2018-05-07, Żużel
Przed niespełna tygodniem w Pile rozegrano pierwszy w tym roku mecz z udziałem żużlowej reprezentacji Polski.
Nasi żużlowcy pewnie pokonali zawodników z Australii 53:37. Ważną postacią w układance Marka Cieślaka był Bartosz Zmarzlik, który zdobył 11 punktów i jeden bonus.
Przez długi czas, spotkanie w Pile przypominało mecz Polska vs Australia sprzed roku. W Krakowie, podopieczni Marka Lemona prowadzili w pierwszej połowie spotkania, a od wyścigu ósmego to Polacy przejęli inicjatywę. Nie inaczej było w Pile. Biało-czerwoni, po kilku podwójnych wygranych, sięgnęli po przekonywujące zwycięstwo.
- Myślę, że to było interesujące spotkanie, zarówno dla kibiców, jak i dla nas. Mieliśmy okazję do kolejnych startów spod taśmy. Dziękuję za przybycie wszystkim kibicom. Mecz oceniam pozytywnie. Wygraliśmy jako drużyna, więc to się liczy najbardziej – powiedział Bartosz Zmarzlik.
Dzięki kolejnej wysokiej zdobyczy punktowej, zawodnik Cash Broker Stali Gorzów może być traktowany jako jeden z kandydatów do miejsca w składzie Marka Cieślaka, podczas zbliżających się finałów Monster Energy FIM Speedway of Nations 2018, które odbędą się we Wrocławiu.
- Każdy z nas chciałby wystąpić podczas finałów Speedway of Nations, ale kto pojedzie, to już pytanie do trenera. Każdy stara się pokazać trenerowi z jak najlepszej strony – zakończył reprezentant Polski.
Kolejne spotkanie Żużlowej Reprezentacji Polski odbędzie się w 13 maja 2018 r, w Częstochowie. Rywalami Polaków będą Duńczycy.
(ip)
Fot. Robert Borowy
Majówka już za nami. Było zimno tam, gdzie pojechałam. I wiem na pewno, że znów tam pojadę, choćby po to, aby znów się przeprawić przez Bosfor.