2023-05-09, Żużel
Znamy już wszystkich polskich żużlowców, którzy będą w tym sezonie walczyć o awans do przyszłorocznej edycji Grand Prix.
Dla polskich zawodników krajową eliminacją było sobotni finał Złotego Kasku w Opolu. Awans zapewniało sobie czterech najlepszych zawodników turnieju, ale ze względu na to, że dwaj pierwsi – Maciej Janowski i Bartosz Zmarzlik - zrezygnowali z tego przywileju nominację otrzymało dwóch kolejnych. W sumie trafiły one do żużlowców z miejsc 3-6, to jest Piotra Pawlickiego, Dominika Kubery, Bartosza Smektały i Przemysława Pawlickiego.
Zgodnie z przyjętym regulaminem trener kadry miał prawo dodatkowo wyznaczyć kolejnego zawodnika. Dzika karta ostatecznie trafiła do Szymona Woźniaka i jest to słuszna decyzja, gdyż zawodnik ebut.pl Stali Gorzów w klasyfikacji Złotego Kasku zajął siódme miejsce, a więc pierwsze nie liczone do nominacji. Przy czym nie było powodu, żeby dziką kartę dać komuś innemu i trener Rafał Dobrucki uznał, że powinien ją otrzymać kolejny zawodnik opolskiego turnieju.
– Awans do cyklu GP to moje marzenie i cel, do którego dążę. Rok po roku udaje mi się piąć wyżej w eliminacjach, ale wiadomo, że dla Polaka jest to długa i trudna droga. Natomiast chcąc jeździć w GP trzeba być gotowym na gęste „sito” – powiedział Szymon Woźniak dla speedwayekstraligi.pl
(red.)
W trzeciej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy Gezet Stali Gorzów wybrali się na mecz pod Jasną Górę.