2017-10-09, Żużel
Sezon żużlowy dla wielu już się zakończył z chwilą rozegrania meczów barażowych, ale przecież czekają nas jeszcze przynajmniej dwie poważne imprezy. Pierwsza z nich już w sobotę z udziałem dwóch zawodników Cash Broker Stali Gorzów.
Kochamy takie sytuacje – ostatnia runda cyklu wielkiej imprezy i niewielkie różnice pomiędzy zawodnikami walczącymi o najwyższe laury. Nie wiemy, kto zdobędzie złoty, srebrny oraz brązowy medal. Jednym słowem – Lublin czeka na najlepszych żużlowców Europy i jest wielkie prawdopodobieństwo, że po ściganiu na Lubelszczyźnie nastąpią kolejne przetasowania.
Po trzech rundach – w Toruniu, Güstrow oraz Hallstavik, na czele znajduje się Andrzej Lebiediew z Łotwy. Mimo to, jego 38 punktów nie daje mu żadnej gwarancji stanięcia na podium całego cyklu. Tym bardziej, że żużlowiec Betardu Sparty Wrocław nie może się pochwalić najlepszą formą w ostatnim czasie. Za plecami Lebiediewa znajduje się silna grupa pościgowa. 34 punkty ma na swoim koncie jego kolega klubowy, Vaclav Milik. Czech jest jednym z głównych architektów srebrnego medalu Sparty Wrocław oraz wicemistrzem Europy sprzed roku. Czy tym razem sięgnie po więcej? Dwa punkty za nim jest kolejny mocny kandydat – Artiom Łaguta. Jeden z najlepszych zawodników Ekstraligi z tego sezonu i przyszły uczestnik cyklu Grand Prix. Rosjanin ma sześć punktów straty do Lebiediewa, ale z pewnością intensywnie myśli o zdobyciu głównej nagrody.
Czy go na to stać? Z pewnością tak. Tyle samo punktów co Łaguta, ma na swoim koncie Andreas Jonsson. Szwed rewelacyjnie pojechał na swoim domowym torze w Hallstavik, ale pytanie jak odnajdzie się w Lublinie? Z całą pewnością przyjedzie on do stolicy województwa lubelskiego z bojowym nastawieniem.
Żeby jeszcze bardziej podnieść poziom emocji przed finałem w Lublinie, przypomnijmy sobie jak wyglądał ostatni turniej SEC w 2016 roku. Rybnicka odsłona przyniosła nam taki żużel, że wielu musiało się wyposażyć w kalkulatory, aby liczyć warianty przed ostatnimi biegami. W wyścigu finałowym startowali: Nicki Pedersen, Emil Sajfutdinow, Vaclav Milik oraz Krzysztof Kasprzak i każdy z nich miał szanse na tytuł. Ostatecznie wygrał Duńczyk, a między Polakiem
i Czechem trzeba było rozegrać wyścig dodatkowy o srebrny medal.
Przełożona na 14 października ostatnia runda cyklu SEC 2017 w Lublinie może i powinna przynieść nam podobny poziom emocji. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że pogoda będzie łaskawa i pomoże nam sprawić, by ten wieczór był niezapomniany. Dla kogo będzie szczęśliwy? Przekonamy się już niebawem. Wśród walczących o utrzymanie się w cyklu na przyszły rok są Krzysztof Kasprzak i Przemysław Pawlicki.
Bilety na wielki finał tegorocznego cyklu SEC, który odbędzie się z 14 października w Lublinie, są cały czas w sprzedaży. Wejściówki zakupić można w Internecie: bit.ly/SEC_final_Lublin_tickets oraz w sieci sklepów Empik, Media Markt oraz salonach STS. Transmisję z zawodów przeprowadzi stacja Eurosport. Wszystkie bilety zakupione na pierwotny termin finału SEC zachowują ważność.
(rz)
Fot. One Sport
Ceny biletów:
Normalny 55 PLN
Ulgowy 40 PLN
Program zawodów: 10 PLN
Lista startowa finałowej rundy SEC, Lublin, 14.10
1. #507 Krzysztof Kasprzak (Polska)
2. #58 Mateusz Szczepaniak (Polska)
3. #84 Martin Smolinski (Niemcy)
4. #91 Kenneth Bjerre (Dania)
5. #129 Andzejs Lebedevs (Łotwa)
6. #9 Andrey Kudryashov (Rosja)
7. #13 Vaclav Milik (Czechy)
8. #2 Artem Laguta (Rosja)
9. #59 Przemysław Pawlicki (Polska)
10. #19 Jurica Pavlic (Czechy)
11. #16 Daniel Jeleniewski (Polska)
12. #52 Michael Jepsen Jensen (Dania)
13. #66 Leon Madsen (Dania)
14. #100Andreas Jonsson (Szwecja)
15. #177 Mikkel Bech (Dania)
16. #44 Kacper Gomólski (Polska)
17. Oskar Bober (Polska)
18. Paweł Miesiąc (Polska)
Polski pięciokrotny mistrz świata, wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik fantastycznie rozpoczął tegoroczną drogę po szóste w karierze złoto w Grand Prix.