2024-08-17, Żużel
Po wielotygodniowej przerwie do ścigania o medale indywidualnych mistrzostw świata powrócili najlepsi żużlowcy globu.
Na jednym z najpiękniejszych europejskich stadionów w Cardiff żużlowcy spotkali się już po raz 22., żeby rozstrzygnąć rywalizację w Grand Prix Wielkiej Brytanii.
Niestety, w ostatnich latach zainteresowanie tym turniejem w stolicy Walii systematycznie spada i podobnie było w tym roku. Na stadionie nie zasiadło zbyt wielu kibiców, co pokazuje z jakimi problemami boryka się światowy żużel. Działacze z FIM zamiast szukać pomysłów na rozwiązanie tych problemów ochoczo dokładają benzyny do ognia, licząc że w oparach dymu uda się wszystko ukryć. Nic z tych rzeczy, kibice dobrze odczytują ich grę i widzą, że żużel jako dyscyplina powoli, ale systematycznie upada.
Swoje kolejne do tego kilka groszy, czy – jak kto woli – pensów – dorzucili decydenci w Cardiff z duńskim sędzią Jesperem Steentoftem na czele. Mianowicie, po fazie zasadniczej okazało się, że aż czterech zawodników ma dokładnie ten sam bilans startów, a że jeden z nich musiał odpaść z dalszej rywalizacji trzeba było zastosować znany nam punkt regulaminu mówiący o bezpośrednich biegach z udziałem zainteresowanych zawodników.
Po żmudnych, ale niezbyt trudnych obliczeniach wyszło, że Robert Lambert i Maciej Janowski mają po dwa zwycięstwa i jednej porażce, a Martin Vaculik i Daniel Bewley po jednym zwycięstwie i dwóch porażkach. Naturalnym stało się, że dwaj pierwsi w tej sytuacji byli już pewni awansu z miejsc 6-7, a co do wyboru tego ostatniego półfinalisty musieliśmy poczekać na sięgnięcie po następny punkt regulaminu, czyli tzw. ranking. I na jego bazie lepszy był, czyli wyżej notowany Vaculik, a Bewley, pechowo co prawda, ale musiał się pakować.
I wtedy stała się rzecz niebywała. Anulowano regulamin, uznano, że liczy się tylko ranking, szef światowego żużla Armando Castagna chwycił za mikrofon i poinformował, że Bewley – ku uciecze miejscowej publiczności - pojedzie dalej, a pakować to może się Janowski, jako zawodnik najniżej znajdujący się w rankingu, bo nie jest nawet stałym uczestnikiem Grand Prix. Sytuacja absurdalna i niespotykana w normalnym sporcie.
Mało tego, Daniel Bewley, który regulaminowo nie awansował nawet do półfinału, potem wygrał całe zawody i przejdzie do historii jako zawodnik, który świętował triumf wchodząc do decydującej fazy zawodów niezgodnie z regulaminem. Można? W żużlu można wszystko…
Dodajmy jeszcze, że po raz pierwszy od 52 startów (dokładnie od 2019 roku) do półfinału nie awansował Bartosz Zmarzlik, ale wychowanek Stali Gorzów nadal przewodzi w klasyfikacji generalnej z wyraźną, bo 21-punktową przewagą nad drugim Robertem Lambertem, z 23-punktową nad Fredrikiem Lindgrenem i 24-punktową nad Mikkelem Michelsenem oraz Jackiem Holderem.
RB
Wyniki GP Wielkiej Brytanii w Cardiff:
1. Daniel Bewley (Wielka Brytania) - 15 (3,3,1,2,0,3,3) - 20 pkt GP
2. Robert Lambert (Wielka Brytania) - 14 (3,1,3,2,0,3,2) - 18
3. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 13 (2,3,2,0,3,2,1) - 16
4. Dominik Kubera (Polska) - 12 (2,2,1,3,2,2,0) - 14
5. Mikkel Michelsen (Dania) - 12 (2,3,1,2,3,1) - 12
6. Andrzej Lebiediew (Łotwa) - 11 (3,1,0,3,3,1) - 11
7. Jack Holder (Australia) - 11 (1,3,2,3,2,0) - 10
8. Martin Vaculik (Słowacja) - 9 (3,0,2,1,3,0) - 9
9. Maciej Janowski (Polska) - 9 (0,2,3,3,1) - 8
10. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 7 (0,2,3,1,1) - 7
11. Leon Madsen (Dania) - 7 (1,1,2,1,2) - 6
12. Max Fricke (Australia) - 5 (1,0,1,1,2) - 5
13. Tom Brennan (Wielka Brytania) - 4 (0,2,0,2,0) - 4
14. Jan Kvech (Czechy) - 3 (0,0,3,0,0) - 3
15. Kai Huckenbeck (Niemcy) - 3 (2,0,0,0,1) - 2
16. Szymon Woźniak (Polska) - 3 (1,1,0,0,1) - 1
17. Sam Hagon (Wielka Brytania) - ns - 0
18. Leon Flint (Wielka Brytania) - ns - 0
Bieg po biegu:
1. Lambert, Kubera, Woźniak, Janowski
2. Vaculik, Lindgren, Holder, Kvech
3. Lebiediew, Michelsen, Madsen, Zmarzlik
4. Bewley, Huckenbeck, Fricke, Brennan
5. Bewley, Kubera, Madsen, Vaculik
6. Holder, Janowski, Lebiediew, Fricke
7. Lindgren, Zmarzlik, Woźniak, Huckenbeck
8. Michelsen, Brennan, Lambert, Kvech
9. Zmarzlik, Holder, Kubera, Brennan
10. Janowski, Vaculik, Michelsen, Huckenbeck
11. Kvech, Madsen, Fricke, Woźniak
12. Lambert, Lindgren, Bewley, Lebiediew
13. Kubera, Michelsen, Fricke, Lindgren
14. Janowski, Bewley, Zmarzlik, Kvech
15. Lebiediew, Brennan, Vaculik, Woźniak
16. Holder, Lambert, Madsen, Huckenbeck
17. Lebiediew, Kubera, Huckenbeck, Kvech
18. Lindgren, Madsen, Janowski, Brennan
19. Michelsen, Holder, Woźniak, Bewley
20. Vaculik, Fricke, Zmarzlik, Lambert
Półfinały:
21. Lambert, Lindgren, Michelsen, Vaculik
22. Bewley, Kubera, Lebiediew, Holder
Finał:
23. Bewley, Lambert, Lindgren, Kubera
W czeskich Pardubicach rozegrano 76. edycję Zlatej Přilby, najstarszego i najbardziej widowiskowego turnieju żużlowego na świecie.