2022-06-04, Żużel
Z Oskarem Huryszem, zawodnikiem Stali Gorzów, rozmawia Dorota Waldmann
- Jak się czujesz jako debiutant w najlepszej żużlowej lidze świata?
- Dobrze. Było to nowe, fajne doświadczenie. Wiem, że mogło być lepiej, bo gdybym jeszcze bardziej się skupił, to mógłbym poprawić swoją jazdę technicznie. Myślę, że nie było najgorzej.
- Była trema?
- Trochę tak.
- Wiesz, gdzie popełniałeś błędy?
- Wiem, ale na pewno obejrzę mecz w telewizji i dokładnie przeanalizuję swoje starty. Na treningach będę chciał wyeliminować te błędy.
- W twojej ocenie, jak bardzo różnią się starty w meczu ligowym w PGE Ekstralidze, a rozgrywkach U-24, czy zawodach młodzieżowych?
- Jest różnica. Dla mnie było to coś zupełnie nowego i innego, co spowodowało moją złą jazdę techniczną. W PGE Ekstralidze jest inaczej, ale też jest fajnie.
- Jak się czujesz w Gorzowie?
- Bardzo dobrze. Atmosfera w drużynie jest fajna, mogę liczyć na pomoc i wskazówki trenera oraz starszych kolegów z drużyny.
- A na gorzowskim owalu?
- Dobrze. Tor jest fajny, trzeba na nim po prostu dużo trenować. Nie sprawia mi trudności, czego do końca może nie było widać podczas dzisiejszego meczu, ale myślę, że na zawodach młodzieżowych i lidze U-24 wszystko było jak najbardziej poprawnie.
- Korzystasz z pomocy i rad dwukrotnego mistrza świata Bartosza Zmarzlika?
- Jak najbardziej.
- Dziękuję za rozmowę.
W czwartej kolejce PGE Ekstraligi Gezet Stal Gorzów podejmowała na własnym torze Stelmet Falubaz Zielona Góra.