2020-07-04, Żużel
Nie takiego święta sportowego spodziewali się kibice, którzy pierwszy raz w tym roku wybrali się na stadion im. Edwarda Jancarza.
Mecz z Włókniarzem Częstochowa na długo pozostanie w pamięci widzów, którzy do dziesiątego biegu wspaniale bawili się na trybunach, zwłaszcza że ich drużyna toczyła świetny bój z liderem rozgrywek z Częstochowy. Niestety, to co się wydarzyło w przerwie pomiędzy trzecią i czwartą serią zostanie zapisane w historii polskiej ligi.
Po dziesięciu biegach Stal wygrywała 32:28 i w tym momencie nad stadionem zaczęło powoli gasnąć światło. W pierwszej chwili nikt nie wiedział, dlaczego? Nagle do dziennikarzy podszedł zdenerwowany prezes Stali Marek Grzyb, który powiedział, że straż właśnie gasi pożar w warsztacie. Od razu wyjaśnił, że sytuacja jest bardzo poważna z punktu widzenia dalszego rozgrywania meczu. Po chwili okazało się, że nie ma już powietrza w bandach dmuchanych, gdyż urządzenie pompujące je przestało działać z powodu odcięcia energii. Automatycznie przekreśliło to jakiekolwiek szanse próby wznowienia spotkania.
- Informację o tym, że z warsztatu klubowego wydobywa się dym nasi strażacy zabezpieczający spotkanie otrzymali od ochrony – mówi nam bryg. Bartłomiej Mądry, oficer prasowy PSP w Gorzowie. - Żeby dostać się do palącej rozdzielni najpierw trzeba było wyprowadzić kilka motocykli z warsztatu. Na szczęście żaden z nich nie ucierpiał. Całość akcji trwała kilkanaście minut i z punktu widzenia pożarowego nie była to jakaś poważniejsza akcja. Problem tkwił tylko w tym, że zostało zniszczone źródło zasilania – tłumaczy i zaraz dodaje, że w jego ocenie mamy do czynienia prawdopodobnie z sytuacją losową.
- Czasami tak się zdarza i nikt nie ma na to wpływu. Pech polega na tym, że miało to miejsce w trakcie widowiska sportowego. Jako straż oczywiście naszą pracę zakończyliśmy, chyba że zostanie wszczęte dochodzenie, ale w tej sprawie to już proszę pytać prokuraturę lub policję – kończy.
Sędzia Paweł Słupski, podejmując decyzję o przerwaniu meczu, powołał się na art. 732 regulaminu DMP, w którym to czytamy, że sędzia lub jury zawodów może odwołać mecz w dniu meczu lub przerwać rozpoczęty uprzednio mecz, jeśli stwierdzi na miejscu, że istnieją przyczyny lub nadzwyczajne okoliczności, dla których mecz nie może być odpowiednio rozegrany lub kontynuowany.
Głos w tej sprawie zabrały także władze ligi pisząc na twitterze, że decyzje podejmie Komisja Orzekająca Ligi. Będzie to zapewne jedna z trzech decyzji:
1) utrzymanie wyniku spotkania,
2) walkower dla gości
3) powtórka meczu.
Robert Borowy
Zarząd Klubu Sportowego Stal Gorzów poinformował, że spłacił wszelkie zobowiązania finansowe, które były niezbędne do uzyskania licencji na starty w PGE Ekstralidze w 2026 roku.