2021-01-09, Żużel
Dzisiaj, w ramach podsumowania najważniejszych wydarzeń sportowych w gorzowskim sporcie w 2020 roku, czas na najsmutniejszą kategorię - ,,Pożegnanie roku’’.
To był wyjątkowo smutny rok ze względu na wiele pożegnań w gorzowskim sporcie. I dotyczy to zarówno sportowców, jak i działaczy. W gronie tych co nas opuścili znalazło się wielu ludzi przede wszystkim żużla. Wiosną odszedł wieloletni kierownik drużyny i sekcji Stali Gorzów, potem radny Gorzowa Roman Bukartyk. Jesienią zaś zmarły dwie legendy – Andrzej Pogorzelski i Zenon Plech. W maju zaś odszedł Stanisław Hućko, były mechanik Stali. Wspomnijmy też o dwóch znanych fotoreporterach Stali – byłym Mirosławie Wieczorkiewiczu i aktualnym do dnia śmierci Marcinie Szarejce.
W gronie tych, którzy odeszli byli też ludzie sportu, reprezentujący inne dyscypliny. W tym były kapitan Unii Gorzów, potem Stilonu Marian Cichosz. Pożegnaliśmy Andrzeja Flinika, byłego boksera Stali Gorzów czy szachistów tego samego klubu Jana Ziętka i Macieja Rutkowskiego. W marcu zmarł Cezary Olejniczak, jeden z najlepszych swego czasu gorzowskich koszykarzy, który z Warta Gorzów awansował do drugiej ligi.
Dla wielu szokiem było nagłe odejście bramkarza Stilonu Dawida Dłoniaka oraz siatkarza Krzysztofa Barana. W październiku zmarł natomiast Zbigniew Kulczycki, jedna z gorzowskich legend tenisa stołowego. Niedawno pożegnaliśmy prezesa Startu Gorzów Jerzego Jankowskiego czy autora wielu książek sportowych Zbigniewa Szafkowskiego.
Lista jest, niestety, zdecydowanie dłuższa. Miejmy nadzieję, że na koniec 2021 roku nie będziemy musieli kontynuować tej kategorii.
RB
Już 21. czerwca na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza rozegrana zostanie kolejna runda cyklu Grand Prix.