Żużlowy ranking. Zmarzlik najlepszym zawodnikiem sezonu

2018-10-04, Żużel

Gorzowscy żużlowcy wywalczyli drużynowe wicemistrzostwo Polski. W decydującym o złotym medalu dwumeczu nie sprostali Fogo Unii Leszno.

To już nasze ostatnie w tym sezonie podsumowanie tegorocznych startów ligowych gorzowskich żużlowców. Podobnie jak w przypadku półfinałowego dwumeczu z forBet Włókniarzem Częstochowa także w tej sytuacji oceniamy występ poszczególnych naszych zawodników przez pryzmat dwóch spotkań. A oto oceny wystawione przez nas żółto-niebieskim po finałowej batalii (skala not 1-12) oraz końcowa klasyfikacja.

Martin Vaculik – 7. ,,Jesteś tak dobry jak ostatni twój mecz’’ – jeżeli byśmy twardo trzymali się tego znanego powiedzenia to naprawdę trudno byłoby nam wystawić wysoką notę Słowakowi. Oczekiwania wobec niego zawsze są duże, bo jest to żużlowiec, który już dawno wypracował sobie wysoką markę. Niestety, w finałowym dwumeczu przywiózł aż cztery zera. Wcześniej, we wszystkich poprzednich meczach, miał tylko jedną ,,śliwkę’’. To pokazuje, że w decydującej fazie sezonu pojechał maksymalnie na 70 procent możliwości.

Grzegorz Walasek – 5. W Gorzowie zaprezentował się dobrze, w Lesznie fatalnie. W sumie w dwumeczu jego występ należy ocenić jako przeciętny. Trudno było spodziewać się czegoś więcej, bo przecież nikt chyba nie ma wątpliwości, że nie jest to już zawodnik na ekstraligową walkę. Czasami wyjdą mu pojedyncze spotkania, najczęściej ze słabszymi rywalami, ale wynika to z tego, że w innych drużynach też nie wszyscy zawodnicy prezentują duże umiejętności.

Krzysztof Kasprzak – 8. Na dziesięć startów wygrał dwa wyścigi, oba w Lesznie. Dwukrotnie dał się także objechać podwójnie rywalom. W sumie nie ma powodów do większych narzekań, ale gdzieś zabrakło mu tego ,,błysku’’ w najważniejszych biegach.

Szymon Woźniak – 6. W dwumeczu zebrał mniej punktów niż choćby junior Fogo Unii Bartosz Smektała. O ile w Gorzowie zaprezentował się dobrze (7+1), o tyle na leszczyńskim torze wypadł blado (4). Sam jednak był zadowolony ze swojego startu, co świadczy, iż czuł, że na więcej go nie było stać. W ogóle po powrocie na tor po kontuzji stopy miał mocne wahania formy. Trzeba wierzyć, że kolejny sezon w barwach Cash Broker Stali będzie dla niego dużo lepszy.

Bartosz Zmarzlik – 11. Dorobek 28 punktów w 11 wyścigach finałowych pokazuje, że był prawdziwym dominatorem. Owszem, łatwo nie było, bo wygrał sześć biegów i aż w pięciu znalazł pogromców. Z drugiej strony, w żadnym z wyścigów nie zszedł poniżej drugiej pozycji, co pokazuje najwyższą klasę sportową. Szkoda, że inni zawodnicy nie mieli w sobie tyle determinacji na torze co 23-latek, bo dzisiaj w Gorzowie świętowalibyśmy mistrzostwo Polski.

Rafał Karczmarz – 5. Pojechał siedem razy i w dwóch biegach pokazał najwyższy kunszt. W Gorzowie wygrał wyścig młodzieżowy, w Lesznie ograł na dystansie Piotra Pawlickiego. W pozostałych wyścigach już nie błyszczał. Bardzo nierówny, bardzo emocjonalnie podchodzi od jazdy. Musi dojrzeć, a wtedy łatwiej będzie mu wyeksponować wszystkie sportowe zalety.

Hubert Czerniawski – 3. Miał pecha w Gorzowie, kiedy to po ataku Janusza Kołodzieja doznał kontuzji dłoni czego efektem była wizyta w szpitalu.

Alan Szczotka – 2. W dwumeczu pojechał trzykrotnie i nie zdołał przywieźć żadnego punktu. Najbliżej tego był w drugim starcie w Lesznie, gdzie wygrał start, lecz szybko został wyprzedzony przez wszystkich zawodników.

Klasyfikacja łączna (w nawiasie łączna liczba punktów i meczów):

1. Bartosz Zmarzlik – 5,33 (96/18)

2. Krzysztof Kasprzak – 4,64 (83,5/18)

3. Martin Vaculik – 4,18 (46/11)

4. Szymon Woźniak – 3,56 (60,5/17)

5. Rafał Karczmarz – 3,14 (44/14)

6. Grzegorz Walasek – 2,75 (44/16)

7. Linus Sundstroem – 2,65 (26,5/10)

8. Hubert Czerniawski – 2,30 (23/10)

9. Alan Szczotka – 1,81 (23,5/13)