2017-11-06, Żużel
W tym tygodniu działacze Cash Broker Stali Gorzów liczą na podpisanie trzech kontraktów na przyszły sezon, o ile w PGE Ekstralidze nie dojdzie do… strajku zawodników. Na razie trwa jedynie bunt.
Gorzowski klub już kilka dni temu oficjalnie ogłosił, że ustalił warunki pozostania w zespole Krzysztofa Kasprzaka i Linusa Sundströma. Obaj żużlowcy zresztą to publicznie potwierdzili.
- Wszystko z nimi jest ustalone a sprawy formalne będą załatwione w ciągu tygodnia – mówi prezes gorzowskiego klubu Ireneusz Maciej Zmora. – Powiem więcej, liczę że w krótkim czasie skompletujemy cały skład, bo w planie mamy podpisanie umowy z piątym seniorem – dodaje. I choć oficjalnie nie podaje nazwiska, to wiadomo, że chodzi o indywidualnego mistrza Polski Szymona Woźniaka, który ostatnio jeździł we Wrocławiu, a jest wychowankiem Polonii Bydgoszcz. Ważne umowy mają z kolei Bartosz Zmarzlik, Martin Vaculik oraz juniorzy. Oznacza to, że skład byłby skompletowany, przynajmniej w minimalnym zakresie, ponieważ można jeszcze zatrudnić zawodnika rezerwowego do 23 lat, a także oczekującego. Prezes Zmora tłumaczy, że obecna polityka klubu idzie w kierunku budowy drużyny opartej na pięciu seniorach.
- Z jednej strony chcemy uniknąć wewnętrznej rywalizacji, z drugiej doskonale wiemy, jak urazowym sportem jest żużel, bo sami przekonaliśmy się w minionym sezonie, kiedy kontuzje mieli Krzysiek Kasprzak, Martin Vaculik a w play off jeździliśmy bez Nielsa Kristiana Iversena. Dlatego cały czas trzymamy rękę na pulsie, obserwujemy rynek i nie wykluczam, że zdecydujemy się na podpisanie dodatkowego kontraktu, ale bez gwarancji dania startów szóstemu zawodnikowi. Zawsze możemy to samo uczynić w przyszłorocznych okienkach transferowych, jak zrobiliśmy to w Sundströmem w ostatnim sezonie – wyjaśnia.
Kłopot jest w tym, że po opublikowaniu nowego regulaminu nastąpił bunt zawodników, którzy twierdzą, że sporo zapisów tam zawartych jest dla nich krzywdzących. Szczególnie mowa o tych nakładających na nich kolejne kary oraz ograniczające swobodę podpisywania indywidualnych umów sponsorskich. Środowisko żużlowców się zjednoczyło, doszło nawet do spotkania w Bydgoszczy. W odpowiedzi prezesi klubów spotkali się dzisiaj w Warszawie, żeby omówić temat i wszystko wskazuje na to, że do porozumienia tak szybko nie dojdzie. Speedway Ekstraliga jest skłonna nawet zrezygnować z podpisywania kontraktów z zawodnikami, którzy nie chcą zaakceptować nowego regulaminu i zaprosić do rozgrywek słabszych zawodników. Prezesi zaś zwracają uwagę, że jeśli żużlowcy zrezygnują z pieniędzy otrzymywanych za podpisywanie umów, to dostaną zdecydowanie więcej swobód reklamowych i wizerunkowych.
Na razie wszyscy musimy uzbroić się w cierpliwość aż dojdzie do porozumienia pomiędzy obydwoma stronami. Wydaje się, że konflikt zostanie szybko wytłumiony, bo wszyscy mają zbyt dużo do stracenia. A wtedy rozpocznie się etap podpisywania umów kontraktowych i łatwiej będzie nam ocenić szanse poszczególnych drużyn, choć w każdej sytuacji będą to tylko rozważania teoretyczne. Czasu na zawieranie umów jest jednak coraz mniej, bo okienko transferowe jest zamykane 14 listopada.
Robert Borowy
Polski pięciokrotny mistrz świata, wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik fantastycznie rozpoczął tegoroczną drogę po szóste w karierze złoto w Grand Prix.