Tomasz Gollob, który w niedzielę doznał paskudnej kontuzji na torze motocrossowym.
Najlepszy polski żużlowiec w historii został wybudzony ze śpiączki farmakologicznej, ale co najważniejsze, został odłączony od respiratora i zaczął samodzielnie oddychać. To pozwala wierzyć, że teraz z każdym kolejnym dniem jego stan zdrowia będzie już tylko się poprawiał. Były żużlowy mistrz świata spotkał się również z najbliższą rodziną, jest także w pełnym kontakcie.
Przypomnijmy, że do tragedii doszło na torze w Chełmnie, gdzie były żużlowiec Stali Gorzów miał wziąć udział w motocrossowej eliminacji strefy północnej weteranów. Natomiast wieczorem miał zaplanowany pojedynek w PGE Ekstralidze pomiędzy GKM Grudziądz i Cash Broker Stalą Gorzów, do którego ostatecznie nie doszło z powodu opadów deszczu. Na jednym z treningowych okrążeń, z niewiadomych jeszcze przyczyn, Tomasz Gollob tak niefortunnie upadł, że doznał licznych obrażeń. Najpoważniejszym jest złamanie jednego z kręgów piersiowych oraz uszkodzenie rdzenia kręgowego. Lekarze zapewniają, że nie doszło do zerwania rdzenia, co pozwala mieć nadzieję, że nie dojdzie również do porażenia ruchowego, choć takie zagrożenie nadal istnieje. Na obecnym etapie trudno jednak mówić o szczegółach, gdyż zawodnik znajduje się w tak zwanym ostrym szoku rdzeniowym. Ponadto przeszedł operację i teraz potrzeba trochę czasu na zregenerowanie organizmu. Według lekarzy może to potrwać kilka tygodni.
Cały żużlowy świat jest wstrząśnięty tym co się wydarzyło w niedzielę. Słowa otuchy napływają nie tylko ze świata speedwaya, ale w ogóle z całego środowiska sportowego. Wszyscy mocno trzymają kciuki, deklarują pomoc. W Warszawie odbył się bieg wsparcia, w którym udział wzięli kibice i ludzie polskiego sportu. Nikt nie dopuszcza myśli, żeby ten świetny sportowiec raz jeszcze nie wygrał. Najważniejszego dla siebie wyścigu w karierze.
(b)
Fot. Bogusław Sacharczuk
W niedzielę, 4 maja na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza czekają nas 105. Żużlowe Derby Lubuskie. To już 65 lat, jak Stal Gorzów walczy z Falubazem Zielona Góra o palmę pierwszeństwa w zachodniej Polsce.