2022-12-05, Żużel
Temat zatrudnienia przez obecne władze Stali Gorzów Piotra Śwista w charakterze trenera juniorów dzieli nie tylko kibiców.
Na temat decyzji obecnego prezesa wicemistrzów Polski Waldemara Sadowskiego w ostatnich dniach wypowiedzieli się byli prezesi Stali. Jerzy Synowiec napisał list otwarty, w którym to uznał decyzję o zatrudnieniu Piotra Śwista (w miejsce Piotra Palucha) jako szkoleniowca młodzieży za bardzo dobrą. Skrytykował przy tym członków Stowarzyszenia Kibiców ,,Stalowcy'', którzy w swoim liście otwartym nie pogodzili się z tym, że w 2002 roku Świst przeszedł do Falubazu Zielona Góra i na prezentacji zespołu powiedział ,,100 procent Falubaz’’.
- Sami członkowie stowarzyszenia zapomnieli o blamażu stulecia w ich wykonaniu – rozwieszając chytrze podstawioną im gigantyczną sektorówkę z napisem ,,Tylko Falubaz’’ - napisał w liście Jerzy Synowiec. Dalej dodał, że Piotr Świst był, jest i będzie gorzowianinem, a jako trener młodzieży spisze się jak nikt inny.
Z kolei Władysław Komarnicki przypomniał, że kiedy Stal pierwszy raz w swojej historii spadła do niższej ligi, to najpierw odszedł Świst, nazajutrz zaś jego szwagier Mariusz Staszewski.
- Ja wybaczyłem mu dawno, choć to było dla mnie bolesne przeżycie – przyznał w rozmowie ze SportowymiFaktami.pl prezes Komarnicki i zaraz dodał, że nie jest przekonany do Śwista w Stali, choć dodaje, że należy dać mu szansę.
- Wiem, że prezes Sadowski miał kilku kandydatów. Sam słyszałem o trzech. Nie dopytywałem, dlaczego zakończyło się w ten sposób. Nie wiem też, czy Piotr Świst nadaje się do tej roli. Trudno mi to ocenić. Nie mam natomiast żadnych wątpliwości, że w tym wąskim gronie był ktoś, kto sprawdziłby się idealnie. Myślę o Mariuszu Staszewskim. To był mój faworyt, który ma już na tym polu ogromne sukcesy. On wprawdzie też kiedyś poszedł do Falubazu, ale okoliczności były inne, bo nie wykrzykiwał tego, co Świst – podkreślił na łamach SF.
Na temat zatrudnienia Śwista wypowiedział się też Ireneusz Maciej Zmora. On w kolei na łamach portalu gorzowskie.pl powiedział:
- Nie podjąłbym takiej decyzji. Nie chodzi o to czy darzę Piotra Śwista sympatią czy antypatią. Ale o klimat, który jest tworzony wokół Stali Gorzów. Od niego w dużym stopniu zależy czy sponsorzy będą chętnie wspierać klub, czy trybuny zapełnią się kibicami i ostatecznie czy władze samorządowe będą chciały taką organizację wspierać. Od kilku miesięcy okręt o nazwie Stal Gorzów płynie po wzburzonych falach i jest mocno rozkołysany. Decyzje zarządu powinny dążyć do uspokojenia atmosfery w klubie i dookoła niego. W mojej ocenie ta decyzja zmierza w przeciwnym kierunku. Świadczą o tym liczne emocjonalne wypowiedzi kibiców oraz osób z gorzowskiego środowiska żużlowego. Ta decyzja dzieli kibiców i nie tworzy dobrego klimatu. – ocenił I. M. Zmora.
Jak widać, temat ten nadal wzbudza spore emocje, ale o tym, czy decyzja o zatrudnieniu Śwista w roli szkoleniowca młodzieży się obroni, będzie zależało od jego efektów pracy.
(red.)
W czwartej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy Gezet Stali Gorzów podejmowali na ,,Jancarzu’’ Stelmet Falubaz Zielona Góra.