więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Alfa, Leonii, Tytusa , 19 kwietnia 2024

Lubi piłkę, kocha judo, ale chce pójść w ślady Zmarzlika

2021-06-08, Żużel

Oskar Paluch to nowy członek żółto-niebieskiej żużlowej rodziny, który w dniu swoich 15 urodzin pomyślnie przeszedł egzamin licencyjny na gorzowskim torze i od dzisiaj może startować już w ,,dorosłym’’ żużlu, choć z pewnymi ograniczeniami.

Oskar Paluch po egzaminie
Oskar Paluch po egzaminie Fot. Stal Gorzów

Kiedy przed dwoma laty Oskar Paluch zdał w Toruniu egzamin w klasie 250 cc i na drugi dzień zdobył na gorzowskim torze komplet punktów w indywidualnym turnieju o Puchar Ekstraligi już było wiadomo, że chłopak ma papiery na jazdę. Geny przejął po ojcu Piotrze Paluchu, spryt i kocią zwinność po sportach, które uprawiał równoległe z żużlem, czyli piłce i judo. Do niedawna grał w gorzowskim Progresie. Jak mówi jego były trener Sławomir Bednarczyk wyróżniał się walecznością i to jest jego największy atut. Do tego Oskar jest utalentowanym judoką, często przywozi medale z różnych imprez rangi ogólnopolskiej.

- Judo trenuję od ośmiu lat i jest to moja ukochana dyscyplina, ale żużel również lubię tak samo, choć na poważnie jeżdżę dopiero od trzech lat – zaznacza, ale już wiadomo, że to czarny sport stał się jego sportem numer 1.

- Judo jest świetnym sportem uzupełniającym dla jazdy na żużlu – mówi z kolei Piotr Paluch. - Buduje gibkość, sprawność, a także pomaga w sytuacjach, kiedy trzeba w kontrolowany sposób upaść. Każdemu zalecam, żeby w ogóle trenował sporty uzupełniające, najlepiej jak będzie to właśnie judo – uważa.

Żużlowym idolem dla Oskara jest – co chyba zrozumiałe – Bartosz Zmarzlik. Jak mówi, podpatruje on starszego kolegę na każdym kroku i stara się go naśladować. Kiedy widzi się młodszego z klanu Paluchów na torze rzeczywiście można znaleźć pewne podobieństwa, ale oczywiście za wcześnie jest na jakiekolwiek porównania.

W ostatnim czasie Stal przeżywa pewne kłopoty, jeżeli chodzi o juniorów, czego dowodem są słabsze wyniki młodzieżowców w lidze. Jest szansa, że to się zacznie powoli zmieniać, gdyż idzie nowa fala młodzieżowców, a jednym z wiodących ma być właśnie Oskar. Na razie może on startować tylko w imprezach młodzieżowych ale za rok, dokładnie 7 czerwca będzie mógł już wystartować w rozgrywkach ligowych.

- Nie kryję, że zależało nam na tym, żeby Oskar w miarę szybko zdał ten egzamin, dlatego zafundowaliśmy mu to w urodziny - mówi Piotr Paluch. - W najbliższym czasie czekają nas ćwierćfinały Drużynowych Mistrzostw Polski juniorów, w których już nie będziemy mogli korzystać z pomocy Rafała Karczmarza, gdyż jako 22-latek mógł on jeździć tylko w fazie eliminacyjnej. Do tego, w pełni sił nie jest jeszcze Kamil Pytlewski, który nabawił się kontuzji kolana w Lesznie. Cały czas przechodzi rehabilitację i na tor powróci najwcześniej za 2-3 tygodnie, zaś na koniec sezonu czeka go zapewne zabieg operacyjny – kończy Piotr Paluch.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x