więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2025

Wstydliwa porażka Stali w najważniejszym momencie sezonu

2017-09-10, Żużel

Żużlowcy Cash Broker Stali Gorzów mocno rozczarowali i stracili szansę na obronę mistrzowskiego tytułu.

medium_news_header_19538.jpg

Kiedy po 11 wyścigach żużlowcy Cash Broker Stali Gorzów prowadzili z Betard Spartą Wrocław 39:27 nikt już chyba nie wierzył, że goście mogą jeszcze sprawić psikusa obrońcom mistrzowskiego tytułu. Potem stała się jednak rzecz trudna do racjonalnego wytłumaczenia. Gorzowianie stanęli w miejscu i tylko przypatrywali się, jak Spartanie z uśmiechem na ustach wjeżdżają do wielkiego finału PGE Ekstraligi.

Powróćmy jednak do początk tego niecodziennego spotkania. Oba zespoły przystąpiły do niego osłabione. W ekipie gospodarzy już od dwóch tygodni nie może startować Niels Kristian Iversen, z kolei w ostatni piątek, podczas finału indywidualnych mistrzostw świata juniorów w niemieckim Gustrow, kontuzji doznał Maksym Drabik, co mocno osłabiło juniorską formację gości.

Zanim żużlowcy obu drużyn wyjechali na tor, w Zielonej Górze smutek przeżyli kibice miejscowego Falubazu, gdyż ich zespół nie był w stanie odrobić 10-punktowej straty z Leszna. Nie odrobili nawet jednego punktu, bo mecz w grodzie Bachusa zakończył się remisem 45:45. Tym samym to leszczynianie zostali pierwszymi finalistami.

Mecz w Gorzowie rozpoczął się od odegrania hymnu narodowego, potem już zaczęła się twarda walka o każdy punkt. W inauguracyjnym biegu fatalnie ze startu wyszedł Przemysław Pawlicki, który nie odegrał żadnej roli. Najważniejsze dla miejscowych było to, że pierwszy linię mety minął Martin Vaculik. W wyścigu młodzieżowców faworytem był Rafał Karczmarz i nie zawiódł, ale jeszcze lepiej spisał się Hubert Czerniawski, który odniósł pierwsze indywidualne zwycięstwo w PGE Ekstralidze. W tym momencie straty z Wrocławia zostały odrobione, ale przecież czekało nas jeszcze 13 biegów. Znakomity był trzeci bieg. Najpierw Linus Sundstroem na pierwszym okrążeniu wyprzedził Macieja Janowskiego, a potem Krzysztof Kasprzak najpierw minął Andrzeja Lebiediewa i na ostatnim łuku po szerokiej zaskoczył Janowskiego. Gorzowianie ponownie zwyciężyli podwójnie. Na zakończenie pierwszej serii Vaclav Milik nie dał szans naszym zawodnikom, ale Cash Broker Stal w tym momencie prowadziła 16:8 i miała powody do zadowolenia.

W piątym biegu ponownie zaimponował Kasprzak, który jeszcze na pierwszym okrążeniu objechał Taia Woffindena i przewaga stalowców wzrosła do dziesięciu punktów. W siódmym z kolei mogło być kolejne 5:1, ale bardzo szybki w tej fazie meczu Milik wyprzedził Pawlickiego.

Trzecia seria miała dać odpowiedź, czy goście są jeszcze w stanie odwrócić losy spotkania? W ósmym biegu wrocławianie wygrali pierwszy wyścig. Tai Woffinden przez cztery okrążenia odpierał ataki Bartosza Zmarzlika, z kolei Szymon Woźniak nie miał problemów z pokonaniem Rafała Karczmarza. Trener Rafał Dobrzycki chciał pójść za ciosem i sięgnął po rezerwę taktyczną. Milik był bliski wygrania, ale nie docenił wielkiej formy Vaculika. Słowak super akcją po wewnętrznej wyprzedził Czecha, a że Janowski nie istniał w tym spotkaniu Cash Broker Stal ponownie powiększyła przewagę do 12 punktów, którą utrzymała po następnym biegu, gdzie po raz kolejny emocje dostarczyli nam Kasprzak i Milik. Początkowo prowadził Polak, ale Czech znów zaimponował znakomitą prędkością na trasie i zasłużenie wygrał. Chwilę później zaimponował Szymon Woźniak, lecz nie miał wsparcia w Macieju Janowskim i ponownie mieliśmy remis, a w całym meczu gospodarze prowadzili 39:27. W tym momencie gospodarzom do awansu potrzebnych było zdobycie dziewięciu punktów w czterech wyścigach. Wydawało się, że jest to zadanie łatwe do zrealizowania, okazało się jednak, że świetnie opłacani gorzowscy żużlowcy w najważniejszym momencie sezonu zachowali się jak amatorzy. Oddali wygrany mecz i awans do wielkiego finału. Uczynili to w fatalnym stylu, bardzo łatwo dając się ogrywać gościom.

