2021-10-15, Żużel
Sezon ligowy co prawda już się zakończył, ale to nie oznacza, że „Jancarz” zapadł w sen zimowy.
W tym tygodniu na stadionie przy ul. Śląskiej można było poczuć zapach metanolu i usłyszeć ryk silników, a wszystko za sprawą młodych żużlowców z Polski i Europy.
W Gorzowie odbyła się druga, tegoroczna edycja Stalowego Campu, czyli zgrupowania młodych
zawodników z Polski, Niemiec, Czech, Anglii, Danii, Norwegii i Finlandii, którzy przez trzy dni szlifowali swoje umiejętności pod okiem trenerów Stali Gorzów – Stanisława Chomskiego i Piotra Palucha.
- Bardzo poważnie w Stali Gorzów podchodzimy do tematu - szukania nowych żużlowych talentów. W tym roku przygotowaliśmy Stalowy Camp i obecnie na „Jancarzu” odbywa się już jego druga edycja. Młodzi zawodnicy z kraju i z Europy mają możliwość szkolenia się pod okiem naszego sztabu trenerskiego. Priorytetem oczywiście zawsze dla nas będzie współpraca z GUKS Speedway Wawrów i wprowadzanie naszych wychowanków do pierwszej drużyny. Warto jednak trzymać rękę na pulsie – napisał w social mediach Marek Grzyb.
Żużlowa młodzież oprócz jazdy na trudnym technicznie gorzowskim owalu miała okazję spotkać się z dwukrotnym mistrzem świata Bartoszem Zmarzlikiem, który chętnie udzielał wskazówek młodszym kolegom.
W Gorzowie podczas Stalowego Campu pojawił się Patrick Hansen. Czyżby Duńczyk przecierał już szlaki na „Jancarzu”?
DW
W pierwszym tegorocznym meczu U-24 Ekstraligi żużlowcy Perłowej Przystani Stali Gorzów zmierzyli się ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra.