Lindgren wygrywa, Zmarzlik coraz bliżej złota

2024-06-29, Żużel

Na gorzowskim torze rozegrano szóstą tegoroczną rundę indywidualnych mistrzostw świata na żużlu - ISS Grand Prix Polski.

Finałowy wyścig do końca trzymał w napięciu. Fredrik Lindgren wyprzedza właśnie Bartosza Zmarzlika i jedzie po siódmą wygraną w Grand Prix Fot. Bogusław Sacharczuk

Gorzów już po raz trzynasty był gospodarzem tych zawodów. Pierwszy raz najlepszych żużlowców świata na ,,Jancarzu’’ gościliśmy w 2011 roku. Wygrał wówczas Greg Hancock, który jednocześnie odebrał złoty medal, gdyż był to ostatni turniej w tamtym sezonie i zawodnicy stawali na podium dwukrotnie. Od 2011 roku Gorzów nie organizował Grand Prix jedynie w latach 2019 i 2021, ale w 2020 roku mieliśmy na naszym stadionie dwie rundy, dzień po dniu.

Najczęściej na najwyższym stopniu podium stawał Bartosz Zmarzlik, który wygrywał na obiekcie Stali w 2014, 2020 i 2023. W sumie sześciokrotnie widzieliśmy go na podium, w finałach pojechał zaś dziewięć razy, bo jeszcze trzy razy z rzędu plasował się na pechowej czwartej pozycji. Było to w latach 2015-2017. Nikt na stadionie nie miał wątpliwości, że wychowanek gorzowskiego klubu pojawi się w gorzowskim finale po raz dziesiąty. I tak też się stało.

Bieg finałowy, podobnie jak przed rokiem stanowił esencję żużla. Nadkomplet publiczności zebranej na gorzowskim obiekcie z zapartym tchem obserwował walkę Bartosza Zmarzlika z atakującym go do mety Fredrikiem Lindgrenem. Szwed kapitalnie rozpędzał swój motocykl jadąc konsekwentnie po bandą, Polak zaś jechał najkrótszą drogą, czyli bardziej trzymał się krawężnika i liczył, ze zdoła odeprzeć ewentualny atak rywala. Nie był jednak w stanie, gdyż Lindgren w pewnym momencie był już tak rozpędzony, że żadna siła by go nie powstrzymała przed wyjściem na prowadzenie i wygraniem najważniejszego wyścigu wieczoru. Dla niego to siódmy wygrany w karierze turniej Grand Prix.

Same zawody mogły się podobać, organizatorzy od początku postawili na przyczepną nawierzchnię, sporo lano wody, szeroka była dosyć mocno ,,podrapana’’ i wiele ciekawych akcji zawodnicy przeprowadzili właśnie po zewnętrznej. Do półfinału awansowali m.in. Szymon Woźniak i Martin Vaculik. Obaj pojechali w 22 wyścigu i początkowo byli na dwóch pierwszych miejscach, ale szybko zostali ograni przez Mikkela Michelsena i Fredrika Lindgrena. Nieźle spisał się Oskar Fajfer, jadący z dziką kartą. Na długo zapewne zapamięta on swój czwarty bieg, w którym na dystansie wyprzedził Zmarzlika i wygrał swój pierwszy bieg w historii krótkich dosyć startów w Grand Prix.

Na gorzowskim owalu mieliśmy jeszcze kilku Polaków. Rozczarował Maciej Janowski, który pierwszy raz w tym sezonie pojawił się w stawce uczestników Grand Prix, zastępując kontuzjowanego Andrzeja Lebiediewa. Również Dominik Kubera liczył na więcej, lecz od początku zawodów mocno się męczył i w efekcie zajął odległą pozycję. Największym pechowcem turnieju był trzykrotny indywidualny mistrz świata Tai Woffinden. Brytyjczyk bardzo pechowo upadł w ósmym wyścigu i został przewieziony do szpitala na szczegółowe badania. W dalszej fazie zawodów szansę startów otrzymali rezerwowi Jakub Miśkowiak i Oskar Paluch. Obaj jednak na tle bardzo silnych rywali niewiele pokazali, choć ,,Misiek’’ zdołał pokonać… Vaculika.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

