Odszedł kolejny z prezesów Złotej Stali

2019-01-22, Żużel

W poniedziałek, 21 stycznia, w wieku 82 lat, zmarł Zygmunt Koziara. W czasach złotej drużyny Stali Gorzów przez dwa lata był prezesem klubu.

Zygmunt Koziara Fot. archiwum rodzinne

Zygmunt Koziara urodził się 12 grudnia 1936 roku w Woli Żelichowskiej w Małopolsce. W rodzinnej wsi przeżył wojnę, potem skończył szkołę podstawową. Dalej wyjechał do Dąbrowy Tarnowskiej, w której uczęszczał do szkoły średniej. W 1960 roku skończył Politechnikę w Częstochowie. Tam rozpoczął pracę zawodową. Po trzech latach zdecydował się na przyjazd do Gorzowa, gdzie mieszkał jego brat. Pracę zawodową w ZMG rozpoczął 1 maja 1963 roku w dziale głównego konstruktora. Z czasem został szefem technicznego przygotowania produkcji.

W 1975 roku przeniósł się do powstałego w Sulęcinie zamiejscowego zakładu ZGM, który od 1982 roku stał się samodzielnym podmiotem gospodarczym zatrudniającym 1200 pracowników. Z firmą pożegnał się w 1989 roku, potem pracował w prywatnym sektorze. Od 2007 roku był na emeryturze.

Sportem interesował się głównie jako kibic, choć amatorsko grywał w piłkę. Żużel poznał w Częstochowie w trakcie studiów. Po przeprowadzce do Gorzowa chętnie odwiedzał areny sportowe, ale w Stali zaczął działać dopiero w chwili objęcia funkcji prezesa. Nastąpiło to na początku 1974 roku na prośbę ówczesnego dyrektora ZMG Stanisława Stachowiaka. Jak mówił po latach, przyszedł do bardzo dobrze zarządzanego klubu.

– Moim zadaniem było nie zepsuć tego wszystkiego, co zbudowali poprzednicy. I chyba mi się udało, kiedy spojrzymy na wyniki naszych sportowców na przestrzeni kolejnych lat – powiedział przed trzema laty Zygmunt Koziara w rozmowie na potrzeby powstającej wtedy książki ,,Siedem dekad Stali’’.

Do ostatnich swoich dni kibicował żużlowcom Stali. Mieszkał w Sulęcinie i tam w najbliższy czwartek, 24 stycznia, zostanie pochowany. O godzinie 13.00 rozpocznie się msza w kościele Św. Mikołaja, potem około 14.00 pogrzeb na cmentarzu przy ul. Poznańskiej. Przypomnijmy, że niedawno pożegnaliśmy Janusza Nasińskiego, dwukrotnego prezesa gorzowskiego klubu.