2018-06-12, Żużel
Na początek rundy rewanżowej w PGE Ekstralidze żużlowcy Cash Broker Stali Gorzów ponownie pokonali Falubaz Zieloną Górę.
Tym razem gorzowianie na własnym torze zwyciężyli 49:35, a nagła burza uniemożliwiła rozegranie ostatniego wyścigu. Wygrana nad zielonogórskim teamem była tak naprawdę do przewidzenia, choć do ósmego wyścigu goście dzielnie odpierali ataki naszych żużlowców. W tym okresie aż siedem biegów zakończyło się remisami i jedynie wyścig młodzieżowy juniorzy Cash Broker Stali wygrali podwójnie. Od dziewiątego wyścigu dominacja stalowców nie podlegała już dyskusji. Obecnie gorzowianie plasują się na trzeciej pozycji w tabeli.
A oto oceny wystawione przez nas żółto-niebieskim po niedzielnym meczu (skala 1-6).
Krzysztof Kasprzak – 5,5. Kolejny bardzo dobry występ byłego indywidualnego wicemistrza świata. Jedynej porażki doznał tylko w siódmym biegu, kiedy na starcie przegrał z bardzo szybkim Patrykiem Dudkiem. Podobać się mogła jego akcja w trzynastym biegu, kiedy to jadąc z najbardziej zewnętrznego pola świetnym atakiem założył rywali i pomknął do mety po wygraną.
Grzegorz Walasek – 2,5. Zaczął zbyt nerwowo i choć w pierwszym wyścigu nieźle wyszedł ze startu, to pogubił się w pierwszym łuku, czego konsekwencją było ostatnie miejsce. Na dystansie próbował jeszcze wyprzedzić Kacpra Gomólskiego, ale rywal nie popełnił błędu i to on wywalczył jeden punkt. Lepiej było w dziewiątym wyścigu, kiedy to Walasek obronił się przed atakami Michaela Jepsena Jensena i razem z Kasprzakiem przywiózł do mety komplet punktów. Generalnie oceniając jego występ tym razem nie możemy wystawić mu wysokiej oceny.
Szymon Woźniak – 4,5. Rozpoczął kiepsko, mocno męczył się ze startu, miał trudności z płynną jazdą na dystansie. Dopiero od trzeciej serii złapał właściwy rytm, a dwa ostatnie jego wyścigi przypominały już te z poprzednich jego meczów na ,,Jancarzu’’ z Tarnowem i Częstochową.
Linus Sundström – 3,5. Rozpoczął żywiołowo, na dystansie jeździł twardo i skutecznie. To dzięki jego dynamicznej postawie w trzecim wyścigu udało się przywieźć remis, choć początkowo goście prowadzili podwójnie. Także w biegach numer pięć i dziesięć razem z Woźniakiem nie pozwolił rywalom na wygranie wyścigów. Niestety, w końcówce zabrakło Szwedowi kondycji i ostatnie dwa starty zupełnie popsuł.
Bartosz Zmarzlik – 6. Został ,,rajderem’’ kolejki w głosowaniu żużlowych kibiców w kraju w magazynie PGE Ekstraligi. Miano to otrzymał nie za komplet punktów (nie pojechał w ostatnim biegu ze względu na wspomnianą burzę), ale bardzo efektowną jazdę. Nawet jak nie wychodził ze startu pierwszy szybko potrafił porozstawiać rywali po kątach. Tak było choćby w czwartej odsłonie, gdy wspaniałym atakiem minął Patryka Dudka. A to co zrobił w jedenastym biegu, to był już najwyższy kunszt. Najpierw został wywieziony niemal pod samą bandę, zdołał jednak szybko opanować sytuację i rozpoczął niesamowitą pogoń. Zakończył ją tak naprawdę po pierwszym okrążeniu, gdyż już wtedy był pierwszy i potem spokojnie jechał na czele stawki aż do mety.
Hubert Czerniawski – 3. Bardzo dobrze pojechał w wyścigu młodzieżowym oraz w dwunastym biegu, kiedy długo jechał przed Grzegorzem Zengotą. Zabrakło trochę pewności siebie, aczkolwiek po spadnięciu na ostatnie miejsce zdołał jeszcze odbić trzecią pozycję, mijając przed metą Aleksa Zgardzińskiego.
Rafał Karczmarz – 4. Tradycyjnie już zaliczył dwa bardzo dobre biegi i jeden kiepski. Zaczął od słabego wyjścia spod taśmy w rywalizacji juniorskiej, ale po serii ataków wysforował się na czoło stawki i wygrał. Potem kompletnie przespał czwarty bieg w meczu, ale już w ósmym błysnął świetną jazdą na dystansie i po pasjonującej walce z Zengotą przywiózł ze Zmarzlikiem komplet punktów. Był to początek wspaniałej serii gorzowian.
Robert Borowy
Fot. Bogusław Sacharczuk
Klasyfikacja łączna (w nawiasie łączna liczba punktów i meczów):
1. Bartosz Zmarzlik – 5,19 (41,5/8)
2. Martin Vaculik – 5,00 (5/1)
3. Krzysztof Kasprzak – 4,69 (37,5/8)
4. Szymon Woźniak – 4,06 (32,5/8)
5. Rafał Karczmarz – 4,00 (20/5)
6. Grzegorz Walasek – 3,07 (21,5/7)
7. Linus Sundstroem – 2,56 (20,5/8)
8. Hubert Czerniawski – 2,25 (9/4)
9. Alan Szczotka – 2,00 (12/6)
Majówka już za nami. Było zimno tam, gdzie pojechałam. I wiem na pewno, że znów tam pojadę, choćby po to, aby znów się przeprawić przez Bosfor.