Wyniki ISS Grand Prix Polski:

1. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 17 (2,2,3,3,2,2,3) - 20 pkt GP

2. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 16 (3,3,3,2,1,2,2) - 18

3. Mikkel Michelsen (Dania) - 15 (1,3,3,1,3,3,1) - 16

4. Leon Madsen (Dania) - 13 (2,2,1,2,3,3,d) - 14

5. Martin Vaculik (Słowacja) - 10 (2,3,3,0,1,1) - 12

6. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 10 (3,1,0,3,2,1) - 11

7. Szymon Woźniak (Polska) - 9 (1,2,2,1,3,0) - 10

8. Jack Holder (Australia) - 9 (0,2,2,3,2,w) - 9

9. Jan Kvech (Czechy) - 7 (3,0,1,0,3) - 8

10. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 7 (1,3,0,2,1) - 7

11. Oskar Fajfer (Polska) - 5 (1,1,0,3,0) - 6

12. Max Fricke (Australia) - 5 (0,0,2,2,1) - 5

13. Dominik Kubera (Polska) - 4 (2,1,1,0,0) - 4

14. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 4 (d,0,1,1,2) - 3

15. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 3 (3,w,-,-,-) - 2

16. Maciej Janowski (Polska) - 3 (0,1,2,t,0) - 1

17. Jakub Miśkowiak (Polska) - 1 (0,1) - 0

18. Oskar Paluch (Polska) - 0 (0,0) - 0

Bieg po biegu:

1. Huckenbeck, Lindgren, Woźniak, Fricke

2. Kvech, Madsen, Bewley, Holder

3. Zmarzlik, Vaculik, Michelsen, Lambert (d)

4. Woffinden, Kubera, Fajfer, Janowski

5. Bewley, Woźniak, Janowski, Lambert

6. Vaculik, Madsen, Fajfer, Fricke

7. Michelsen, Lindgren, Kubera, Kvech

8. Zmarzlik, Holder, Huckenbeck, Woffinden (u/w)

9. Michelsen, Woźniak, Madsen, Miśkowiak

10. Zmarzlik, Fricke, Kubera, Bewley

11. Lindgren, Holder, Lambert, Fajfer

12. Vaculik, Janowski, Kvech, Huckenbeck

13. Fajfer, Zmarzlik, Woźniak, Kvech

14. Holder, Fricke, Michelsen, Paluch (Janowski - t)

15. Lindgren, Bewley, Miśkowiak, Vaculik

16. Huckenbeck, Madsen, Lambert, Kubera

17. Woźniak, Holder, Vaculik, Kubera

18. Kvech, Lambert, Fricke, Paluch

19. Madsen, Lindgren, Zmarzlik, Janowski

20. Michelsen, Huckenbeck, Bewley, Fajfer

Półfinały:

21. Madsen, Zmarzlik, Huckenbeck, Holder (w)

22. Michelsen, Lindgren, Vaculik, Woźniak

Finał:

23. Lindgren, Zmarzlik, Michelsen, Madsen (d)

Klasyfikacja Grand Prix po sześciu rundach:

1. Zmarzlik – 104 pkt., 2. Holder – 77 pkt., 3. Michelsen – 75 pkt., 4. Lindgren – 72 pkt., 5. Lambert – 72 pkt., 6. Vaculik – 65 pkt., 7. Kubera – 54 pkt., 8. Madsen – 51 pkt., 9. Bewley – 49 pkt., 10. Woźniak – 49 pkt., 11. Jason Doyle – 47 pkt., 12. Huckenbeck – 41 pkt., 13. Fricke – 33 pkt., 14. Lebiediew – 32 pkt., 15. Kvech - 23 pkt., 16. Woffinden – 23 pkt., 17. Fajfer – 6 pkt., 18. Vaclav Milik – 4 pkt., 19. Mateusz Cierniak – 3 pkt., 20. Matej Zagar – 2 pkt., 21. Norick Bloedorn – 2 pkt., 22. Kim Nilsson – 1 pkt. 23. Janowski – 1 pkt.