2019-08-06, Żużel
W meczu truly.work Stali Gorzów z Fogo Unią Leszno zadebiutował Duńczyk Frederik Jakobsen, którego gorzowski klub zatrudnił do końca sezonu.
Młody Duńczyk nie ukrywał radości i małego zaskoczenia ofertą z Gorzowa.
- Propozycja z Gorzowa była dla mnie małą, ale bardzo miłą niespodzianką i bardzo z tego się ucieszyłem. To profesjonalny klub z wielką historią, a starty w ekstralidze to duże wyzwanie, gdyż ścigają się tu najlepsi. Ja jednak będę się starał nie zawieść oczekiwań – powiedział Jakobsen.
Jakobsen długo się nie zastanawiał nad ofertą, aczkolwiek pytał o zdanie swoich rodaków startujących już w Gorzowie.
- Rozmawiałem z Andersem Thomsenem i Peterem Kildemandem o klubie z Gorzowa i poziomie w ekstralidze już wcześniej, zanim dostałem stąd ofertę. Razem przecież startujemy w jednym klubie w lidze duńskiej. Natomiast, kiedy już otrzymałem ofertę, to Kildemand przekonywał mnie, że w klubie jest bardzo dobra atmosfera i starty w Stali będą dla mnie szansą na rozwój - dodał Jakobsen.
Debiut Duńczyka przypadł na mecz z mistrzem Polski z Leszna, a Jakobsen ostatecznie w trzech startach dołożył trzy ważne oczka do wygranej gospodarzy.
- Było sporo emocji przed startem, nie jest łatwo w tej lidze, ale uważam, że jak na debiut nie było źle. Start w pierwszym wyścigu mógłby być lepszy, w drugim moim biegu było już jednak inaczej, była dobra współpraca na torze i byłem też szybszy. Mam nadzieję, że w kolejnych meczach moje zdobycze punktowe będą większe, ale najważniejsze, że wygraliśmy ważny mecz - stwierdził Duńczyk.
Pierwszy start Jakobsena w żółto-niebieskich barwach ocenił trener gorzowskich żużlowców.
- Debiut bardzo pozytywny, dużo pracował i słuchał na treningu, nie było Bartka Zmarzlika, ale był Szymon Woźniak, który bardzo mu podpowiadał, bo miał problemy ze startem. Waleczny na dystansie, ale ze startu te ustawienia mu nie pasowały. Na pewno pojechałby więcej, gdybyśmy prowadzili, ale tu już trzeba było rzucić wszystko to, co wydawało się najlepsze – powiedział trener Stanisław Chomski.
Do końca fazy zasadniczej zostały dwa spotkania, a dobre starty Jakobsena w końcówce sezonu mogą okazać się dla niego przepustką do regularnych występów w PGE Ekstralidze.
Przemysław Dygas
Już 21. czerwca na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza rozegrana zostanie kolejna runda cyklu Grand Prix.