2023-03-14, Żużel
Do rozpoczęcia pierwszych zawodów żużlowych pozostało niewiele czasu.
Obecnie wszystko zależy od pogody, gdyż zawodnicy są już gotowi na pierwsze treningi, niektórzy w poszukiwaniu dobrych warunków jeżdżą na południe Europy. A kiedy zbliża się sezon żużlowy to mamy sygnał, iż kończy się sezon zimowy.
W najbliższy weekend w niemieckim Inzell poznamy mistrza świata w ice-speedway’u i tym samym motocykle z kolcami w oponach zostaną odstawione do warsztatów. Powróćmy jednak do tego co było w sobotę w Finlandii, a dokładnie w Tampere, gdzie w latach 2014-15 na stadionie Ratina mieliśmy Grand Prix na żużlu, a przed II wojną światową jeżdżono tam również na lodzie, kiedy o ice speedway’u nikt jeszcze nie słyszał. Nawet w Rosji. W latach 30. przeniesiono się na stadion w Pyynikin, który powstał kilka lat wcześniej, a jego atutem była piękna zadaszona trybuna drewniana, która dzisiaj ma już walory historyczne, ale dalej służy kibicom.
Na stadionie w Pyynikin, znajdującym się niemal w centrum miasta, który formalnie jest obiektem lekkoatletycznym do 1989 roku rozgrywano corocznie jakieś zawody lodowe. W tym wielokrotnie rangi międzynarodowej, choć nigdy nie walczono o medale mistrzostw świata. W latach 1986-1988 Tampere Motor Club organizował eliminacje do mistrzostw świata, a w 1989 roku półfinał mistrzostw świata.
Następnie przez kolejne kilkanaście lat ścigano się w krajowej obsadzie lub w międzynarodowej, ale towarzysko. W 2006 roku po rozegraniu meczu Finlandia – Szwecja jääspeedway na dobre zamilkł w tym miejscu.
Dopiero teraz, po 17 latach, reaktywowano jazdę na tym kameralnym stadionie, zapowiadając jednocześnie, że są to definitywnie ostatnie zawody lodowe na tym obiekcie. Jak się dowiedzieliśmy od organizatorów, stadion będzie przebudowany i nie będzie już warunków do budowy toru lodowego. Czy oznacza to, że z Tampere definitywnie już zniknęła ta widowiskowa dyscyplina sportu?
- Niekoniecznie – zapewniali nas organizatorzy zawodów. – Jeżeli frekwencja dopisze i mistrzostwa będą atrakcyjne pod względem sportowym jesteśmy gotowi kontynuować tradycję rozgrywania żużla na lodzie na innym stadionie, oddalonym o 15 kilometrów, ale ciągle w granicach Tampere – usłyszeliśmy jeszcze przed finałem, który ostatecznie obejrzał komplet widzów.
Liczba około 1.500-2.000 tysięcy może dla kogoś nie robi wrażenia, ale na stadionie Pyynikin walkę gladiatorów można było oglądać jedynie ze wspomnianej trybuny znajdującej się na prostej startowej oraz stojąc na przeciwległej prostej, gdzie tych miejsc było już niewiele. Zakazane ze względów bezpieczeństwa było zaś stanie na łukach, zwłaszcza, że nie było band. Rolę tę spełniał jedynie zebrany z toru śnieg. I bardzo tego zakazu przestrzegano.
Ciekawostką jest to, że ostatnio bardzo uaktywnili się gorzowscy żużlowcy, którzy przed tygodniem odwiedzili Berlin i obejrzeli tam dwa turnieje lodowe, w tym Indywidualne Mistrzostwa Niemiec. Natomiast teraz w Tampere spotkaliśmy Timi Salonena (na zdjęciu wyżej), który z zaciekawieniem przyglądał się, jak jego rodacy walczą o medale mistrzostw swojego kraju. Czekamy, może znajdą się stalowcy, którzy pójdą śladem Mirosława Daniszewskiego, jedynego gorzowianina, który próbował sił w ice speedway'u.
Sama rywalizacja dostarczyła wielu emocji, dużo wyścigów na krótkim torze było ciekawych i przyniosło dużo atrakcji. Finowie uważani za bardzo wyciszonych ludzi co chwilę żywo reagowali na wydarzenia na torze.
Mistrzem Finlandii po raz ósmy w karierze został Mats Järf, który w finałowym wyścigu po pasjonującej walce wyprzedził Matti Isoaho i Christera Biskopa. Czwarty do mety przyjechał Heikki Huusko, choć w finale najlepiej wystartował i przez jedno okrążenie mknął po złoty medal. Potem jednak musiał uznać wyższość bardziej doświadczonych rywali i zakończył zawody bez medalu.
Tekst: Robert Borowy
Zdjęcia: Damian Kuczyński
1. Mats Järf - 14+3 (3,2,3,3,3), 2. Matti Isoaho - 10+2+2 (3,2,2,u/w,3), 3. Christer Biskop - 14+1 (2,3,3,3,3) , 4. Heikki Huusko - 11+3+0 (3,3,3,u,2) , 5. Aki Ala-Riihimäki - 10+1 (2,3,2,3,w), 6. Tomi Norola - 10+0 (2,1,3,2,2), 7. Topi Mustonen - 8 (3,2,1,1,1) , 8. Timo Kankkunen - 8 (1,2,1,2,2), 9. Atte Suolammi - 7 (w,0,2,3,2), 10. Max Koivula - 6 (d,3,d,-,3), 11. Markku Weckman - 5 (2,1,0,2,0), 12. Artturi Ervasti - 5 (1,1,1,1,1), 13. Jukka-Pekka Seppä - 4 (1,0,2,0,1), 14. Jussi Hulkkonen - 3 (0,0,0,2,1), 15. Mika Helin - 3 (1,1,1,0,0), 16. Jani-Pekka Koivula - 1 (1), 17. Rami Systä - 0 (0,u/w,0,0,0), 18. Tommi Suolammi – ns.
Polski pięciokrotny mistrz świata, wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik fantastycznie rozpoczął tegoroczną drogę po szóste w karierze złoto w Grand Prix.