Euforia na ,,Jancarzu’’, mistrz powrócił do gry

2020-09-11, Żużel

To był piękny wieczór dla polskich kibiców żużla, ale przede wszystkim dla Bartosza Zmarzlika, który po sześciu latach ponownie zwyciężył w turnieju Grand Prix na swoim domowym torze.

Bartosz Zmarzlik w wielkim finale o centymetry pokonał Australijczyka Jasona Doyle’a, Szweda Fredrika Lindgrena oraz Duńczyka Leona Madsena. Słabiej poszło dwóm innym Polakom. Maciej Janowski odpadł w półfinale, a Patryk Dudek po upadku w pierwszym biegu, który potem w powtórce wygrał, poczuł się jednak na tyle źle, że postanowił po drugiej serii wycofać się z dalszej fazy zawodów.

Żużlowe Grand Prix powróciło do Gorzowa tak naprawdę po zaledwie jednym sezonie przerwy, gdyż ostatni raz najlepsi zawodnicy globu o punkty do klasyfikacji indywidualnych mistrzostw świata na ,,Jancarzu'' walczyli w 2018 roku. Początkowo Gorzów nie znajdował się w tegorocznym kalendarzu SGP, ale z powodu pandemii koronawirusa i wielu obostrzeń sanitarnych wprowadzonych niemal w całej Europie pojawiła się konieczność wybrania miejsc, w których można było przeprowadzić mistrzowskie turnieje z udziałem publiczności. Choćby w ograniczonym zakresie, jak to ma miejsce w Polsce.

W wielu innych krajach takich możliwości nadal nie ma, przez to musiano odwołać turnieje w Wielkiej Brytanii (Cardiff), Szwecji (Malilla i Hallstavik), Rosji (Togliatti), Danii (Vojens) i w Niemczech (Teterow). Żeby jednak nadmiernie nie zmiejszać liczby zawodów postanowiono, że w tych miastach, w których SGP odbędzie się rozegrane zostaną podwójne rundy.

Powróćmy jednak do tak udanego pierwszego gorzowskiego turnieju. Bartosz Zmarzlik od początku dysponował świetnym refleksem pod taśmą i pewnie wygrał prawie wszystkie starty. Raz nawet tak wystrzelił, że duński sędzia Jesper Steentoft był przekonany, że uciekł mu z lotnego. Powtórki pokazały, że nic takiego nie miało miejsca, ale bieg trzeba było powtórzyć. Nie przeszkodziło to gorzowianinowi w ponownym zwycięstwie. Jedynie na zakończenie fazy zasadniczej Zmarzlik napotkał na twardy opór ze strony Taia Woffindena i nie zdołał go przełamać, choć był tego bardzo bliski. Oczywiście ta przegrana nie miała żadnego znaczenia, bo i tak nasz żużlowiec pewnie wygrał rundę zasadniczą, potem półfinał.

W finale, jak już wspomnieliśmy, zaledwie o centymetry pokonał bardzo szybkiego w tym biegu Jasona Doyle’a. Australijczyk cały czas jechał jak cień za Zmarzlikiem i na ostatnim łuku przypuścił zdecydowany atak po wewnętrznej. Zmarzlik nie dał się jednak złamać i choć był delikatnie spychany w stronę bandy dał radę odbić prowadzenie i ku ogromnej radości publiczności wskoczył na najwyższy stopień podium.

Trzecia tegoroczna odsłona Grand Prix przyniosła parę niespodzianek. Największe były udziałem tych, którzy trochę… rozczarowali. Mega szybki w ostatnich tygodniach Maciej Janowski jeździł nierówno, widać było, że nie czuje się najlepiej na gorzowskim torze i ze sporymi problemami wszedł do półfinału, w którym nie odegrał żadnej roli. Podobnie rzecz dotyczy Artioma Łaguty. Rosjanin, który tak świetnie jeździł przed dwoma tygodniami we Wrocławiu, teraz zdobył tylko siedem punktów i nie ujrzeliśmy go nawet w półfinale. Obaj sporo więc stracili punktów, choć Janowski utrzymał pozycję lidera mistrzostw świata, ale już tylko z jednym punktem przewagi nad Zmarzlikiem i dwoma nad Lindgrenem.

