2020-05-01, Żużel
- Aneks podpisany, nie pozostaje nic innego jak czekać na start PGE Ekstraligi – z dumą ogłosił Bartosz Zmarzlik, który jako pierwszy z żużlowców Moje Bermudy Stali Gorzów przystał na nowe warunki finansowe.
Już w pierwszym dniu majowego okienka transferowego prezes Marek Grzyb wraz z małżonką oraz szefową marketingu gorzowskiego klubu Magdaleną Ciszek-Kozłowską udali się do domu Bartosza Zmarzlika, żeby przy smacznym cieście i herbacie szybko podpisać stosowne dokumenty na tegoroczne starty w rozgrywkach PGE Ekstraligi. Jak wiadomo, że względu na liczne problemy spowodowane pandemią koronawirusa start najsilniejszej żużlowej ligi świata w tym sezonie stanął pod dużym znakiem zapytania. Ostatecznie udało się uzyskać zgodę od rządu i 12 czerwca ruszają rozgrywki, ale wcześniej wszyscy zawodnicy muszą zawrzeć ze swoimi klubami aneksy finansowe, ponieważ znacząco zmniejszyły się gwarantowane stawki. Kto nie uczyni tego do 7 maja może mieć problem z jazdą w lidze.
Największy problem jest z obcokrajowcami, szczególnie ze Szwedami i Duńczykami. Ich federacje na razie nie wyrażają zgody na starty swoich reprezentantów w polskiej lidze, póki będą zamknięte granice oraz póki każdy przyjeżdżający do nas będzie musiał przechodzić 14-dniową kwarantannę. Jak zapewnie jednak prezes Marek Grzyb, zakaz duńskiej federacji nie powinien przeszkodzić z porozumieniu się z Nielsem Kristianem Iversenem, ponieważ nie ma on aktualnie podpisanej umowy z żadnym z klubów duńskich. Gorzej wygląda sytuacja z Andersem Thomsenem. Najbliższe dni powinny przynieść odpowiedzi na najbardziej nurtujące pytania.
RB
Fot. Bartosz Zmarzlik/FB
W ostatnią sobotę (3 maja) w niemieckim Landshut wystartowały tegoroczne indywidualne mistrzostwa świata, czyli żużlowe Grand Prix.