więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Irydy, Tamary, Waldemara , 5 maja 2025

Dobre widowisko przy Śląskiej i pewna wygrana Stali

2018-07-01, Żużel

Żużlowcy Cash Broker Stali Gorzów pokonali MrGarden GKM Grudziądz 54:36 i wzbogacili swój dorobek o kolejne trzy punkty.

Bartosz Zmarzlik w walce z Artiomem Łagutą w czwartym biegu
Bartosz Zmarzlik w walce z Artiomem Łagutą w czwartym biegu

Gorzowianie przystąpili do spotkania poważnie osłabieni, bez Szymona Woźniaka i Rafała Karczmarza. Wielką niewiadomą była też postawa powracającego dopiero po długiej przerwie do ścigania Martina Vaculika. Słowak trochę przeraził kibiców Cash Broker Stali w sobotę, kiedy to wycofał się po czterech biegach z Grand Prix Danii w Horsens. Jednak już na miejscu zapewniał, że z jego nogą jest wszystko w porządku. Jak pokazał mecz, Vaculik jeździł znakomicie i był jednym z głównych architektów wygranej stalowców.

Spotkanie zaczęło się bardzo dobrze dla miejscowych. Grzegorz Walasek świetnie zachował się w pierwszym łuku, gdzie przy krawężniku wyprzedził Przemysława Pawlickiego, a pod koniec pierwszego okrążenia podobnym wyczynem popisał się Krzysztof Kasprzak. W wyścigu młodzieżowym słabo pojechał Alan Szczotka, który nie dopasował odpowiednio motocykla, ale najważniejsze, że pewnie zwyciężył Hubert Czerniawski. Potem mieliśmy bardzo mądrą jazdę Linusa Sundstroema, który świetnie bronił się przed agresywnymi atakami Antonio Lindbacka. Ale najciekawszy w tej serii był czwarty bieg, w którym Bartosz Zmarzlik i Artiom Łaguta pokazali ściganie na najwyższym poziomie światowym. Po czterech odsłonach stalowcy prowadzili 17:7.

Piąty bieg ponownie wygrali gorzowianie, w czym największą zasługę miał Vaculik, który ponownie nie dał szans rywalom już na starcie. Chwilę później mogliśmy być świadkami dużej niespodzianki, gdyż przez blisko cztery okrążenia Szczotka jechał przed Lindbackiem. Ostatecznie przegrał, ale tym razem pokazał trochę dobrej jazdy. Na zakończenie drugiej serii mieliśmy pewne zwycięstwo Łaguty i stalowcy w tym momencie prowadzili 27:15.

Druga część meczu miała rozstrzygnąć sprawę punktu bonusowego, bo to, że gospodarze wygrają nikt w tej fazie meczu nie miał już wątpliwości. W ósmej odsłonie ponownie dobrze pojechał Czerniawski, który na dystansie wyprzedził jadącego pierwszy raz w meczu Krystiana Pieszczka. To był bardzo dobry mecz gorzowskiego młodzieżowca.
Dziewiąty bieg miał aż trzy podejścia. Najpierw w pierwszym łuku upadł Krzysztof Buczkowski. Sędzia dopuścił go do powtórki, w której z kolei upadł Walasek. Tym razem arbiter Michał Sasień dopatrzył się winy Walaska i go wykluczył. Wykorzystali to goście, którzy wygrali pierwszy bieg w meczu. Po chwili do ostatnich metrów trwała walka o zwycięstwo pomiędzy Vaculikiem i Łagutą. Rosjanin wykorzystał błąd Słowaka na ostatnich metrach i go wyprzedził o milimetry. Kiedy w jedenastym biegu znakomicie pojechali Zmarzlik i Walasek stało się jasne, że gospodarze są już o włos od wywalczenia bonusa. Przy czym grudziądzanie dzielnie walczyli i w trzynastym biegu ponownie wygrali 4:2, a stało się to głównie za sprawą Łaguty, który na linii mety wyprzedził Kasprzaka. Podobnie jak wcześniej Vaculika dosłownie o grubość klocka w przedniej oponie.

Losy punktu bonusowego ostatecznie rozstrzygnęły się w pierwszym biegu nominowanym. Pięknym zwieńczeniem bardzo dobrego w sumie spotkania był ostatni bieg, w którym Zmarzlik i Vaculik świetnie się uzupełniali na torze i pozostawili za plecami jedynego grudziądzkiego żużlowca prezentującego klasę światowa, czyli Artioma Łagutę. Swoją drogą dawno nie mieli na stadionie im. Edwarda Jancarza tak dobrego ścigania.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

CASH BROKER STAL GORZÓW – MRGARDEN GKM GRUDZIĄDZ 54:36

CASH BROKER STAL: Kasprzak 11+1 (2*, 2, 2, 2, 3); Walasek 6+1 (3, 1*, w, 1, 1); Vaculik 13+1 (3, 3, 2, 3, 2*); Sundström 4+2 (2*, 1, 1*, 0); Zmarzlik 15 (3, 3, 3, 3, 3); Szczotka 0 (0, 0, 0); Czerniawski 5 (3, 1, 1).

MRGARDEN GKM: Prz. Pawlicki 7 (1, 2, 2, 0, 2, 0); Huckenbeck 0 (0, 0, –, –); Buczkowski 8 (0, 2, 1, 2, 1, 2); Lindbäck 2+1 (1, 1*, –, –. 0); A. Łaguta 15 (2, 3, 3, 3, 3, 1); Wieczorek 2+2 (1*, 0, 1*); Wawrzyniak 2 (2, 0, 0); Pieszczek 0 (0).

Bieg po biegu:

I. Walasek, Kasprzak, Huckenbeck, Pawlicki 5:1 (5:1)

II. Czerniawski, Wawrzyniak, Wieczorek, Szczotka 3:3 (8:4)

III. Vaculik, Sundström, Lindbäck, Buczkowski 5:1 (13:5)

IV. Zmarzlik, Łaguta, Czerniawski, Wawrzyniak 4:2 (17:7)

V. Vaculik, Pawlicki, Sundström, Huckenbeck 4:2 (21:9)

VI. Zmarzlik, Buczkowski, Lindbäck, Szczotka 3:3 (24:12)

VII. Łaguta, Kasprzak, Walasek, Wieczorek 3:3 (27:15)

VIII. Zmarzlik, Pawlicki, Czerniawski, Pieszczek 4:2 (31:17)

IX. Łaguta, Kasprzak, Buczkowski, Walasek (w) 2:4 (33:21)

X. Łaguta, Vaculik, Sundström, Wawrzyniak 3:3 (36:24)

XI. Zmarzlik, Buczkowski, Walasek, Pawlicki 4:2 (40:26)

XII. Vaculik, Pawlicki, Wieczorek, Szczotka 3:3 (43:29)

XIII. Łaguta, Kasprzak, Buczkowski, Sundström 2:4 (45:33)

XIV. Kasprzak, Buczkowski, Walasek, Lindbäck 4:2 (49:35)

XV. Zmarzlik, Vaculik, Łaguta, Pawlicki 5:1 (54:36)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x