więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Longiny, Toli, Zygmunta , 2 maja 2024

Fantastyczny finisz Stali. Złoto coraz bliżej!

2022-09-11, Żużel

W pierwszym finałowym meczu o drużynowe mistrzostwo Polski Moje Bermudy Stal Gorzów pokonała Motor Lublin 51:39.

medium_news_header_34686.jpg
Fot. Bogusław Sacharczuk

Już dwie godziny przed rozpoczęciem najważniejszego w tym sezonie meczu na stadion przy ul. Śląskiej nadciągały tłumy ludzi. Nic dziwnego, skoro klub sprzedał 15.200 tysięcy biletów. Ostatni raz tak duża frekwencja na meczu ligowym była jeszcze w czasach przedcovidowych.

Spotkanie rozpoczęło się od przemówienia Bartosza Zmarzlika.

- Musimy na chwilę się rozstać, będę chciał wrócić jeszcze silniejszy. Nigdy o Was nie zapomnę, odcisnęliście mocne piętno na mojej karierze. Nie mówię do widzenia, ale do zobaczenia – powiedział ku radości kibiców żółto-niebieskich. Zaś na jednej z trybun zawisł baner z napisem ,,Dziękujemy kapitanie!''.

A po prezentacji rozpoczął się mecz. W pierwszym wyścigu znakomicie ze startu ruszyli gorzowianie, lecz po wyjściu z pierwszego łuku Jarosław Hampel minął Szymona Woźniaka, ale otwarcie było dla gospodarzy. W biegu młodzieżowym każdy wynik niż podwójna wygrana gości byłaby sporą niespodzianką. Zanim jednak poznaliśmy rozstrzygnięcie tego biegu doszło do upadku na wejściu w drugi łuk. Po twardym ataku Oskara Palucha na tor upadł Mateusz Cierniak. Sędzia Krzysztof Meyze długo analizował to zdarzenie, po czym uznał, że winnym zdarzenia był Paluch, który spowodował upadek Cierniaka. Trudno tutaj było dopatrzyć się innej sytuacji i decyzja arbitra była jak najbardziej słuszna. W powtórce doszło do niespodzianki, gdyż Mateusz Bartkowiak uporał się z Wiktorem Lampartem i w meczu mieliśmy remis 6:6.

W trzeciej odsłonie fenomenalnie pojechali Bartosz Zmarzlik i Szymon Woźniak, którzy po efektownej jeździe parą pokonali rywali podwójnie i Stali powróciła na prowadzenie, które utrzymała do końca pierwszej serii, gdyż w czwartej odsłonie świetnie pojechali Patrick Hansen i Oskara Paluch, pozostawiając za plecami Wiktora Lamparta.

Druga seria zaczęła się od przegranej stalowców, dzięki czemu goście doprowadzili do remisu 15:15. Zadecydował o tym moment startowy wyraźnie przegrany przez Martina Vaculika i Patricka Hansena. Ponadto ten drugi otrzymał ostrzeżenie za utrudnianie startu. W szóstym wyścigu najlepszy był Zmarzlik, który zdobywając 3 punkty przesunął się na trzecie miejsce w klasyfikacji najlepszych żużlowców w historii Stali z dorobkiem 2279 punktów, wyprzedzając legendę klubu Edwarda Jancarza. Na zakończenie tej serii lublinianie znowu kapitalnie wystartowali i wygrali podwójnie, obejmując pierwsze prowadzenie w meczu 23:19.

Świetnie dysponowany Dominik Kubera po czwartym wyjeździe na tor nadal był niepokonany, a rady w ósmym biegu nie dał mu nawet Zmarzlik. Pecha miał Hampel, któremu zdefektował motocykl na trzecim miejscu. Po wygranej Mikkela Michelsena w dziewiątym biegu goście mieli duże powody do radości, bo do końca spotkania pozostawało coraz mniej wyścigów, a oni nadal prowadzili czterema punktami i mieli w zanadrzu Mateusza Cierniaka, świetnego juniora, który ostatnio bardzo dobrze punktował dla Motoru. Nie zdołał on jednak pokrzyżować planów stalowcom w dziesiątym biegu i stan meczu w tym momencie ponownie był remisowy 30:30.

