Stalowcy wygrywają i dalej są w grze o play off

2019-05-24, Żużel

W czwartym w tym sezonie meczu na własnym torze żużlowcy truly.work Stali Gorzów pokonali 51:39 MrGarden GKM Grudziądz.

Zawody nerwowo rozpoczął Antonio Lindbäck, który wjechał w taśmę i w powtórce został zastąpiony przez Patryka Rolnickiego. Niestety, w wejściu w pierwszy łuk doszło do przykrego wypadku juniora zespołu gości. Wzięty w kleszcze przez gorzowian wychowanek Unii Tarnów przekoziołkował razem z motocyklem a upadając dodatkowo bardzo mocno uderzył o swój sprzęt, który wcześniej wleciał w dmuchaną bandę. Jak okazało się po badaniach w szpitali młodzieżowiec z Grudziądz doznał złamania kości udowej z przemieszczeniem. Jest to bardzo poważny uraz mogący wyeliminować Rolnickiego z uprawiania sportu do końca sezonu.

W drugim biegu gorzowscy młodzieżowcy nie dali szans osamotnionemu Marcinowi Turowskiemu, zaś chwilę później w taśmę wjechał Anders Thomsen i grudziądzanie odrobili dwa punkty. Później mieliśmy serię trzech remisów. W siódmym biegu znakomitym startem popisali się Szymon Woźniak i Peter Kildemand, którzy potem mądrze bronili się przed atakami Artioma Łaguty. W tym momencie stalowcy powiększyli przewagę do sześciu punktów (24:18).

Trzecia seria zaczęła się od kolejnej wygranej Bartosza Zmarzlika i ponownie słabej jazdy Rafała Karczmarza. Nasz junior tylko w biegu młodzieżowym spisał się bez zarzutu, natomiast w pozostałych startach nie nawiązał praktycznie walki z rywalami. Następne dwa starty również nie spowodowały zmiany rezultatu, w tym sensie, że Stal cały czas prowadziła sześcioma punktami. Po jedenastym biegu było 37:29, zaś całe spotkanie zakończyło się wygraną różnicą dwunastu punktów, co stawia żółto-niebieskich przed szansą powalczenia w rewanżu przynajmniej o punkt bonusowy.

Dobry mecz zaliczył wreszcie Krzysztof Kasprzak, który po ostatnim wyścigu przyznał, że zakupił nowe jednostki napędowe I jedne spisują się lepiej, drugi gorzej.

- Tak naprawdę cały czas szukam tych optymalnych ustawień, podobnie jak większość chłopaków w drużynie. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej. Swoją drogą cieszę się, że wreszcie jest ciepło. Pierwszy raz w tym sezonie spociłem się, co jest dobrym prognostykiem przez kolejnymi występami – dodał.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

TRULY.WORK STAL GORZÓW – MRGARDEN GKM GRUDZIĄDZ 51:39

TRULY. WORK STAL: Woźniak 11+2 (2, 2*, 3, 2, 2*); Kildemand 7 (1, 3, 0, 1, 2); Kasprzak 10+2 (2, 3, 1*, 3, 1*); Thomsen 3+1 (t, 0, 2, 1*); Zmarzlik 15 (3, 3, 3, 3, 3); Bartkowiak 2 (2, 0, 0); Karczmarz 3 (3, 0, 0, 0), Szczotka ns.

MRGARDEN GKM: Bjerre 8+1 (3, 1*, 2, 2, 0, 0); Lindbäck 3+1 (t, 2, 1*, 0); Prz. Pawlicki 6+1 (1, 1*, 2, 2); Buczkowski 6+1 (3, 2, 1*, 0); A. Łaguta 13 (2, 1, 3, 3, 3, 1); Rolnicki 0 (u); Turowski 3+2 (1, 1*, 0, 1*), Lachbaum ns.