2020-06-24, Żużel
Koronawirus dyktuje ostatnio warunki na całym świecie. Nie inaczej jest w sprawach dotyczących dyscyplin sportowych, w tym także speedwaya.
Na razie wystartowała tylko PGE Ekstraliga. Drugimi rozgrywkami, które ruszą będą indywidualne mistrzostwa Europy, a ich początek zaplanowano na 4 lipca w Toruniu. Sytuacja zmusiła organizatorów do podjęcia odważnych w tym przypadku decyzji. Cykl TAURON SEC 2020 zostanie bowiem w całości rozegrany w Polsce. Szykują się więc wielkie emocje!
Toruń, Bydgoszcz, Gniezno, Rybnik i jeszcze raz toruńska Motoarena. Sytuacja absolutnie bez precedensu, bo jesteśmy przyzwyczajni do tego, że mistrzostwa Europy odbywają się w kilku krajach. W 2019 roku podróżowaliśmy do Polski, Niemiec i Danii, by na koniec wrócić na przepiękny Stadion Śląski w Chorzowie.
Niestety z powodu pandemii koronawirusa, która dotknęła cały świat, organizatorzy musieli podjąć odważne decyzje, aby zapewnić kibicom możliwość przeżywania wielkich żużlowych emocji. Organizacja imprez wymaga przestrzegania określonych procedur i zachowania szczególnych środków ostrożności. Podróżowanie między krajami Europy również nie jest takie jak jeszcze kilka miesięcy temu. Kwestie stricte gospodarcze również decydują o tym, że rozegranie całego cyklu w Polsce jest słusznym wyborem.
Warto też wspomnieć o tym, że uczestnicy SEC-u rywalizują na co dzień w polskich ligach i nierzadko mieszkają w Polsce. Wzięto pod uwagę kwestie logistyczne. Przemieszcanie się między miastami nie powinno stanowiać żadnego problemu.
Na szczęście kiedy zawodnicy staną pod taśmą na Motoarenie i rozpocznie się pierwsza runda cyklu TAURON SEC 2020, wówczas zaczną się analizy związane w pierwszej kolejności ze sportową rywalizacją. Obiekty w Toruniu, Bydgoszczy, Gnieźnie i Rybniku niejednokrotnie udowodniły, że mogą stać się arenami wspaniałych widowisk. O Motoarenie napisano już właściwie wszystko. Nawierzchnia sprzyjająca walce, wielkie sukcesy polskich i światowych tuzów speedwaya są nierzadko związane z grodem Kopernika. Sąsiedzi torunian z Bydgoszczy nie chcą być gorsi. Fani żużla z pewnością pamiętają rewelacyjne turnieje i sukcesy Tomasza Golloba. Rybnik i Gniezno to miasta, które też chcą pisać swoją legendę w świecie żużla. Temu pierwszemu może pomóc Kacper Woryna, któy już rok temu bawił fanów i czarował m.in. sławny Stadion Śląski.
To będzie zupełnie inny cykl niż w ostatnich latach. Nie oznacza to jednak, że będzie mniej pasji i adrenaliny w najlepszej postaci. Pięć turniejów na przestrzeni jednego miesiąca w jednym kraju to widok absolutnie wyjątkowy. Miejmy nadzieję, że historyczny TAURON SEC 2020 zostanie zapamiętany z arcyiekawej walki o medale, która rozstrzygnie się w ostatnich minutach turnieju w Toruniu.
(red.)
Fot. One Sport
W piątej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy Gezet Stali Gorzów wybrali się na trudny teren do Wrocławia.