W sobotę, 12 września o godzinie 19.00 rozpocznie się czwarty turniej, a jego areną będzie ponownie stadion im. Edwarda Jancarza.

Robert Borowy

Wyniki Grand Prix Polski – Gorzów 11.09.2020:

1. Bartosz Zmarzlik (Polska) 20 (3,3,3,3,2,3,3) - 20 pkt.
2. Jason Doyle (Australia) 12 (0,2,1,3,2,2,2) - 18
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) 14 (2,3,3,2,1,2,1) - 16
4. Leon Madsen (Dania) 12 (2,3,0,1,3,3,0) - 14
5. Martin Vaculik (Słowacja) 13 (3,2,2,3,2,1) - 12
6. Tai Woffinden (Wielka Brytania) 12 (1,2,3,2,3,1) - 11
7. Maciej Janowski (Polska) 8 (2,0,3,0,3,0) - 10
8. Matej Zagar (Słowenia) 8 (2,2,2,2,0,0) - 9
9. Artiom Łaguta (Rosja) 7 (0,0,2,2,3) - 8
10. Emil Sajfutdinow (Rosja) 6 (0,1,1,3,1) - 7
11. Niels Kristian Iversen (Dania) 6 (1,1,2,1,1) - 6
12. Mikkel Michelsen (Dania) 5 (3,0,0,0,2) - 5
13. Max Fricke (Australia) 4 (1,3,0,0,0) - 4
14. Anders Thomsen (Dania) 4 (1,1,1,1,0) - 3
15. Patryk Dudek (Polska) 3 (3,0,-,-,-) - 2
16. Antonio Lindbaeck (Szwecja) 2 (0,1,0,0,1) - 1
17. Wiktor Jasiński (Polska) 1 (1,0) - 0
18. Rafał Karczmarz (Polska) 1 (t,1) - 0

Bieg po biegu:
1. Dudek, Zagar, Thomsen, Sajfutdinow
2. Vaculik, Janowski, Iversen, Doyle
3. Michelsen, Madsen, Woffinden, Łaguta
4. Zmarzlik, Lindgren, Fricke, Lindbaeck
5. Zmarzlik, Doyle, Thomsen, Łaguta
6. Fricke, Zagar, Iversen, Michelsen
7. Madsen, Vaculik, Lindbaeck, Dudek
8. Lindgren, Woffinden, Sajfutdinow, Janowski
9. Lindgren, Iversen, Thomsen, Madsen
10. Woffinden, Zagar, Doyle, Lindbaeck
11. Janowski, Łaguta, Jasiński (Karczmarz - t), Fricke
12. Zmarzlik, Vaculik, Sajfutdinow, Michelsen
13. Vaculik, Woffinden, Thomsen, Fricke
14. Zmarzlik, Zagar, Madsen, Janowski
15. Doyle, Lindgren, Karczmarz, Michelsen
16. Sajfutdinow, Łaguta, Iversen, Lindbaeck
17. Janowski, Michelsen, Lindbaeck, Thomsen
18. Łaguta, Vaculik, Lindgren, Zagar
19. Woffinden, Zmarzlik, Iversen, Jasiński
20. Madsen, Doyle, Sajfutdinow, Fricke
Półfinały:
21. Zmarzlik, Doyle, Woffinden, Janowski
22. Madsen, Lindgren, Vaculik, Zagar
Finał:
23. Zmarzlik, Doyle, Lindgren, Madsen

Klasyfikacja generalna Grand Prix po 3 z 8 rund:

1.Janowski 48; 2. Zmarzlik 47; 3. Lindgren 46; 4. Woffinden 43; 5. A. Łaguta 40; 6. Madsen 32; 7. Doyle 26; 8. Vaculik 24; 9. Sajfutdinow 22; 10. Žagar 21; 11. Iversen 20; 12. Fricke 16; 13. Michelsen 16; 14. Gleb Czugunow 16; 15. Dudek 15; 16. Lindbäck 3; 17. Thomsen 3.