2017-09-27, Żużel
Do wielkiej sensacji doszło w rewanżowym meczu finału ligi szwedzkiej, gdzie murowany faworyt do mistrzostwa Elit Vetlanda wysoko przegrał ze Smederną Eskilstuną i to goście świętowali pierwszy po 40 latach tytuł dla swojego klubu.
Tego zapewne nie spodziewał się nikt poza zawodnikami Smederny, którzy pomimo przegranej w pierwszym spotkaniu na własnym torze 41:49 wciąż wierzyli w odrobienie strat i wywalczenie mistrzostwa kraju. Popularni Kowale od pierwszego wyścigu narzucili ostre tempo, którego nie mogli wytrzymać miejscowi. W ich szeregach dobrze jechał tylko Szymon Woźniak.
Fatalny dzień mieli Bartosz Zmarzlik i Jarosław Hampel. Byli oni strasznie wolni na dystansie i nawet jak przyzwoicie ruszali ze startu szybko byli objeżdżali niemal przez wszystkich rywali. Pozostali zawodnicy Elit również mieli koszmarny dzień i sensacja stała się faktem. Goście już po 14 biegu świętowali mistrzostwo.
(r)
ELIT VETLANDA – SMEDERNA ESKILSTUNA 36:54
Vetlanda: Musielak 1+1 (0, -, 1*, -); Woźniak 15 (3, 2, 3, 2, 3, 2); Hampel 5 (1, 0, 2, 2, 0); Jonasson 6+1 (3, 2, 0, 0, 1*); Zmarzlik 4 (1, w, 0, 1, 2); Berntzon 0 (0, 0, -, 0); Davidsson 5+1 (1, 1*, - , 3, 0).
Smederna: Madsen 11+2 (1*, 3, 3, 1*, 3); Aspgren 7 (2, 1, 1, 3); Lebiediew 9+1 (2, 2, 2*, 3, 0); Michelsen 6+1 (0, 3, 1*, 2); Zagar 10 (3, 3, 3, 1); Eklof 4+1 (3, 0, -, 1*); Jepsen Jensen 7+2 (2*, 2*, 1, 0, 2).
Polski pięciokrotny mistrz świata, wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik fantastycznie rozpoczął tegoroczną drogę po szóste w karierze złoto w Grand Prix.