więcej

więcej
Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Żużel »
Bernarda, Biruty, Erwina , 16 kwietnia 2024

Przyleciał kosmita i na oczach syna zgarnął pełną pulę

2022-09-18, Żużel

Jedną rundę przed zakończeniem tegorocznych indywidualnych mistrzostw świata poznaliśmy już złotego medalistę Grand Prix. Został nim Bartosz Zmarzlik.

medium_news_header_34750.jpg
Fot. Bartosz Zmarzlik #95/FB

Bartosz Zmarzlik, w ocenie kolegi reprezentacyjnego Macieja Janowskiego, jest kosmitą, który akurat przyleciał na ziemię pojeździć na żużlu. Obserwując ostatnie występy gorzowianina trudno nie zgodzić się ze stwierdzeniem byłego mistrza Polski.

Kapitan Moich Bermudów Stali Gorzów, wygrywając w Malilli wywalczył trzeci w karierze tytuł indywidualnego mistrza świata na żużlu.

- Wiele razy o tym marzyłem i dokonałem tego - mówił nasz żużlowiec przed kamerami Eurosportu. - To jest niewiarygodne uczucie. Patrzyłem na ten pierwszy półfinał, w którym jechał Leon Madsen i nie wiedziałem, co powiedzieć tuż po nim. Wszystko się świetnie dla mnie ułożyło. Miałem czasami wzloty i upadki, ale w Grand Prix byłem regularny. Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ wywalczyłem już trzy tytuły mistrzowskie. Wiele razy o tym marzyłem i dokonałem tego – dodał i szybko wyjaśnił, że nie zawsze się wygrywa.

- Dlatego jestem naprawdę dumny ze swojej jazdy, ponieważ wiem, ile pracy trzeba włożyć w te wyniki. Przez cały sezon ciężko pracujemy w teamie, ale my to bardzo lubimy – dodał.

Jak potem przyznał Bartosz Zmarzlik, podczas całego wieczoru był bardzo skupiony na jak najlepszym wykonaniu swojej pracy. Nie krył, że bardzo chciał rozstrzygnąć sprawę złotego medalu już w Malilli, a nie czekać na ostatnie zawody w Toruniu.

- Byłem mocno skupiony przed tym wieczorem, ponieważ bardzo chciałem wygrać i zostać mistrzem świata już przed ostatnią rundą Grand Prix w Toruniu. Muszę ochłonąć i na spokojnie pomyśleć nad tym, czego dokonałem. Wszyscy pytali mnie, jak to będzie. Teraz czuję wielką ulgę. Od czterech lat ten wrzesień i październik są dla mnie bardzo stresujące, bo walczyłem o tytuł mistrza świata, ale już mogę odetchnąć. Będziemy mocno świętować w Toruniu. Będzie super jechać tam już na zupełnym luzie – mówił dalej.

Do Szwecji przyjechała cała rodzina Bartosza Zmarzlika, w tym jego malutki synek Antoś. – Poprzedni tytuł zdobywałem, kiedy byłeś w brzuszku, teraz sam zobaczyłeś – śmiał się Zmarzlik patrząc w stronę swojego synka.

- Moja rodzina, moi sponsorzy, wszyscy są dla mnie bardzo ważni. Od początku mojej kariery są ze mną i czuję, że zawsze walczymy razem i nie jestem osamotniony. To naprawdę ważne – podkreślił, a zapytany o cele na przyszłość i wywalczenie czwartego tytułu już za rok, odpowiedział:

- Mam wiele marzeń i chcę to zrobić, ale porozmawiamy o tym w przyszłości. Teraz cieszę się z dnia dzisiejszego – zakończył.

RB

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x