Na pięć biegów przed końcem meczu w lepszej sytuacji byli lublinianie, którzy wcześniej obronili się przed atakami gorzowian i w końcówce mogli pokusić się nawet o zwycięstwo. Innego zdania byli miejscowi. Już w jedenastym biegu fantastyczną akcją popisali się Vaculik i Woźniak, którzy na prostej przeciwstartowej z dwóch stron wyprzedzili Kuberę i Stal powróciła na czteropunktowe prowadzenie.

Po chwili okazało się, że niezdolny do jazdy jest Michelsen, co oznaczało, że trenerzy Motoru nie mogli liczyć na Duńczyka w 13 biegu, gdzie miał jechać w ramach ZZ-tki. Goście sięgnęli po Cierniaka, ale to stalowcy cieszyli się z podwójnej wygranej.

Na zakończenie meczu Zmarzlik z Vaculikiem, podobnie jak w dziesiątym biegu, ponownie wygrali podwójnie i Stal zakończyła pierwszą odsłonę wysokim zwycięstwem. Czy nasz zespół obroni tę przewagę za dwa tygodnie w rewanżu na lubelskim torze? Zobaczymy.

Robert Borowy

MOJE BERMUDY STAL GORZÓW — MOTOR LUBLIN 51:39

STAL: Woźniak 11+2 (1, 3, 1, 1*, 2*, 3); Hansen 6+1 (2, 0, 0, 2, 2*, 0); Vaculik 14+2 (3, 1, 2*, 3, 3, 2*); Thomsen zz; Zmarzlik 16+1 (2*, 3, 2, 3, 3, 3); Paluch 2+1 (w, 1*, 1); Bartkowiak 2 (2, 0, 0); Jasiński ns.

MOTOR: Michelsen 4+1 (0, 1*, 3, d, —); Drabik 3+1 (0, 2, 0, 1*, —); Hampel 6+1 (2, 1, 2*, d, 1, 0); Bowes 0 (-, —, —, —, —); zastępstwo zawodnika; Lampart 2 (1, 0, 1, 0); Cierniak 8+2 (3, 2*, 0, 2, 1*); Kubera 16 (3, 3, 3, 3, 1, 2, 1).

Sędziował: Krzysztof Meyze (Wtelno). Widzów: 15200. Najlepszy czas: 58,442 (Szymon Woźniak, 3. bieg).

Wyścig po wyścigu:

  1. Vaculik, Hampel, Woźniak, Michelsen 4:2
  2. Cierniak, Bartkowiak, Lampart, Paluch (w) 2:4 (6:6)
  3. Woźniak, Zmarzlik, Hampel, Drabik 5:1 (11:7)
  4. Kubera, Hansen, Paluch, Lampart 3:3 (14:10)
  5. Kubera, Hampel, Vaculik, Hansen 1:5 (15:15)
  6. Zmarzlik, Drabik, Michelsen, Bartkowiak 3:3 (18:18)
  7. Kubera, Cierniak, Woźniak, Hansen 1:5 (19:23)
  8. Kubera, Zmarzlik, Paluch, Hampel (d) 3:3 (22:26)
  9. Michelsen, Hansen, Woźniak, Drabik 3:3 (25:29)
  10. Zmarzlik, Vaculik, Lampart, Cierniak 5:1 (30:30)
  11. Vaculik, Woźniak, Kubera, Michelsen (d) 5:1 (35:31)
  12. Vaculik, Cierniak, Drabik, Bartkowiak 3:3 (38:34)
  13. Zmarzlik, Hansen, Hampel, Lampart 5:1 (43:35)
  14. Woźniak, Kubera, Cierniak, Hansen 3:3 (46:38)
  15. Zmarzlik, Vaculik, Kubera, Hampel 5:1 (51:39
  16.  
X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x