2017-05-09, Żużel
W sporcie żużlowym kontuzje nie należą, niestety, do rzadkości, ale każda bardzo martwi nie tylko ze względu na cierpienie poszkodowanego zawodnika.
Krzysztof Kasprzak bardzo pechowo złamał obojczyk we Wrocławiu i teraz musi poddać się operacji, a następnie rehabilitacji. W tej chwili nikt nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, kiedy będzie mógł powrócić na tor, ale mało prawdopodobne jest, że stanie się to przed najbliższymi dwoma meczami gorzowian w PGE Ekstralidze. A nawet jak zdąży na oba lub przynajmniej drugi pojedynek, to nie ma gwarancji, że zdrowie pozwoli mu ścigać się na najwyższym poziomie. Przypomnijmy, że 21 maja mistrzowie Polski pojadą przed własną publicznością z głównym faworytem do złota w tym roku FOGO Unią Leszno. Tydzień później zaś podejmą Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra.
Pomimo znakomitej postawy pozostałych gorzowskich seniorów bez Kasprzaka będzie bardzo ciężko pokonać obie drużyny, zważywszy że za byłego wicemistrza świata nie będzie można zastosować zastępstwa zawodnika. Oznacza to, że trener Stanisław Chomski będzie miał dwie drogi. Pierwsza, to wstawić debiutanta – Kamila Nowackiego lub Alana Szczotkę, a druga nowego zawodnika. Nie może nim być zakontraktowany jesienią Tomas H. Jonasson, który został wypożyczony do I-ligowego Lokomotivu Daugalpils. W tej chwili otwiera się jednak nowe okienko transferowe i kluby mogą kontraktować nowych zawodników. W każdej chwili mogą również wypożyczyć z innych klubów żużlowców mających ważne kontrakty. Czy Cash Broker Stal zdecyduje się na taki krok?
- W tej chwili rozpatrujemy wszystkie możliwe warianty, ale nie jest to takie proste, bo wielu zagranicznych zawodników ma ograniczenia startowe i nie może podpisać umów na jazdę w polskiej lidze – tłumaczy prezes klubu Ireneusz Maciej Zmora, który wyraźnie podkreśla, że na obecną chwilę nikt nie jest w stanie nawet w przybliżeniu powiedzieć, jak długo potrwa przerwa w startach Kasprzaka. – Liczymy na szybki powrót Krzyśka do składu, ale rozważamy też jazdę z trzema juniorami lub sięgnięcie po kogoś z zewnątrz – dodaje.
Na razie wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość. Najważniejsze, żeby czwartkowa operacja obojczyka Krzysztofa Kasprzaka przebiegła bez powikłań i żeby zawodnik mógł jak najszybciej rozpocząć rehabilitację.
RB
Już w niedzielę, 4 maja kibiców czarnego sportu czekają duże emocje związane z derbami lubuskimi.