2020-07-04, Żużel
Bartosz Zmarzlik i Krzysztof Kasprzak wystąpili w pierwszym tegorocznym finałowym turnieju indywidualnych mistrzostw Europy, który odbył się na toruńskiej Motoarenie.
Żużlowcy Stali Gorzów nie błysnęli, ale w kilku biegach pokazali się z dobrej strony. Dla Bartosza Zmarzlika był to debiut w tych rozgrywkach. Otrzymał on od organizatorów dziką kartę tylko na te jedne zawody i więcej w tym sezonie w TAURON SEC już go nie zobaczymy.
- Zawody były fajne i na pewno wyniosę z nich duże korzyści – mówił zaraz po imprezie. - Po bardzo udanym ostatnim biegu w fazie zasadniczej, kiedy to dobrze wystartowałem z czwartego pola, a potem dobrze jechało mi się na trasie, w półfinale zaryzykowałem i ponownie postawiłem na start z pola leżącego najbliższej bandy. Może trochę niepotrzebnie wybrałem to czwarte pole, ponieważ było ono po równaniu, ale uważam, że zawsze pierwsza myśl jest najlepsza. W sumie nieźle było ze startu, ale potem natrafiłem na zamieszanie w pierwszym łuku i pojechałem zbyt szeroko. Dostałem trochę błotem i nie udało się mi już przedostać na drugie miejsce – dodał w rozmowie z dziennikarzem One Sportu.
Bartosz Zmarzlik w rundzie zasadniczej jeździł w kratkę. Zaczął od zwycięstwa, potem był drugi, dwukrotnie trzeci i zakończył zwycięstwem. Dziesięć punktów dało mu piąte miejsce, a swój występ ocenił na czwórkę.
Krzysztof Kasprzak jest stałym uczestnikiem mistrzostw i dla niego każdy bieg jest bardzo ważny, bo suma zdobytych punktów z pięciu turniejów zadecyduje o jego końcowej pozycji. Na razie plasuje się na dziesiątej pozycji z dorobkiem siedmiu punktów. Martwi trochę, że Kasprzak nie wygrał żadnego biegu, ale z drugiej strony ani razu nie przyjechał do mety na ostatniej pozycji. Dlatego liczymy, że już w najbliższą środę, kiedy odbędzie się drugi turniej na torze w Bydgoszczy ,,Kris’’ pojedzie dużo lepiej i powalczy o miejsce na podium.
Zawody przebiegły pod dyktando Duńczyków - Nicki Pedersena i Leona Madsena oraz Brytyjczyka Roberta Lamberta. Z Polaków dobry występ zanotował Bartosz Smektała.
Robert Borowy
Bieg po biegu:
W piątej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy Gezet Stali Gorzów wybrali się na trudny teren do Wrocławia.