2023-05-15, Żużel
Na 18 czerwca przeniesiono spotkanie PGE Ekstraligi pomiędzy ebut.pl Stalą Gorzów i Betard Spartą Wrocław.
Na tego samego dnia wyznaczono kolejną edycję jednego z najbardziej prestiżowych gorzowskich biegów - Nadwarciańską Dychę. Od kilku lat trasa przebiega przez stadion żużlowy im. Edwarda Jancarza, a na samym torze jest wyznaczony pomiar czasu i kto najszybciej przebiegnie ten odcinek otrzymuje dodatkową nagrodę.
Przez kilka dni trwały analizy, co zrobić w sytuacji kolizji tych dwóch zdarzeń i – jak powiedział nam Włodzimierz Rój, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji – znaleziono satysfakcjonujące wszystkich rozwiązanie.
- Decyzję oczywiście musiał podjąć prezydent Jacek Wójcicki, bo to on wydaje zgody na organizację takich imprez – przypomina Włodzimierz Rój. – Rozmawiałem również z szefem sędziów żużlowych Leszkiem Demskim i on stwierdził, że nie widzi przeszkód, żeby w dniu meczu Stali ze Spartą biegacze pojawili się na torze, zwłaszcza że będzie to miało miejsce kilka godzin przed spotkaniem żużlowców. Gdyby natomiast prognozy pogody nie były optymistyczne i Stal zgodnie z regulaminem musiałaby rozłożyć folię, wtedy skorzystamy z alternatywnego odcinka trasy przy stadionie żużlowym. Będzie to ulica Jasna i parking VIP – tłumaczy.
To wszystko oznacza, że przełożenie spotkania na prośbę telewizji pozostaje w mocy i już teraz zapraszamy kibiców na oba te wydarzenia. Czekamy jeszcze na potwierdzenie godziny rozegrania meczu żużlowego.
- Cieszę się, że znaleźliśmy rozwiązanie satysfakcjonujące obie strony – dodał nam dyrektor Rój.
RB
Robert
Borowy
Polski pięciokrotny mistrz świata, wychowanek Stali Gorzów Bartosz Zmarzlik fantastycznie rozpoczął tegoroczną drogę po szóste w karierze złoto w Grand Prix.
Czekają na wygraną od pięciu lat. Jeszcze poczekają?
Derby lubuskie. Jak to się wszystko zaczęło…
Słabo, bardzo słabo. Z Falubazem ostatnia szansa?
Znane są zarobki prezesów Stali Gorzów
Derby coraz bliżej, bilety w sprzedaży
Jako pierwsi zrobili to gorzowianie pół wieku temu
Lebiediew: Jestem trochę zły na siebie
Co za mecz! Co za emocje do ostatnich metrów!
Trzech stalowców awansowało do finału
