2022-09-02, Żużel
W pierwszym półfinałowym meczu PGE Ekstraligi Moje Bermudy Stal Gorzów zremisowała na własnym torze z zieloną-energią Włókniarzem Częstochowa 45:45. Rewanż już w niedzielę, 4 września pod Jasną Górą.
Wynik spotkania wskazuje, że kibice obejrzeli fantastyczne, pełne emocji widowisko, ale wcale tak nie było. Dawno na Jancarzu nie mieliśmy tak… nudnego meczu, w którym w zdecydowanej większości wyścigów decydował start i rozegranie pierwszego łuku. Potem można było wpisywać wyniki do programu. Nawet król gorzowskiego toru Bartosz Zmarzlik, przy przegranych startach, mógł oglądać plecy rywali, w tym obu częstochowskich juniorów. Inną sprawą jest, że szczególnie Jakub Miśkowiak świetnie dopasował motocykl do twardej nawierzchni i był jednym z bohaterów częstochowskiej ekipy.
Dopiero pod koniec spotkania można było trochę się powalczyć, co pokazał Martin Vaculik, ale martwiło to, że tak świetny startowiec nie mógł dobrze wyjść spod taśmy. Z gorzowian jedynie Szymon Woźniak nieźle radził sobie na dojeździe do pierwszego łuku. Reszta najczęściej oglądała plecy rywali. A już kompletnym niewypałem byli zawodnicy U-24, który razem w sześciu biegach wywalczyli jeden punkt na… Oskarze Paluchu.
W końcówce meczu stalowcy pojechali ambitnie i z trudem, ale wyciągnęli remis, choć jeszcze po 11 wyścigach przegrywali aż ośmioma punktami.
Rewanż w Częstochowie odbędzie się w niedzielę, 4 września i zdecydowanym faworytem będą gospodarze. Stal, żeby awansować do finału, musi wygrać. Choćby jednym punktem. Remis lub wygrana Włókniarza premiuje częstochowian.
RB
STAL: Woźniak 15+1 (1*, 1, 3, 3, 3, 1, 3); Hansen 0 (-, -, 0, 0, -, 0); Vaculik (2, 1, 3, 0, 3, 3); Thomsen Z/Z; Zmarzlik 13+1 (3, 2, 2, 1, 3, 2*); Paluch 2 (2, 0, 0); Bartkowiak 2+1 (1*, 0, 1); Jasiński 1 (1, 0).
WŁÓKNIARZ: Madsen 10 (3, 3, 2, 2, 0); Smektała 6+1 (0, 1, 1*, 2, 2); Woryna 2+1 (0, 0, 1, 0, 1*); Jeppesen 0 (-, -, -, -); Lindgren 8+2 (2, 1*, 2*, 2, 1); Miśkowiak 12+1 (3, 3, 2, 3, 1*); Świdnicki 7+1 (0, 2*, 2, 3, u).
Wyścig po wyścigu:
Majówka już za nami. Było zimno tam, gdzie pojechałam. I wiem na pewno, że znów tam pojadę, choćby po to, aby znów się przeprawić przez Bosfor.