2021-09-19, Żużel
W pierwszym meczu o brązowy medal Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała w Lesznie z tamtejszą Unię 49:41. Rewanż za tydzień w Gorzowie.
Spotkanie dwóch ubiegłorocznych finalistów PGE Ekstraligi tym razem nie wzbudziło zbyt wielkiego zainteresowania ze strony miejscowych kibiców, którzy przez ostatnie cztery lata posmakowali tylko złote medale i widocznie walka o brązowy krążek już ich tak nie ekscytowała. Inaczej do zawodów podeszli miejscowi zawodnicy, którzy postanowili zrobić wszystko, żeby zakończyć sezon miejscem na podium. Oczywiście gorzowianie ani myśleli, żeby łatwo oddać pola gospodarzom, zapowiadali walkę od pierwszego do ostatniego wyścigu. I słowa dotrzymali.
Podopieczni trenera Stanisława Chomskiego od pierwszego wyścigu bardzo dobrze dopasowali się do toru, świetnie startowali i przez większą część spotkania wyraźnie dominowali. Potrafili do tego wykorzystywać błędy rywali, jak choćby Emila Sajfutdinowa już w inauguracyjnym wyścigu. Rosjanin długo jechał na drugiej pozycji, ale w pewnej chwili mocno go postawiło i został minięty przez Szymona Woźniaka. W biegu młodzieżowym zaś fantastycznie pojechał Wiktor Jasiński, który na dystansie wyprzedził obu zawodników Fogo Unii.
Największym jednak zaskoczeniem była postawa Rafała Karczmarza. Nie mogący poradzić sobie przez cały sezon 22-latek zaczął od wyśmienitego startu w czwartej odsłonie i choć szybko został minięty przez Janusza Kołodzieja pokazał, że może wreszcie zaliczyć dobry występ. I w kolejnych startach widzieliśmy zupełnie innego Karczmarza niż na co dzień. Szczególnie zaimponował w ósmym wyścigu, kiedy na dystansie po szerokiej objechał Piotra Pawlickiego, a nieco wcześniej, bo w piątej odsłonie to samo uczynił z Jaimonem Lidsey’em.
Po dziesięciu biegach mieliśmy 35:25 i zanosiło się na wysokie zwycięstwo Stali, ale w tym momencie do pracy ostro wzięli się miejscowi i wykorzystali chwilowy zastój w obozie gości. Wygrywając dwa kolejne biegi podwójnie zmniejszyli różnicę do dwóch punktów (37:35), lecz to było wszystko co mogli zrobić leszczynianie. Końcówka spotkania ponownie należała do gorzowian, a kiedy w ostatnim wyścigu na dwóch pierwszych miejscach do mety dojechali Bartosz Zmarzlik i Anders Thomsen stało się jasne, że sprawa brązowego medalu jest już praktycznie rozstrzygnięta. Tylko jakiś wyjątkowy pech może pozbawić gorzowian miejsca na najniższym stopniu podium w tym sezonie.
Robert Borowy
UNIA: Sajfutdinow 2 (1, 1, 0, -, 0); Kołodziej 11+1 (3, 3, 1, 2*, 2, 0); Lidsey 2 (0, 0, 2); Doyle 12+1 (2, 2, 1*, 3, 3, 1); Pi. Pawlicki 4 (0, 2, 2, 0, -); Sadurski 3 (2, 1, 0); Ratajczak 7+3 (1*, 1*, 2*, 3).
STAL: Woźniak 4+2 (2*, 0, 2*, 0); Thomsen 12+1 (3, 3, 3, 1, 2*); Vaculik 9+1 (3, 3, 1, 1, 1*); Karczmarz 9 (2, 1, 3, 1, 2); Zmarzlik 12 (1, 2, 3, 3, 3); Jasiński 3 (3, 0, 0); Nowacki 0 (0, 0, 0).
Wyścig po wyścigu:
I. Vaculik, Woźniak, Sajfutdinow, Lidsey 1:5
II. Jasiński, Sadurski, Ratajczak, Nowacki 3:3 (4:8)
III. Thomsen, Doyle, Zmarzlik, Pawlicki 2:4 (6:12)
IV. Kołodziej, Karczmarz, Sadurski, Jasiński 4:2 (10:14)
V. Vaculik, Doyle, Karczmarz, Lidsey 2:4 (12:18)
VI. Thomsen, Pawlicki, Ratajczak, Woźniak 3:3 (15:21)
VII. Kołodziej, Zmarzlik, Sajfutdinow, Nowacki 4:2 (19:23)
VIII. Karczmarz, Pawlicki, Vaculik, Sadurski 2:4 (21:27)
IX. Thomsen, Woźniak, Kołodziej, Sajfutdinow 1:5 (22:32)
X. Zmarzlik, Lidsey, Doyle, Jasiński 3:3 (25:35)
XI. Doyle, Kołodziej, Karczmarz, Woźniak 5:1 (30:36)
XII. Doyle, Ratajczak, Thomsen, Nowacki 5:1 (35:37)
XIII. Zmarzlik, Kołodziej, Vaculik, Pawlicki 2:4 (37:41)
XIV. Ratajczak, Karczmarz, Vaculik, Sajfutdinow 3:3 (40:44)
XV. Zmarzlik, Thomsen, Doyle, Kołodziej 1:5 (41:49)
W pierwszym tegorocznym meczu U-24 Ekstraligi żużlowcy Perłowej Przystani Stali Gorzów zmierzyli się ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra.