2021-03-11, Żużel
Gorzowscy żużlowcy nie mogąc trenować jeszcze na własnym torze szukają takich możliwości na innych obiektach.
Pierwszym, który pojeździł w tym sezonie był Anders Thomsen. Skorzystał on z ładnej pogody i pod koniec lutego pokręcił treningowe kółka na torze w Vojens. Przed dwoma dniami w Ostrowie trenował Bartosz Zmarzlik, natomiast Szymon Woźniak wyjechał do Krsko na próbne jazdy. Cały czas nie wiadomo, kiedy uda się przygotować gorzowski tor do pierwszych zajęć.
- Przygotowanie naszej nawierzchni determinuje pogoda, która nie jest łaskawa – mówi trener Moich Bermudów Stali Gorzów, Stanisław Chomski. – Pod koniec lutego mieliśmy wiosnę, ale po kilku dniach temperatura spadła i nocą pojawiły się minusowe temperatury. Mocno naruszyły one strukturę toru. Tego na oko nie widać, ale zmarzlina sięga 50-70 centymetrów. To bardzo dużo. Potrzebujemy kilku dni ładnej i ciepłej pogody. Dopiero wtedy będzie można coś więcej powiedzieć na temat wyjazdu zawodników na nasz tor. Pozostałe prace są realizowane bez przeszkód – dodał.
Nadal nie ma pewności, czy uda się rozpocząć tegoroczny sezon ligowy zgodnie z przyjętym terminarzem, czyli w pierwszy weekend kwietnia. Władze PGE Ekstraligi zapewniają, że nie szykują żadnych zmian, ale…
- We wtorek mieliśmy kursokonferencję osób urzędowych razem z PGE Ekstraligą i Polskim Związkiem Motorowym – mówi kierownik gorzowskiego zespołu Krzysztof Orzeł. – W jej trakcie jednoznacznie stwierdzono, że na razie nie ma mowy o przesunięciu startu rozgrywek. Nieoficjalnie jednak pojawiają się informacje, że być może jedną lub dwie kolejki trzeba będzie opóźnić, ale na razie pozostajemy w sferze gdybania – dodał.
Trener Chomski przyznał, że w obecnej sytuacji nikt szybciej nic więcej nie powie, bo może zawalić się cały misternie przygotowany plan.
- Przecież są umowy z telewizją, sponsorami, marketingowcy ciężko pracują nad promocją rozgrywek i trudno za pstryknięciem palców zmienić przyjęty harmonogram działań. Uważam, że jeżeli zapadnie decyzja o przesunięciu startu rozgrywek, to komunikat pojawi się w ostatniej możliwej chwili. Pamiętajmy, że problemów jest więcej niż tylko wyjazd na tor. Nie wiemy, jak ułoży się sytuacja epidemiologiczna. Jeżeli są jakieś plany opóźnienia startu rozgrywek zapewne leżą głęboko w szufladzie i my nic o tym obecnie nie wiemy. Nie możemy też zasiać niepokoju, dlatego pracujemy z myślą, że dla nas inauguracja sezonu nastąpi, 4 kwietnia – podkreślił trener Chomski.
Władze PGE Ekstraligi zamieściły wczoraj komunikat, z którego jednoznacznie wynika, że sezon 2021 PGE Ekstraligi rozpocznie się zgodnie z terminarzem. 3 kwietnia ZOOLESZCZ DPV LOGISTIC GKM Grudziądz podejmie BETARD Spartę Wrocław, a Motor Lublin zmierzy się z ELTROX Włókniarza Częstochowa. Dzień później (4 kwietnia) eWinner Apator Toruń powalczy o punkty z Falubazem Zielona Góra. Na zakończenie rundy spotkanie mistrza i wicemistrza Polski: FOGO Unia Leszno kontra MOJE BERMUDY Stal Gorzów.
RB
Już 21. czerwca na stadionie GBS Gorzów im. Edwarda Jancarza rozegrana zostanie kolejna runda cyklu Grand Prix.