Walka o mistrzostwo świata przenosi się do Vojens

2021-09-09, Żużel

Już w sobotę, 11 września czeka nas dziewiąta tegoroczna odsłona indywidualnych mistrzostw świata na żużlu.

Stadion w Vojens - Grand Prix w 2019 roku Fot. Robert Borowy

Grand Prix powraca do Vojens po jednorocznej przerwie spowodowanej pandemią, na tor, na którym wcześnie odbyło się czternaście turniejów tego cyklu. Pierwszych osiem w latach 1995-2002, a także ostatni w 2019 roku rozgrywano jako Grand Prix Danii, zaś w sezonach 2009-2014, z jednoroczną przerwą, rywalizowano w Grand Prix Nordyckim.

Sobotnie zawody zapowiadają się bardzo ciekawie, a głównymi bohaterami mogą być prowadzący w klasyfikacji generalnej Bartosz Zmarzlik i depczący mu od kilku turniejów po piętach Artiom Łaguta. Polak ma w dorobku 139 punktów, Rosjanin o jeden mniej. Podobną sytuację mieliśmy dwa lata temu, kiedy to Zmarzlik przystępował do zawodów w Vojens z takim samym dorobkiem jak drugi wówczas Leon Madsen i właśnie turniej w Danii praktycznie rozstrzygnął sprawę złotego medalu, gdyż Polak zyskał jedenastopunktową przewagę nad rywalem.

Tomasz Gollob, który wygrał w Vojens w 2010 roku, zawsze mówił o tym torze, że można go znienawidzieć lub się w nim zakochać, a na pewno nie można przejść obok niego obojętnie.

- Jak tu nie kochać Vojens po takim wieczorze?! Cały czas pamiętam jednak, że do tej pory nie miałem stąd zbyt dobrych wspomnień, bo nigdy przedtem nie pojechałem tutaj dobrych zawodów - powiedział nam Bartosz Zmarzlik zaraz po dekoracji przed dwoma laty. Nasz zawodni zdobył wtedy na torze 18 punktów.

Były żużlowiec Stali Gorzów Ryszard Franczyszyn nie wyklucza, że właśnie na trudnym duńskim owalu może dojść do przełomu i jeden z dwóch obecnie kandydatów do wywalczenia mistrzowskiego tytułu może przeżyć rozczarowanie.

- Matematycznie zapewne walka będzie trwała do ostatniego turnieju w Toruniu, ale nie wykluczam, że ktoś szybciej pęknie, może nawet już w Vojens – uważa. - Jedna wpadka może rozstrzygnąć walkę. Myślę, że to napięcie psychicznie, które teraz w jakimś stopniu doskwiera tym żużlowcom lepiej powinien wytrzymać Bartek. Dlaczego? Bo jest typem wojownika, prezentującego najbardziej ofensywny styl jazdy na świecie. Jak tylko nie zawiedzie go sprzęt, to w tych decydujących momentach powinien być minimalnie szybszy – kończy.

Początek sobotniego turnieju o godzinie 19.00, transmisja w Canal+.

Klasyfikacja generalna po 8 turniejach: 1. Zmarzlik 139, 2. A. Łaguta 138, 3. Lindgren 108; 4. Sajfutdinow 105; 5. Janowski 91; 6. Woffinden 81; 7. Madsen 72; 8. Fricke 71; 9. Doyle 68; 10. Thomsen 60; 11. Lambert 48; 12. Martin Vaculik (Słowacja) 45; 13. Dominik Kubera (Polska) 44; 14. Žagar 36; 15. Kasprzak 18; 16. Oliver Berntzon (Szwecja) 10; 17. Gleb Czugunow (Polska) 8; 18. Jan Kvech (Czechy) 7; 19. Łoktajew 6; 20. Tarasienko 4; 21. Pontus Aspgren (Szwecja) 1.