Ekspresowe tempo meczu, tylko dwa równania

2024-06-11, Żużel

W kolejnym meczu U-24 Ekstraligi żużlowcy Enei Stali Gorzów podejmowali zespół z Częstochowy.

Fot. Redakcja EG

Godzinę przed pierwszym wyścigiem nad Gorzowem pojawiły się opady, które z przerwami trwały kilkadziesiąt minut. Z prognoz wynikało jednak, że około godziny 18.00 ponownie może popadać, dlatego sędzia zawodów Paweł Palka postanowił rozpocząć mecz dziesięć minut szybciej niż planowano i ograniczyć przerwy na kosmetykę toru. Ostatecznie tylko po ósmym i trzynastym wyścigu na torze pojawiły się traktory, a że mieliśmy tylko dwa przerwane biegi, całe spotkanie trwało niespełna 90 minut.

ZOBACZ: Finaliści mistrzostw świata zawitali do Gorzowa

Tradycyjnie już gorzowianie mieli drobne kłopoty jedynie w pierwszej fazie pojedynku, szczególnie na startach, gdyż nie zawsze dobrze wychodzili spod taśmy. Na dystansie najczęściej odrabiali straty i już po pierwszej serii mieli sześć punktów przewagi.

Kiedy po szóstym wyścigu miejscowi prowadzili 22:14 a do kolejnego wyjechała bardzo silna para Adam Bednar i Jakub Stojanowski wydawało się, że przewaga szybko wzrośnie do dwucyfrowej. W żużlu jednak niczego nie można być pewnym. Tuż po starcie Czechowi posłuszeństwa odmówił motocykl a jadący cały czas na drugiej pozycji Stojanowski źle wszedł w ostatni wiraż i upadł, a goście wygrali 5:0.

Od dziewiątego biegu dominacja gorzowian nie podlegała już żadnej dyskusji. Od tego momentu częstochowianie zdołali tylko raz zremisować, było to w jedenastym biegu, zaś pozostałe na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze. W szeregach stalowców świetny występ zaliczył Oskar Paluch, który nie tylko wygrał wszystkie swojej starty, ale uczynił to naprawdę w efektowny sposób. Podobnie na wysoką ocenę zasłużył Mathias Pollestad, który także nie dał się pokonać żadnemu z rywali.

Dodajmy jeszcze, bo wczoraj jeszcze nie było o tym wiadomo, że Villads Nagel otrzymał stałą dziką kartę na jazdę w tegorocznym cyklu SGP-2, czyli w indywidualnych mistrzostwach świata juniorów. Tym samym zobaczymy tam dwóch zawodników ze Stali, obok Nagela jest to Pollestad, który na torze wywalczył awans do tych rozgrywek.

Enea Stal Gorzów - Impakt Włókniarz Częstochowa 56:33

Stal: Jakub Stojanowski - 6+2 (2*,u,2*,2), Adam Bednar - 11+1 (3,d,3,2*,3), Villads Nagel - 9+1 (3,2,1,2*,1), Oskar Chatłas - 1+1 (w,0,-,1*,-), Oskar Paluch - 15 (3,3,3,3,3), Andreas Olsen - 1 (0,1,0), Mathias Pollestad - 13+2 (3,2*,3,3,2*).

Włókniarz: Steven Goret - 2 (1,1,0,0,-), Igor Nabiałkowski - 1 (1,-,-,-), James Pearson - 5 (0,1,2,1,1), Leon Flint - 12+1 (2,3,1*,3,1,2), Mitchell Cluff - 6 (2,2,2,0,0), Szymon Ludwiczak - 2 (2,d,d,0), Bartosz Śmigielski - 5+1 (1*,3,1,d,0).