2023-05-21, Żużel
W szóstej kolejce PGE Ekstraligi żużlowcy ebut.pl Stali Gorzów wybrali się do Krosna na spotkanie z tamtejszymi Wilkami.
Stawka tego pojedynku była bardzo wysoka, ponieważ jeszcze przed sezonem obie te drużyny były skazywane na walkę o pozostanie w krajowej elicie, ale początek sezonu pokazał, że ani gorzowianie, ani krośnianie wcale nie są chłopcami do bicia. I obie drużyny walczą teraz o awans do play-off.
Stalowcy wybrali sie do Krosna z Andersem Thomsenem, co nie było wcale takie pewne jeszcze trzy dni wcześniej. Duńczyk uczestniczył w karambolu w meczu swojej ligi i więcej nie pojawił się na torze. Pierwsze badania, jakie przeszedł w szpitalu jednoznacznie nie dały odpowiedzi, czy z jego zdrowiem wszystko jest w porządku. Dopiero czwartkowe badania wykluczyły jakiekolwiek złamania. Po dwudniowej rehabilitacji Thomsen przyjechał do Polski i zameldował gotowość startu na trudnym torze w Krośnie.
Mecz Stali z Wilkami rozpoczął się z 50-minutowym opóźnieniem z powodu złych warunków torowych. Gospodarze czynili co w ich mocy, żeby doprowadzić do znośnych warunków, ale udało im się to połowicznie.
Początek pojedynku zdecydowanie należał do stalowców, ale z czasem to goście zaczęli odrabiać straty. Warunki jazdy były jednak bardzo niebezpieczne, zawodnicy walczyli z torem, nie z sobą.
Po dziewiątym wyścigu, kiedy goście prowadzili zaledwie dwoma punktami, sędzia Paweł Słupski podjął decyzję o zakończeniu spotkania, utrzymując wynik z toru. Niewykluczony jest jednak walkower, jeżeli przyczyną złego przygotowania toru były błędy poczynione przez organizatora zawodów. Decyzję o tym podejmą władze ligi w późniejszym terminie.
Gorzowianie wygrywając na trudnym terenie są już praktycznie na autostradzie do play-offów, aczkolwiek ważne będzie też zajęcie jak najwyższej lokaty przed decydującą fazą walki o medale. Dlatego nie ma tutaj czasu na świętowanie, trzeba już szykować się do kolejnych ważnych meczów, tym razem z Fogo Unią Leszno. Najpierw 28 maja w Gorzowie, potem 4 czerwca w Lesznie.
(red.)
WILKI: Andrzej Lebiediew 8 (2, 3, 3); Mateusz Świdnicki 1 (d, 1, -); Vaclav Milik 3 (0, 3); Krzysztof Kasprzak 3+1 (1, 2*); Jason Doyle 9 (3, 3, 3); Krzysztof Sadurski 1 (d, 1, -); Denis Zieliński 1 (1, 0); Szymon Bańdur 0 (0, w).
STAL: Szymon Woźniak 7 (3, 2, 2); Wiktor Jasiński 2+1 (d, 1*, 1); Martin Vaculik 3 (1, 0, 2); Oskar Fajfer 5+1 (3, 1, 1*); Anders Thomsen 4 (2, 2); Mateusz Bartkowiak 5+1 (3, 2*); Oskar Paluch 2+1 (2*, w); Jakub Stojanowski NS.
Bieg po biegu:
1. (68,02) Woźniak, Lebiediew, Vaculik, Milik - 2:4
2. (69,65) Bartkowiak, Paluch, Zieliński, Sadurski (d) - 1:5 (3:9)
3. (68,27) Doyle, Thomsen, Kasprzak, Jasiński (d) - 4:2 (7:11)
4. (69,95) Fajfer, Bartkowiak, Sadurski, Świdnicki (d) - 1:5 (8:16)
5. (67,91) Milik, Kasprzak, Fajfer, Vaculik - 5:1 (13:17)
6. (67,77) Doyle, Woźniak, Jasiński, Zieliński - 3:3 (16:20)
7. (68,24) Lebiediew, Thomsen, Świdnicki, Paluch (w) - 4:2 (20:22)
8. (67,82) Doyle, Vaculik, Fajfer, Bańdur - 3:3 (23:25)
9. (67,34) Lebiediew, Woźniak, Jasiński, Bańdur (w) - 3:3 (26:28)
Na mocy obowiązującej czteroletniej umowy pomiędzy promotorem Grand Prix na żużlu i Stalą Gorzów 21 czerwca na ,,Jancarzu’’ czeka nas ostatni turniej indywidualnych mistrzostw świata.