2018-04-12, Żużel
Fatalne informacje nadeszły z Anglii, gdzie w meczu Swindon Robins z Leicester Lions już w pierwszym wyścigu w groźnie wyglądającej kraksie brał udział Martin Vaculik.
W upadku, poza Słowakiem, uczestniczyli Nicki Morri i Michael Palm Toft. Startujący w polskiej lidze w barwach Cash Broker Stali Gorzów Martin Vaculik został odwieziony do szpitala z podejrzeniem złamania kostki. W przypadku potwierdzenia tej diagnozy istnieje zagrożenie, że zawodnika będzie czekała dłuższa przerwa.
Zdaniem obserwatorów meczu w Swindon w ogóle nie powinno dojść do walki, gdyż tor był mocno błotnisty i przez to śliski. Winnym zdarzenia był Morris, któremu jednak nic poważniejszego się nie stało, podobnie jak Duńczykowi. Najbardziej ucierpiał Vaculik, który jechał trzeci i wpadł na nagle kontrującego motocykl Tofta, który chciał uniknąć zderzenia z Morrisem. Po tym wypadku zawody odwołano.
Obecnie czekamy na wyniki badań, a przede wszystkim prześwietlenie nogi Vaculika.
(b)
Majówka już za nami. Było zimno tam, gdzie pojechałam. I wiem na pewno, że znów tam pojadę, choćby po to, aby znów się przeprawić przez Bosfor.