Już 12 bieg zapowiadał nieszczęście. Krzysztof Kasprzak nie załapał się nawet na szprycę Damiana Dróżdża (!). W ostatnich trzech biegach trener Rafał Dobrucki do boju puszczał już tylko trzech zawodników: Taia Woffindena, Szymona Woźniaka oraz Vaclava Milika. I oni w tych kończących zawodach wyścigach wspólnie zdobyli 13 punktów, choć mieli za rywali największe gorzowskie gwiazdy, w tym dwóch tegorocznych uczestników Grand Prix, przyszłorocznego czy choćby byłego wicemistrza świata.

Teraz stalowcom pozostaje walka o brązowy medal z Ekantorem.pl Falubazem Zielona Góra. Pierwszy mecz w Gorzowie odbędzie się już w najbliższą niedzielę o godzinie 16.00.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

Cash Broker Stal Gorzów - Betard Sparta Wrocław 45:45

Stal: Martin Vaculik – 11 (3, 3, 3, 2, 0), Przemysław Pawlicki – 3+1 (0, 1, 1, 1*, w/t), Krzysztof Kasprzak – 10+1 (2*, 3, 2, 1, 2), Linus Sundstroem – 5+1 (3, 1, 1*, 0), Bartosz Zmarzlik – 10 (2, 3, 2, 2, 1), Hubert Czerniawski – 3 (3, 0, 0), Rafał Karczmarz – 3+2 (2*, 1*, 0).

Sparta: Tai Woffinden – 15+1 (1*, 2, 3, 3, 3, 3), Szymon Woźniak – 10 (2, d, 1, 3, 3, 1), Maciej Janowski – 2+1 (1, 1*, d, 0), Andrzej Lebiediew – 2 (0, 2, -, -, -), Vaclav Milik – 13+1 (3, 2, 2, 3, 1, 2*), Damian Dróżdż – 3+1 (1, 0, 0, 2*), Lars Skupień – 0 (0, 0, -).

Wyścig po wyścigu:
1. (60.75) Vaculik, Woźniak, Woffinden, Pawlicki – 3:3 (3:3)
2. (61.09) Czerniawski, Karczmarz, Dróżdż, Skupień – 5:1 (8:4)
3. (60.15) Sundstroem, Kasprzak, Janowski, Lebiediew – 5:1 (13:5)
4. (60.44) Milik, Zmarzlik, Karczmarz, Skupień – 3:3 (16:8)
5. (60.25) Kasprzak, Woffinden, Sundstroem, Woźniak (d) – 4:2 (20:10)
6. (59.87) Zmarzlik, Lebiediew, Janowski, Czerniawski – 3:3 (23:13)
7. (60.07) Vaculik, Milik, Pawlicki, Dróżdż – 4:2 (27:15)
8. (61.35) Woffinden, Zmarzlik, Woźniak, Karczmarz – 2:4 (29:19)
9. (60.91) Vaculik, Milik, Pawlicki, Janowski (d) – 4:2 (33:21)
10. (60.78) Milik, Kasprzak, Sundstroem, Dróżdż – 3:3 (36:24)
11. (61.88) Woźniak, Zmarzlik, Pawlicki, Janowski – 3:3 (39:27)
12. (61.17) Woffinden, Dróżdż, Kasprzak, Czerniawski – 1:5 (40:32)
13. (61.41) Woźniak, Vaculik, Milik, Sundstroem – 2:4 (42:36)
14. (60.56) Woffinden, Kasprzak, Woźniak, Pawlicki (w) – 2:4 (44:40)
15. (61.34) Woffinden, Milik, Zmarzlik, Vaculik – 1:5 (45:45)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x