2018-06-08, Żużel
W niedzielę 10 czerwca, o godzinie 16.30, na ,,Jancarzu’’ czekają nas 96. derby Ziemi Lubuskiej.
Faworytem spotkania są gorzowianie, którzy przed dwoma tygodniami wygrali pierwsze spotkanie w grodzie Bachusa 47:43. Oczywiście derby zawsze rządzą się swoimi prawami i wystarczy tutaj przypomnieć 2016 rok, kiedy to stalowcy wygrali na torze rywala 46:44, by potem przegrać w rewanżu u siebie w takich samym rozmiarach.
Gorzowianie pojadą prawdopodobnie w niezmienionym od wielu spotkań w składzie, choć nadal nie jest do końca wykluczona opcja jednej zmiany. W miejsce Linusa Sundstroema może na torze pojawić się Martin Vaculik. Słowak jest w Gorzowie, trenował w czwartek i z jego wypowiedzi na konferencji prasowej można wysnuć wniosek, że w niedzielę zasiądzie on na trybunach.
- Bólu w czasie jazdy na motocyklu nie odczuwam, ale ja nie startowałem przez półtora miesiąca – przypomina. – Rozmawiamy natomiast o jeździe w najlepszej lidze świata, do której trzeba podchodzić z szacunkiem. Zgłoszę trenerowi gotowość do startu jedynie w momencie, kiedy poczuję, że jestem przygotowany na walkę w każdym wyścigu na 100 procent. Na obecną chwilę to nie jest jeszcze czas, żebym mógł wyjechać do meczu. Potrzebuję jeszcze kilku treningów z udziałem również kolegów, na tle których mógłbym się sprawdzić – wyjaśnia.
Bez względu na skład, w jakim ostatecznie pojadą stalowcy, niedzielny mecz zapowiada się ciekawie i wcale nie musi być pozbawiony emocji. W ocenie trenera Cash Broker Stali, Stanisława Chomskiego derby zawsze przynosiły swoje niespodzianki, a w latach 2013-2017 w rundzie zasadniczej żadnej z drużyn nie udało się wywalczyć na torze punktu bonusowego (!).Owszem, w tabelach za 2014 rok taki punkt znajduje się po stronie Stali, ale został dopisany dopiero po dyskwalifikacji i odebraniu punktów Patrykowi Dudkowi.
– Być może to wytarty slogan, ale derby naprawdę rządzą się swoimi prawami. Jest to mecz, w którym zawodnicy, będący dotąd bez formy, nagle potrafią ją odnaleźć i są kluczowymi postaciami w zespole – dodał nasz szkoleniowiec.
Zielonogórzanie sięgają na to spotkanie po tajna broń, jaką jest Kacper Gomólski, który nie dostawał ostatnio ligowych szans i chciał nawet odejść na wypożyczenie. Teraz pojedzie jako prowadzący parę, choć niewykluczona jest… zmiana. Trener Adam Skórnicki będzie w najbliższych dwóch dniach obserwował Niemca Martina Smolinskiego, który startuje we wrocławskim Speedway of Nations. O ostatecznym zestawieniu gości dowiemy się zapewne dopiero w niedzielę.
Robert Borowy
Awizowane składy:
Cash Broker Stal Gorzów
9. Krzysztof Kasprzak
10. Grzegorz Walasek
11. Szymon Woźniak
12. Linus Sundstroem
13. Bartosz Zmarzlik
14. Hubert Czerniawski
15. Rafał Karczmarz
Falubaz Zielona Góra
1. Kacper Gomólski
2. Grzegorz Zengota
3. Michael Jepsen Jensen
4. Piotr Protasiewicz
5. Patryk Dudek
6. Sebastian Niedźwiedź
7. Alex Zgardziński
Majówka już za nami. Było zimno tam, gdzie pojechałam. I wiem na pewno, że znów tam pojadę, choćby po to, aby znów się przeprawić przez Bosfor.